Komentarze użytkownika page

Leicester City ma 57 punktów z 29 meczów. Przy zachowaniu obecnego "tempa" skończyliby sezon z 75 punktami, zaokrąglając.
Jeśli 75 punktów w tym roku ma wystarczyć na zdobycie tytułu, to jest to zaprawdę słabiutki rok. Zobaczmy, ile punktów zdobywali mistrzowie począwszy od sezonu The Invincibles:

03/04 - 90, Arsenal
04/05 - 95, Chelsea
05/06 - 91, Chelsea
06/07 - 89, United
07/08 - 87, United
08/09 - 90, United
09/10 - 86, Chelsea
10/11 - 80, United
11/12 - 89, City
12/13 - 89, United
13/14 - 86, City
14/15 - 87, Chelsea

W poprzednich 12 sezonach tylko 1 raz wygrała drużyna z mniej niż 86 punktów na koniec.
Ten sezon jest NIESAMOWITĄ ANOMALIĄ, nigdy nie zdarza się żeby naszych 4 głównych rywali ssało JEDNOCZEŚNIE.
Niech nasze panienki to wykorzystają i nie dadzą się wydymać kurczakom albo lisom, które lecą na 75 punktów.
75 punktów - zwykle nie wystarcza to na 3 miejsce!!!!

AlexVanPersie:

wybudowanie nam stadionu za 1.86 miliarda to jest kompletnie zła analogia. Czego nie zrozumiałeś w moim poście? Tego, że swoją domową drużynę i jej kibiców wydymał, zabierając ich do LA jak tylko liga otworzyła okno? LA nie ma stadionu więc trzeba go zbudować. Oczywiście Kroenke nie wykłada całości, tylko pewną część.

Z mojego posta wynika to, że jedyne co interesuje Stana to $$$, nie wyniki sportowe, nie baza kibicowska czy jakaś historia. Jeśli swojej domowej drużynie, ze swojego stanu, jest w stanie zrobić takie świństwo i ich po prostu ZAJE*AĆ do bogatszego miasta (gdzie wszystkie wydatki zwrócą mu się w 2-3 lata, już teraz nowe Los Angeles Rams sprzedaje się jak świeże bułeczki choć nie zagrali żadnego meczu), to jak on będzie patrzył na jakiś tam europejski Arsenal co gra w soccer?

Mam nadzieję, że teraz bardziej mnie rozumiesz.

ARSENAL PRZECIWKO DRUŻYNOM Z TOP4:

2006-2011
10 wygranych, 9 remisów, 11 porażek
39:42 bilans bramkowy

2011-2015
4 wygrane, 7 remisów, 13 porażek
28:50 bilans bramkowy

STAN KROENKE robił wszystko, co w jego mocy, by PRZENIEŚĆ swoją drużynę NFL, St. Louis Rams, do większego=lepszego miasta, Los Angeles, ZDRADZAJĄC KIBICÓW.

STAN KROENKE pochodzi z Missouri i wydaje się, że będzie wierny miejscowej drużynie, St. Louis Rams. Niestety coś takiego jak przywiązanie i lojalność dla tego człowieka nie istnieją, na co dzień żyje on w Denver i z St. Louis nie ma nic wspólnego. Nie było wywiadów, nie było spotkań z kibicami, nie było nawet spotkania z burmistrzem miasta przez 15 lat. BRZMI ZNAJOMO?

STAN KROENKE posiadał 40% udziałów w St. Louis Rams w 1995 r. Małymi kroczkami podkupywał resztę i od 2010 r. ma CAŁE 100%. Skoro udało się kupić całość, nic nie stoi na przeszkodzie by wbić nóż w plecy kibicom, z którymi "jest" od 20 lat.

STAN KROENKE jest zajęty budową stadionu dla nowej drużyny w Inglewood niedaleko LA, projekt wycenia się na 1.86 MILIARDA DOLARÓW.


Czy w obliczu powyższych faktów zdrowo myślący kibic Arsenalu może łudzić się, że z Wengerem i Kroenke na pokładzie COKOLWIEK się tu zmieni???

Teraz to zbój Kroenke jest zainteresowany budową stadionu w Los Angeles dla Ramsów, a nie Arsenalem. I tak już zostanie. To nieszczęście że taki człowiek ma większość udziałów w naszym klubie.

Aż się zalogowałem bo zgadzam się zupełnie.
Niektórzy zawodnicy może i mają wewnętrzną siłę i samodyscyplinę, ale duża część to takie rozpieszczone chłopaczki. Jest fryz, kasa, dobra beka w szatni... i spuszczony łepek po porażce w LM. Wychodzi po meczu jakiś głąb i mówi: "musimy zacząć się uczyć na błędach". Mija trochę czasu, pasmo lepszych spotkań w lidze, mamy powiedzmy 7 punktów i 4 bramki w meczach z Newcastle, Watford i WBA, a komentarze zawodników są: "weszliśmy na następny etap" i "pokazaliśmy że mamy jaja".
I tak w koło Macieju. Nie wyszło w tym roku? Ee, co się przejmować, przed nami tyle czasu.
Mówię, że nie znam układów w szatni i relacji z Wengerem, ale nie zdziwiłbym się, gdyby to jego zasługą było coraz większe pobłażanie piłkarzom i głaskanie po dupie. W końcu od lat nasz klub wypełniają utalentowane ciumy i to chyba nie przypadek.
Chciałbym zamordyzmu i konkretnych wymagań stawianych 20-letnim multimilionerom.

Dobra ten alkoholik zawsze plecie co mu ślina na język przyniesie, zero głębszej analizy. Jak mówi na niekorzyść to krzyczymy, żeby się zamknął, więc czemu mam się teraz jarać jego przewidywaniami?
Samo stwierdzenie, że po ewentualnym zdobyciu przewagi 1 punktu nad City "bez większych problemów zapewnią sobie triumf w Permier League". Przecież to jest niepoważne, nawet w śmiechowych ligach jak hiszpańska przewaga w grudniu nic nie znaczy.

No a komentarze w stylu "W końcu powiedział prawdę" to nie wiem czy pisał kibic kanonierów czy oderwany od rzeczywistości psychofan Barcy czy Realu.

Ektor chyba się nie chce dzielić pieniążkami...

"Wstrzymywanie się z napastnikiem do lata" to melodyjka grana od 2012 roku... zimą nikogo dużego nie kupimy i to też nie jest odkrycie.

Artykuł mówi o miesiącu dla Coqa, a w innym miejscu czytałem, że będzie min. 2 miechy pauzował. Może lepiej brać pod uwagę na tej stronie te wyższe szacunki, żeby nie zawodzić tak często kibiców...

Takie tam józiolenie. O szansach Arsenalu na mistrza nie ma co mówić przed wiosną, bo jak historia pokazuje nasi zawodnicy spalają się mentalnie, wykruszają ich kontuzje i zawsze w marcu gramy o top4. Dlatego tę gadkę o mistrzu może odłóżmy na potem.

Herus:
Tak, Bergkamp nie strzelał tak dużo goli, miał raptem 1 sezon, w których prowadził bramkowo Arsenal (1998 rok, 22 gole we wszystkich rozgrywkach). Trzeba pamiętać, że nie był najbardziej wysuniętym napastnikiem, jego kariera w klubie pokrywała się z Wrightem, Anelką i Henrym, a do tego dochodzili inni bramkostrzelni zawodnicy a la Overmars, Wiltord, Pires...
Bergkamp dużo częściej asystował i to była moim zdaniem największa jego siła: na skraju pola karnego był w stanie zarówno oddać perfekcyjny strzał, jak i odegrać w dowolne miejsce, nieważne czy dołem czy górą.
Nie mam pod ręką statystyk, ale Dennis mógł zrobić spokojnie pow. 120 asyst w Arsenalu, dając w prawie każdym sezonie między w okolicach 12-15 asyst. Moim zdaniem to świetny wynik, bo w ostatnich sezonach chyba tylko Santi Cazorla ma podobne rezultaty (w tym roku dołączy Ozil). A to są zawodnicy środka pola :-)

Lavezziego trzeba było brać jak zaczynał w Napoli z 7/8 lat temu. Choć i tak nie ma gwarancji, że byłby wystarczająco dobry dla Arsenalu.

Na pewno nam strzelą, ale liczę na 2:1 u nas i remis na wyjeździe.

@atemisan:

"Hehe a tak się wydawało,że to Song zrobi większą karierę,a tu peszek Coq wymiata kilka poziomów wyżej."

jeśli Song grał na poziomie "klasa światowa", to na jakim gra wg Ciebie Coq? Intergalaktyczny All-Star Game?

W końcu jakaś wypowiedź pomeczowa na tej stronie ^^
Walcott zagrał b. fajnie i oby mu wystarczyło tego zaangażowania na resztę sezonu. W CL się raczej nie liczymy, ale w kraju trzeba wykorzystać nierówną formę konkurencji.

"Musimy wyciągnąć wnioski z ostatniego pojedynku."
Arsenal nie wyciąga wniosków!

"wyjawia, iż w dzieciństwie uwielbiał oglądać futbol na najwyższym poziomie."

objawienie roku, aż szkoda czytać takie newsy

Czyli Theo jeszcze nie przegonił Parloura. A tak długo tu siedzi, wydaje się! Dobrze byłoby mieć zawodników z czoła tej listy - silnych, dużych, walecznych, wiecie o co chodzi.
Ideał to zachowanie Wengera w klubie na innym stanowisku, żeby go uhonorować za te wszystkie lata, ale jednak zmienić managera.

Po prostu podbija AFC, żeby po ew. zwycięstwie mieć większy powód do dumy.

Założę się, że min. 30% krytyków Flaminiego wywiało po meczu na drugą stronę. Tak, jakby jedno spotkanie o czymś świadczyło...

Nie zgadzam się z tymi co mówią, że sędzia zabrał nam 3 punkty. Nic im nie strzeliliśmy. Poprawne byłoby sformułowanie "zabrał nam potencjał na 3 punkty".

Sędziowanie w NFL nie jest idealne, ale lepsze, niż w jakiejkolwiek lidze piłkarskiej. Dwa powody:

1) sędziowie (jest ich wielu) zawsze mają dostęp do powtórek wideo tuż przy linii bocznej - kilkunaście ujęć, dostępnych nawet w najgorszych warunkach pogodowych
2) po wydaniu każdej decyzji wychodzą na środek, włączają mikrofon i informują widzów, za co przyznają karę i w jakiej wysokości (ile jardów)

Nie dość, że wszystko dokładnie mogą zobaczyć i jest ich więcej, to jeszcze mają powtórki i muszą działać w sposób przejrzysty. Co Wy na takie sędziowanie w BPL?

KingOfLoyal
bedzie 10 punktów i 16 goli by Walcott & Cazorla ;)

Zdarzały się przypadki, że zawodnicy-szklanki wracali w pewnym momencie "na dobre". Tak jest np. ze Stephenem Curry w NBA - w pierwszych trzech sezonach opuścił jakieś 70 meczów z powodu kontuzji kostek, ale od sezonu 2013 gra prawie zawsze i wszyscy wiedzą jak naparza.
Być może tak też będzie z Jackiem, ale jego absencje są dużo częstsze i dłuższe, niż w przypadku Stepha.

Ashburton:

co to znaczy "ale nie licz tego w ten sposób"? To jest jego argument, może sobie liczyć jak chce, a Ty możesz mu powiedzieć, czemu niby to jest słabe... Bo połączenie "ale nie licz..." z "nie masz argumentów" - kiedy właśnie przed chwilą podał jeden - jest komiczne

@Baras
jakoś tak miałem ją na końcu języka :) oczywiście nic do nich nie mam, po prostu są jedną z dziesiątek tysięcy lokalnych drużyn w Europie, które tak samo dobrze zilustrowałyby moje myśli o komentarzu Wengera. Przy czym powinienem wziąć jakąś bardziej przypałową opcję, Unia Swarzędz to normalna nazwa, a Grom Osie, Salęt Boże czy Rolko Konojady mnie kładą.

"Wykreowaliśmy o wiele więcej szans, niż strzeliliśmy goli, ale to się z pewnością szybko zmieni."
No tak, w końcu mamy super napad.

"Walcott może stać się strzelcem wyborowym."
Może, ale się pewnie nie stanie.

"Nie zapominajmy, że świetnie odpowiedzieliśmy już przeciwko Crystal Palace na wyjeździe."
Szkoda, że nie graliśmy meczu przeciw Unii Swarzędz, wygralibyśmy wysoko i Wenger mógłby pochwalić napad, obronę, wyjaśnić brak transferów i ogólnie poprawić wszystkim humor.

Ha! W końcu k.com przeszli na optymalny (w tych warunkach) średniej z ocen redakcji. Zdjęcia też ok, choć pewnie się znudzą za miesiąc. Gratulacje :)

@12Titi14

Jak Wenger utrzymał się na topie bez transferów, skoro nie był na topie od dziesięciu lat?
Na topie jest Chelsea, ManC, na topie jest Barcelona, Real, Bayern etc. I te drużyny wydają pieniądze na transfery, tylko niewielka część zawodników jest "wypracowana" samodzielnie.
Poza tym, w naszych najlepszych latach:
1) specyfika sportu była inna, nie było takiego migrowania zawodników do kilku najlepszych klubów, ogólnie przenoszenie się i negocjowanie kontraktów było rzadsze;
2) pieniądze były dużo mniejsze, taki Titi przychodził do nas za jakieś 10 milionów, Davor Suker za mniej niż 5 (rok po królu strzelców na WC '98!!), pensje także stanowiły mały ułamek dzisiejszych (

"Kupowanie i sprzedawanie to tylko jedna droga do tego, by wzmocnić drużynę, ale nie jedyna."

To piłka nożna na najwyższym światowym poziomie. Jeśli chcesz się utrzymać na topie, kupujesz. Nie ma innej sprawdzonej metody, to nie NFL. Jak masz szczęście, to 3-5 wychowanków klubu spełni wyśrubowane oczekiwania - nie więcej.

Jeśli to prawda, nie jestem jakoś zaskoczony. Powrót zgodnie z terminem jest w Arsenalu zdarzeniem mniej prawdopodobnym.

Ale jaką zmianę, ma nauczyć się wciskać kit i stać się nieefektywny? Będzie ciężko ;]

Lajder
ok, nie wiedziałem, że odnowiło się na treningu. Szkoda, że nie podjęto decyzji o krojeniu w maju/czerwcu. Jeśli w tej sytuacji (brak rywalizacji, Welbeck kontka) nasz główny napadzior nie walnie w tym sezonie 20 bramek, to nie wiem, co powiedzieć.

Jak w ogóle doszło do tej sytuacji, że zdecydowano się na operację tak późno?

Dobra jakie wyniki stawiacie?
Mam super nastrój i kupię 1:1.

"Nie wiem dlaczego Arsenal nie wydaje pieniędzy."
Bo bez tego zapełnia stadion.

Kiedyś Wenger więcej myślał o tym, żeby zapewnić długoterminową przyszłość. Wiedział, kto może odejść za rok, za dwa, za trzy, kiedy trzeba wdrażać młodych, a kiedy naciskać spust i kupować topowych graczy. Pewnie nadal to wie. Ale nic z tym nie robi

Debuchy ma widzę wolę walki, jak przystało na rasowego Francuza ;)

Zastanawiałem się, czy do napastników wlepią Ozila, widać tak jeszcze Arsene nie upadł.

adrianpilsczek
najlepiej niech Giroud usiądzie na ławce, bo jeszcze coś mu się stanie ;D

Whooaah! Niecałe dwie doby po okienku i już wypada nam napastnik do lutego. Widzę Fortuna nie próżnuje :D