Komentarze użytkownika zwierz

Chelsea jest dla nas Manchesterem Moyesa. Tamtych siuśków też nie pokonaliśmy.

Brawo Aaron. Bardzo mądrze.

Właśnie wróciłem z toalety. W dwie minuty zrobiłem więcej niż Walcott przez cały mecz.

Hazard chyba ostatnio nie głodował.

Bóg już wybrał zwycięzcę tego meczu.

Jeśli Alexis coś tutaj zdziała, to jutro chcę widzieć pomnik przed The Emirates.

Zaczynam wątpić w to, że mój telewizor dotrwa do końca spotkania w jednym kawałku. To jest niepojęte, jak bardzo irytujący jest przebieg tego meczu.
I jeszcze znowu ta małpa nas masakruje...

Bardziej w****iający ten mecz być już nie może.

Jeszcze mi FPL Niemiec zawalił. Żwir na kapitanie. Dzięki.

Flam, Ty lepiej na Costę poluj.

@4ciemny92
Jest słaby.

Ej, Wegner. A może kup ty tego Payeta?

No weź.

Aż wytrzeszczyłem oczy na wiadomość o Coquelinie. Myślałem, że jeszcze parę tygodni trzeba będzie na niego poczekać. Czyżby powrót na Southampton?

@adrian12543
Wcale nie jest pewne. Słabszy od obecnego mistrza nie będzie.

No i dobrze, jest sędzia, a nie parodysta. Teraz tylko zrobić swoje i odegrać się za farsę na SB.

Nie no, z taką skutecznością na tym terenie czarno to widzę.

Wreszcie Ox się przydał.

Aż dziwne, że nie wpadło.

Ehhh... I takie cienkie siuśki zgarniają 3 punkty na Anfield, a my oczywiście remisujemy w doliczonym czasie.

Oho, Ramsey gra dziś 250. mecz dla Arsenalu. Czyli oficjalnie dostaniemy łupnia.

Cały Arsenal jest w Stoke nielubiany. Dla nich jesteśmy największym rywalem w lidze, a mecze z AFC traktują jak my spotkania z Tottenhamem. A wszystko przez to, że ich zawodnik złamał nogę naszemu. Logika level expert.

@schnor25
Nie żartuj, gorzej strzelić się nie dało. O mały włos nie zmarnował sytuacji nie do zmarnowania.

Ale Okazaki przyfarcił. Spieprzył tę sytuację wybitnie.

Ale seta Palace...

O, widzę że Mike Dean znowu spędza sobotnie popołudnie ze swoimi idolami. Taki to pożyje.

Oby. Choć i bez niego czeka nas ciężka przeprawa.

Zdaniem Onetu bramkę strzelił dziś Jack Wilshere. Czyli jednak wygraliśmy 4:3! Hurra!

5 minut z Artetą nie wytrzymali.

Wamać.

Strzelą to, jak nic.

Zdrowaś Maryjo...

Boże, nie!

Giroud

Giroud, Ty piękny skurczybyku.

Ciągle przez takie przypadkowe odbijanki pachnie golem.

Oczywiście paru graczy pierwszego zespołu musiało w ostatniej chwili wrócić na Arsenal. Klasycznie.

@schnor25
W debiucie też grał na szpicy.

Zaku**ił jak dzika świnia.

Rowan, ty szmato.

Rowan gwizdnął coś w tym meczu dla nas?