Komentarze użytkownika mierkiew

kapo23 ----> poniekąd masz rację. Ja także jestem zdania, że Boss może kupić kogoś, kto nagle stanie się świetnym graczem i "wyrobi" sobie markę dobrą grą. Wenger potrafi wyszukać gracza z potencjałem i w tym miejscu nie tylko przykład Bacar'ego jest dobry.
Jednak w obecnej sytuacji, w której na Francuzie spoczywa wielka presja, by ten kupił kogoś doświadczonego po prostu nie może on sobie pozwolić na eksperymenty i ryzyko. Cierpliwość niektórych Fanów i ludzi u steru ARSENALu mogłaby się już ostatecznie wyczerpać po takim posunięciu. Dlatego, w mojej opinii, menadżer The Gunners stoi niejako pod ścianą - z jednej strony on ciągle wierzy w swoją koncepcję, ale z drugiej wie, że nim ona zacznie się sprawdzać to on może osądzony od czci i wiary. Może i nawet - o czym myślenie przychodzi mi z trudem - zostać odsunięty od sterów AFC.
Francuski szkoleniowiec musi zmierzyć się z tymi sprawami tak, by nie nadużywać zaufania ludzi związanych z Klubem. A luksus sprowadzenia 18-latka w celu jego ogrania jest, w chwili obecnej, poza zasięgiem Wengera.

AQQ i Peter_HK44 ----> naprawdę bardzo ciekawa dyskusja :)
AQQ ----> to czy wzmocnienia, o ile w końcu nastąpią, okażą się nietrafione będzie można stwierdzić dopiero po rozpoczęciu nowego sezonu. Czy Barry sprawdziłby się w barwach Kanonierów? Nie ma co nad tym deliberować, bo nie będzie nam dane tego zobaczyć i ocenić.
Na dzień dzisiejszy pozostaje nam wszystkim jedno: wierzyć w Wenger'a. Wierzyć, że sprowadzi na The Emirates gracz, który podoła zadaniu i pozwoli Klubowi odnosić sukcesy. Niech nawet i spadnie na niego na początku fala krytyki, że "to nie taki piłkarz". Niech nawet na Wenger'a wylewają pomyje, że kupił "grajka". Ja wierzę w koncepcję Francuza i w to, że ten nowy "zakup" da nam to "coś".

piootrek2 ----> na Twoim miejscu tak bardzo bym się nie przejmował. Taki "rzetelny" serwis jak Onet, polegając dodatkowo na "rzetelnych" newsach rodem z tabloidów, może niebawem napisać, że za Cesc'a Barca proponuje 50 mln euro i...tyle kilogramów złota ile waży Hiszpan ;)

kluch_lbn i ivexo123 ---> weźcie pod uwagę to, że dla klubów z Big Four pieniądze z praw telewizyjnych nie są jedynym, a często też nie największym źródłem dochodu. Te zespoły zarabiają naprawdę duże pieniądze na sprzedaży biletów, reklamach, premiach od UEFA itd. Zupełnie odmiennie przedstawia się sytuacja "reszty". Dla tych klubów każda kwota może być wprost zbawienna.
W wielkim skrócie przedstawia się to tak:
Bogaci(Big Four), na takiej zmianie zbiednieją niewiele, a biedni(reszta) zyskają stosunkowo bardzo dużo.
Trudno jest oczekiwać, że w dzisiejszej piłce zespół nagle zacznie - tak jak piszesz, ivexo123 - grać na poziomie Wielkiej Czwórki. Myślę, że gdyby byli w stanie tego dokonać to na pewno, by to zrobili. Nie są przecież średniakami, bo tego chcą ;)
Już teraz wpływy z praw do transmisji meczów poza Anglią mają być, w latach 2010-2020, dzielone idealnie po równo.
Myślę, że konsekwencje takie rozwiązania nie muszą być opłakane i robić z Big Four średniaków. Za to na pozostałe zespoły może to mieć zbawienny wpływ.

ivexo123 ----> z tą różnicą, że na dzień dzisiejszy wypłaty dla klubów nie są proporcjonalne do ilości transmitowanych meczów. Kwoty bardziej zależą od 'wagi' spotkania i to właśnie chcą zmienić kluby spoza Wielkiej Czwórki.
Np. United, za 25 meczów transmitowanych przez TV dostał 12 milionów funtów, a aż 8 klubów EPL otrzymało jedynie po 4.8 miliona za "10 i więcej transmisji". Taki podział jest jawnie niesprawiedliwy, choć oczywiście pod względem piłkarskim lepsze są mecze Big Four, ale skoro prawa sprzedają razem to i równo winni się dzielić wpływami.

patryk878 -----> uprzedziłeś mnie. Właśnie zabierałem się do napisania, że wszystkie opisane w tekście akcje, bramki i interwencje znajdziecie z pewnością w galerii video, która jest stale uaktualniana.

Jabkoo -----> nie, w następnym sezonie, jako wyjazdowe, będą obowiązywały niebieskie trykoty. Możesz je zobaczyć w jednym z newsów sprzed dwóch tygodni. Stroje "domowe" pozostaną bez zmian.
Tak, śledzę dyskusję ;) Niemniej uważnie niż Kolega "kanik1992" pisownię ;)

A jak Wy myślicie, zgadzacie się z zaproponowanym przez Arsenal.com wyborem? Zapraszam do dyskusji.

a Dziękuję i Pozdrawiam.

Tak, ad rem - Cesc zostanie. Jego wartość jest dużo większa niż podania, strzały i - niekiedy - faule ;) A najważniejsze jest to, że ta wartość z pewnością nie będzie, z biegiem lat, maleć.

Kleiter -----> pragnę zwrócić Twoją uwagę na fakt, że powyższy artykuł jest jedynie polską translacją oryginalnego tekstu zamieszczonego na łamach Mirror.co.uk. Nie wyraża on mojej opinii, a nawet jest z nią sprzeczny. Ja również dostrzegam i doceniam ten -niedający się uchwycić statystykom- zbawienny wpływa Hiszpana na The Gunners.

Z pewnością Ancelotti nie ma zbyt dużego doświadczenia jeśli chodzi o prowadzenie zespołu spoza ligi włoskiej, ale niewątpliwie potrafi poradzić sobie i właściwie poprowadzić zawodników o wyrobionej renomie i w - jak na piłkarzy - podeszłym wieku :) Takowych graczy w Chelsea nie brakuje.
Wydaje mi się, że pierwszym z czym będzie się musiał zmierzyć po przybyciu na Stamford Bridge będzie... spotkanie z "reprezentantami" The Blues. Mam na myśli piłkarzy, którzy mają bardzo dużo - moim zdaniem zbyt wiele, bo do nich należy granie, a nie roszady personalne - powiedzenia. Moim zdaniem to właśnie takie "kolegium" doprowadziło do zwolnienia Scolariego. Jeśli pokaże, że potrafi okiełznać nastroje w szatni to wyniki może mieć jak najbardziej pozytywne, bo fachowcem jest dobrym.
blue_spirit -----> słusznie zauważasz. Ja też uważam,że średnia wieku w drużynie z zachodniego Londynu się w najbliższym czasie nie obniży :)

olo_18 i Peter_HK44 ----> Bardzo Wam Dziękuję za dobre słowo i - tak potrzebne w fachu redaktora - wsparcie Czytelników :)
Niezwykle miło jest zostać w ten sposób wynagrodzonym za trud włożony w redakcję news'a.
Jak już wspominałem, będę się starał, by pisać jak najlepiej, bo dla Takich Czytelników, dla Takich Fanów, dla Takiego Klubu warto się starać być najlepszym.

Pozdrawiam.

Szef ----> Dziękuję :)
Wiesz, mój pierwszy news i już pochwała od "Szefa" to dobrze wróży karierze i motywuje poważnie ;)

RahU ----> Dziękuję Ci bardzo za to, że stanąłeś w mojej obronie :) Teraz już spróbuję się jakoś samodzielnie...no właśnie, na pewno nie "tłumaczyć".
Drogi Kipling ---> w innych okolicznościach nie podjąłbym z Tobą polemiki, bo - jak wspomniał RahU - Twój komentarz nie należy do wyszukanych. Jednak z uwagi na fakt, że jest to mój debiut w roli redaktora na Kanonierzy.com chciałbym Ci napisać, że treść powyższej wiadomości nie jest mojego autorstwa, ja ją jedynie przetłumaczyłem na język polski z oryginalnej, anglojęzycznej formy.
Uwierz mi, że trudno mi się pisało, że Cesc mógł nie być tak ważnym dla The Gunners piłkarzem jakim jest w rzeczywistości. Nie zgadzam się z wieloma przytoczonymi w tekście stwierdzeniami, ale cóż - taka praca ;) Wiesz, napisanie tego news'a sprawiło mi bardzo dużo radości i mam nadzieję, że dane mi będzie pisać dużo dla Was, Użytkowników mojej Ulubionej Strony, mojego Ukochanego Klubu. Oby ARSENAL grał tak, że w przyszłym sezonie będę tłumaczył tylko wiadomości zaczynające się od słów "Another ARSENAL victory!" :)

Ach, młodość i ta "gorąca głowa". Ja także jestem zdania, że Theo jest naprawdę ułożonym młodym człowiekiem, ale powinien jeszcze zastanowić się nad przysłowiem mówiącym o tym, iż to milczenie, a nie mowa, jest złotem :)

Nie dziwię się fanom, zwłaszcza angielskim, że postawili "iść na całość". Sam, spotkawszy jakiegoś gracza The Gunners w okolicznościach sprzyjających rozmowie chciałbym spróbować "zgarnąć całą pulę" i poprosić o jakiś "artefakt".

Nasz pomocnik musi zdać sobie sprawę, że dla dziesiątek tysięcy osób jest po prostu uosobieniem cnót wszelakich, że wielu ludzi spotkanie z nim będzie - słusznie czy nie - je wspominać i rozpamiętywać bardzo długo.

Nie uważam, by był to powód do śmiechu. Zbytnio nie znam się na medycynie, ale słyszałem, że zęby i ich infekcje mogą mieć wpływ na kondycję całego organizmu. A może ktoś kompetentny się wypowie?
Czy jest na "sali" lekarz? :)

"mierkiew" także nie żałuje, że Chantome odrzucił ofertę ;)

Każdy ma wybór i swój pomysł na poprowadzenie, dalszy rozwój swojej kariery - życzę mu jak najlepiej, ale na "usta' ciśnie mi się cytat z Kazimierza Staszewskiego:

"z tylu różnych dróg przez życie każdy ma prawo wybrać źle"

Napiszę krótko: nie cieszy mnie ten wynik, choć Chelsea zdecydowanie zasłużyła na jakieś trofeum w tym sezonie biorąc pod uwagę - jak celnie zauważa Oldgunner3 - ich skład, a także okoliczności w jakich odpadli z Champions League.
Masz rację, Chelsea ma - przynajmniej na papierze - najsilniejszą jedenastkę w Premiership. Jednak wiesz co? Jakoś mnie ich kłopoty ze zgraniem się i odpowiednim naoliwieniem tejże "maszyny", a także starzenie się zawodników specjalnie nie martwi :)

Fierce_girl i k_oi -----> w dziennikarskiej nomenklaturze taki okres, w którym nie ma zbytnio o czym pisać nazywamy "sezonem ogórkowym" ;) wtedy to każdy Redaktor, z uwagi na brak spotkań czy transferów, urodzin Piłkarzy się chwyta :)

pHunt ----> masz rację. Dobrze, że Boss nastawiając się na zakup doświadczonych zawodników w tym oknie transferowym nie zrezygnował z pozyskiwania młodych, perspektywicznych graczy. Teraz najważniejsze jest, aby Francuz osiągnął równowagę i odpowiednio zarządzał środkami, tak by pozyskiwać do zespołu młodość i doświadczenie w osobach graczy.

Tak jak wspominali moi Szanowni Przedmówcy :) Kluczem do sukcesu w lidze jest stabilna forma przez cały sezon. Tytuł zdobywa się zdobywając regularnie 3 punkty grając ze słabymi zespołami. Może to już do cna wytarta fraza, ale powiem "mistrzostwo zdobywa się w meczach ze średniakami".
Tezę przytoczoną powyżej przez Boss'a można łatwo podważyć. Racja, w tym sezonie porażkę w końcowej tabeli można usprawiedliwiać słabym początkiem, ale w sezonie 2007/2008 było odwrotnie - co z tego, że mieliśmy świetny początek jak koniec był...każdy pamięta kwiecień 2008 i nasz "z nieba do piekła"...
Dlatego, w moim odczuciu, najważniejsza jest po prostu stała forma, koncentracja, a nie granie chimeryczne jak to w wykonaniu The Gunners AD 2008.

Wszystkiego Dobrego Panie Andrzeju! :)

Ciekawe czy świętuje z Zespołem?

Wyobrażacie sobie, dzwonek do drzwi, Andriej otwiera drzwi, a tam np. Sagna i Denilson z butelką czegoś mocniejszego ;)? Mi trudno sobie coś takiego wyobrazić, ale "Andrzej" z pewnością zaprosił chłopaków do siebie - słowiańska dusza :)

LordCarrington ----> podzielam Twoje zdanie dotyczące piłkarskiej wartości obrońcy Newcastle. On nie jest tyle wart, ale chciałbym zwrócić uwagę, że możliwe jest, iż...nikt go na tyle nie wycenił.
Ja - widząc, że dany news pochodzi ze źródeł takich jak The Sun - czytam go właściwie tylko dla samego faktu i może z głodu informacji o futbolu. Wiary nie pokładam w takich doniesieniach żadnej.
Cóż, w niektórych gazetach sezon ogórkowy trwa cały rok :)
Być takim "dziennikarzem" w The Sun to bajka - można pisać co się chce bez żadnych podstaw, a i tak nikt człowieka z rzetelności nie rozlicza.

Tyle już zostało powiedziane na temat naszego duńskiego napastnika. W większości spadała na niego krytyka, ale jego wyniki w tym sezonie w pełni go bronią i uprawniają do mówienia o przedłużeniu umowy z The Gunners.
Może ktoś podniesie argument, że Bendtner jest tak wysoko w klasyfikacji strzelców Naszego klubu tylko dzięki nieudolności innych graczy ofensywnych, ale pomyślcie sobie ileż on sytuacji zmarnował, gdyby wykorzystał choćby co trzecią byłby niekwestionowanym liderem strzelców.
afcforever ----> pełna zgoda. Jest po prostu za wcześnie, by w przypływie emocji pozbywać się Nicklas'a, bo tak naprawdę jeszcze nie można orzec co z niego wyrośnie. Sprawdzenie go w następnym sezonie i odłożenie decyzji na czerwiec 2010 nam nie zaszkodzi, a może ostatecznie rozstrzygnąć sprawę.
Moim zdaniem tym rozstrzygnięciem będzie...milczenie Was wszystkich, którzy pisaliście o "drewnie" itd. i w pełni zasłużone gratulacje dla młodego Duńczyka.

Chciałbym zauważyć, że tytuł jest nieco mylący!
Z wypowiedzi Cesc'a jasno wynika, że chodzi o "klub grający jak ten [Barca]". Może się Wam wydać, że się czepiam, ale to stawia sprawę w zupełnie innym świetle, bo pokazuje jak dojrzale wypowiedział się Kapitan Kanonierów i - co dla mnie najważniejsze - nie stwierdził, że taki styl, takie granie i sukcesy są możliwe tylko w FCB.
Masz dobry przykład Panie Fabregas. Teraz praca, praca i jeszcze raz praca na treningach, koncentracja w każdym meczu i w przyszłym sezonie możecie strącić Barcelonę z ich "grzędy", a wtedy splendor będzie jeszcze większy!
GO GO GUNNERS!

AD poprzedni post:
oczywiście to Gareth Barry, a nie Autor wiadomości "ostrzyła sobie żeby na grę w Champions League".
Choć z drugiej strony patrząc - jaki fan futbolu nie marzy o grze w tych rozgrywkach ;)

Myślę, że określenie udziału Kanonierów w przyszłorocznej Lidze Mistrzów mianem "asa w rękawie" jest trafne. Z pewnością, tak jak cała "Villa", przez sporą część sezonu ostrzył on sobie zęby na grę w Champions League.
O jego piłkarskiej przydatności nie ma sensu nawet dywagować. To doświadczony, silny fizycznie zawodnik grający na pozycji, na której my potrzebujemy wzmocnień. W dodatku jest Anglikiem co w perspektywie obostrzeń ze strony UEFA jest kolejnym punktem in plus na jego konto.
Nic tylko kupować :)
Tylko tak się zastanawiam: iluż to już piłkarzy "kupił", "zainteresował się", rozpoczął starania" etc. nasz Boss. :)

Choć przez lata kibicowania The Gunners przyzwyczaiłem się do widoku młodych graczy "rozbijających się" na boiskach Premiership to Kieran Gibbs jest dla mnie kimś wyjątkowym.
Ktoś kiedyś powiedział, że z biegiem lat dzieje się tak, że człowiek staje się starszy od gwiazd futbolu, a niegdysiejsi jego boiskowi idole stają się trenerami. Nasz młody angielski defensor potwierdza tę teorię aż nadto dobitnie. Oglądając go widzę na boisku po prostu nie młodego faceta, a chłopaka. Kieran wygląda jakby dopiero co zostawił w domu plecak z książkami i wybrał się pokopać z tym, że kopie na The Emirates przed 60 lub na Old Trafford przed 70 tysiącami kibiców. Przy tym daje sobie całkiem nieźle radę i to jest po prostu wyjątkowe.
Peter_HK44 ----> o "sodówkę" Gibbs'a nie mam obaw. On świetnie zdaje sobie sprawę z faktu, że teraz przed nim otwiera się droga do wielkiej kariery, ale do jej przejścia potrzeba ciężkiej pracy i...ciężkiej pracy. Jednym słowem - mam go za rozgarniętego młodziana.

Ach, ten nieszczęsny 'Christian' ;) Ale musisz przyznać "ivexo123", że jego komentarze dodają tej stronie kolorytu, choć - jak widać - niektórych on już znudził i zmęczył.
Cieszę się, że wyjaśniliśmy sobie to nieporozumienie. Zgoda jest potrzebna w naszych - Fanów The Gunners - szeregach, bo już za 3 miesiące znowu Cesc i spółka upomną się o nasze wsparcie, a później...razem będziemy świętować sukcesów moc...Ach, ten mój optymizm, ale kto wie.
Pozdrawiam.
PS. masz rację, w kwestii błędów w pisowni jestem wybitnie "inny" - takie moje zboczenie, by czepiać się ponad miarę w tej materii:)

ivexo123 ----> fragment Twojej wypowiedzi mówiący o "relacji" mojej i Kolegi "Peter'a_HK44" pominę milczeniem, bo wydaje mi się, że napisałeś to pod wpływem emocji, które mam swoim wpisem nadzieję ostudzić.
Wróciłem do wcześniejszych wpisów, by nieco odświeżyć sobie te sformułowania, które tak Cię zdenerwowały i muszę stwierdzić, że Twoja reakcja jest trochę przesadzona. To Kolega "Peter_44HK" zwrócił Ci delikatnie - i podkreślając wyraźnie to, że żartuje - uwagę, że mógłbyś używać polskich znaków. Podkreślam, że "mógłbyś używać"!
Twoje wypowiedzi, nawet pozbawione kropek i znaków przestankowych, są jak najbardziej zrozumiałe i ja, pisząc o ludziach "gwałcących" ojczysty język z pewnością nie miałem na myśli Ciebie! Jeśli poczułeś się urażony to bardzo Cię przepraszam, bo atak na Ciebie nie był moim zamiarem. Nie chcę nikogo zmieniać i nie to jest moim celem, ale sam przyznaj - czy nie wolałbyś wchodzić na Kanonierzy.com i czytać o połowę mniej komentarzy, ale za to napisanych przez ludzi mających tak naprawdę coś do powiedzenia i umiejących przekazać swoje myśli?! Ja właśnie takie mam marzenie i uważam, że jesteśmy w stanie to osiągnąć działając wspólnie.
Na zakończenie chciałbym Ci napisać, że ostatnią z rzeczy jakie przychodzą mi do głowy jest odmawianie szacunku komukolwiek tylko z tego powodu, że nie potrafi się poprawnie wypowiedzieć - aż tak małostkowy nigdy nie będę :)
Aha, jeszcze jedno, Twoje wypowiedzi zawsze czytuję z uwagą, poważnie.
Zgoda? :)

PS. a wyobraź sobie sytuację, w której jakiś młodzian tutaj pisujący w wyniku naszych nacisków na to, by pisać poprawnie zajrzy do słownika, nauczy się ortografii i oceny w szkole poprawi?! Toż to nasz wkład nie tylko w to Forum,ale i w polską edukację byłby ;)

LordCarrington ----> Przepraszam, że tak krótko i z małym wyrzutem, ale wart podkreślić, że Henry nie był jedynym ex-Kanonierem, który wczoraj wygrał w finale. Był nim wszak także, wspomniany przez Ciebie, "sędziwy" Sylvinho, który grywał na Highbury w latach 1999 - 2002! Tak gwoli ścisłości :)
Co do Twojej i Kolegi "olo_18" analizy meczu - pełna zgoda.
olo_18 ----> tak, Pan Dariusz z TVP dawno już przestał mnie śmieszyć swoimi omyłkami. Czas na emeryturę. Gdy porówna "profesjonalizm" Pana Darka z komentatorami C+ to mogę tylko ręce załamać :)

Peter_HK44 -----> co do nick'a/pseudonimu to wprost nie wypada pisać go w okrojonej postaci, wszak nasz nick w sieci jest całą naszą tożsamością, nazwiskiem naszym niejako. Tak jak dla mnie ważne jest, byktos pisał "mierkiew" miast "markiew" tak dla Ciebie tylko Twój cały nick coś znaczy i ja to szanuję, szanując Ciebie. Tu chodzi właśnie o kwestię "niechlujstwa", niektórych komentujących wypowiedzi w internecie, bo przecież "internet jest anonimowy". Jednak występowanie pod nickiem, a nie własnym nazwiskiem nie zwalnia nikogo od myślenia i starania się bycia najlepszym w tym co się robi.
Oj, nie dość, że odchodzimy od tematu to ja jeszcze bumelkę w pracy uskuteczniam powoli...;) Pozdrawiam i Dziękuję za wszystkie miłe słowa.

Peter_HK44 ----> bardzo mi miło, że zaliczasz mnie do tak zacnego grona. Myślę, że nie jest nas, piszących z poszanowanie zasad polskiej gramatyki i ortografii całkiem sporo, ale najważniejszym jest - i ja poczytuje to sobie za misję na Kanonierzy.com - napiętnowanie i wytykanie błędów osobom, które w swoich wypowiedziach piszą z pogwałceniem zasad wszelakich. Wiesz, najbardziej boli mnie, gdy ktoś napisze swoje zdanie czy opinię nie dość, że "gwałcąc" ojczysty język to w dodatku bez uzasadnienia dla swoich teorii, a ot tak po prostu "byle tylko".
Moim zdaniem jesteśmy w stanie to zmienić i sprawić, że dyskusja na tym portalu, który bardzo cenię i Autorom, którego bardzo Dziękuję za codzienny trud, będzie sztandarowym przykładem dla innych portali.
Podajesz przykład Interii czy wp.pl, a ja muszę przyznać, że...podziwiam ludzi tam pisujących. Mam na myśli tych, którzy chcą tak naprawdę coś wyrazić, a nie mogą nie wiedzieć, że zaraz na ich 10 zdań "wymuskanej" wypowiedzi jakiś 7 latek odpowie mniej więcej tak "ale gupek z ciebie" :P
A zatem apeluję: bądźmy awangardą języka polskiego Panie i Panowie :), a The Gunners będą Dumni z polskich Fanów!

Peter_HK44 -----> cieszy mnie fakt, że podzielasz moje zdanie. Cieszy mnie fakt, że na należne im miejsce na Kanonierzy.com wracają komentarze i Komentujący gwarantujący rzeczową, kulturalną dyskusję.
ivexo123 ----> weź proszę pod uwagę fakt, że w przypadku tak wielu triumfów odniesionych przez ARSENAL zarząd miałby dużo więcej środków na zaspokajanie żądań piłkarzy, a także to, że Kanonierzy są wychowani i do rozkapryszonych nie należą.
FanekAFC -----> pisałem powyżej o merytorycznej, kulturalnej i "na poziomie" dyskusji. Pomyśl czy Twoje "łajzy" mieszczą się w tej definicji. Proszę, czy tak trudno pisać składnie i tak naprawdę wyrazić to co się myśli?! To nie sztuka powiedzieć "on jest głupi!" takie stwierdzenie nic nie znaczy! Wszystko można opisać, uzasadnić. Co to znaczy, że Evra to łajza, bo chyba nie to, że jest włóczęgą i nosi obdarte ubrania - ja tak odbieram to pojęcie!

ivexo123 -----> WIELKA PROŚBA DO CIEBIE:
m-i-e-r-k-i-e-w - tak właśnie brzmi mój nick i bardzo prosiłbym Cię o poprawną jego pisownię. Swoją drogą zastanawiam się czemu nie tylko zdarza się ten nieszczęsny "markiew" - może to jakieś szkalowanie?! :P z góry Dziękuję Ci za to, że będziesz miał ten fakt na uwadze :)

A tak ad rem:
wiesz, przedstawiłem nieco utopijną wizję jaką może nam przynieść przyszły sezon i spodziewałem się raczej argumentów typu "co Ty chłopie, nie mamy takiego piłkarskiego potencjału?" Twoja argumentacja, przyznaję, bardzo mnie zaskoczyła, ale jestem wręcz przerażony jej przewrotnością. Ja po prostu chciałbym, aby The Gunners mieli problem w postaci tego, że wygrają potrójna koronę i będą dominować w Europie i w świecie, a problemem będą piłkarze, którzy chcą odejść :)
Daj Boże takie zmartwienia! :)

Ach, zawiodłem się na United. Nie ukrywam, że bardzo na nich wczoraj liczyłem, ale przeszli obok tego meczu. Nie widziałem w ani krztyny zaangażowanie jakiego należałoby wymagać od mistrzów Anglii i klubu broniącego Pucharu Mistrzów.
Ach, gdzie wczoraj był Giggs i Rooney. Przecież piłkarsko Manchester był w stanie pokonać Barcelonę, bo jest lepszym, bardziej kompletnym zespołem, ale wczoraj zagrał jeden z najgorszych meczy w tym sezonie.
Ach, strach teraz mnie bierze na samą myśl jakież to zachwyty nad Barceloną będą płynąć zewsząd i jak wielu "od lat" fanów Dumy Katalonii się nagle objawi.

Wiecie, gdzieś tam "z tyłu głowy" świta mi taka myśl, taka bardzo nikła iskierka i bardzo cichy głos, który mówi, że:
Oto nadchodzi wielka okazja dla The Gunners, okazja do tego, by w następnym sezonie bezczelnie sięgnąć po wszystko i wygrać potrójna koronę triumfując w finale nad Barceloną właśnie...
Ach, jakim człowiek potrafi być marzycielem :)

Wyobrażacie sobie taki obrót spraw jak przedstawiłem?! To byłoby "coś", to mogłoby sprawić, że przeszlibyśmy do historii w jednej chwili.
Ach, marzenia, ale może...

Norweski defensor wyraźnie daje do zrozumienia, że można go pozyskać. Osobiście wydaje mi się, że warto byłoby go sprowadzić na The Emirates, ale niewiadomą pozostaje czy utrzyma on obecną formę w następnym sezonie, tym bardziej po zmianie barw klubowych. Cóż, ja ufam Boss'owi, bo ten rzadko ma nietrafione transfery, ufam i wierzę w jego instynkt.

Ach, tak wiele bym dał żeby dziś na Stadio Olimpico grali Kanonierzy...
Nie zasłużyliśmy to nie gramy! - proste podsumowanie, ale jakież bolesne... Człowiek gnuśnieje pod koniec dnia w pracy :)

Przy całym szacunku dla Autora, bo takowy niewątpliwie Ci się należy - felieton dość ciekawy, rzeczowy, ale...odniosłem w pewnym momencie wrażenie jakbym drugi raz czytał wpis na blogu pewnego dziennikarza sportowego z Gazety :) ta w ogóle to czuć u Ciebie jego styl i...bardzo dobrze, ale styl to jedno, a sformułowania zapożyczone to drugie...

Ach, jaki by ten sezon nie był to bardzo mi przykro, że się kończy... Może i było zbyt mało radości i powodów do dumy, ale teraz ta nadchodząca meczowa posucha... Pozostaje mieć nadzieję na ekscytujące okienko transferowe :)

Może to niezbyt ważne, ale ktoś pytał o to czy Cesc jest mańkutem :)

www .celebopedia.net/cesc-fabregas/

Tak, jest leworęczny będąc jednocześnie prawonożnym :)

GO GO GUNNERS for 09/10 GLORY!!!

Nie śmiem polemizować z orzeczeniem komisji FA, która miała do dyspozycji zapisy video, zeznania świadków i pewnie kilka innych dowodów. Cieszę się, że oczyszczono Cesc'a z zarzutów, choć ja do końca w jego kryształowość nie wierzę!
Ostatnimi czasy - w moim odczuciu- nasz kapitan nieco obniżył loty jeśli chodzi o zachowanie. Rozumiem i doceniam to, że jest waleczny i chce jak najlepiej dla Klubu, ale momentami na jego twarzy widzę po prostu zawiść, a mi się taki kapitan nie podoba. Cesc jako kapitan The Gunners powinien być ponad słownymi i fizycznymi utarczkami, a tymczasem ostatnio coraz częściej widać go jak z premedytacją fauluje, czy bez potrzeby wdaje się w dyskusje z sędziami i piłkarzami. Bardzo cenię go jako piłkarza i uważam, że zasługuje on na opaskę, ale obawiam się, że zaczyna przez niego przemawiać frustracja.
Ot, taka moja mała analiza zachowania Hiszpana :)

Moim zdaniem koszulki bardzo stylowe. Zółtych wyjazdówek znieść nie mogłem w tym sezonie. Już ostrzę sobie zęby na zakup takowej nowej niebieskiej koszluki z tym, że kosztuje niamało, ale czego się nie robi dla The Gunners :) w końcu Klub należy wspierać nie tylko duchem!

kluch_lbn ---> co do koloru trykotu bramkarza to podobno jaskrawy kolor stroju gokipera sprawia, że gracz uderzający na bramkę bardziej wzrok właśnie na nim i podświadomie uderza piłke w niego. Tak to ma chyba w założeniu działać. Po prostu...magia w futbolu :)