Kanonierzy łatwo wygrywają z Burnley 3:0!

Kanonierzy łatwo wygrywają z Burnley 3:0! 08.03.2009, 14:37, Łukasz Klimkiewicz 408 komentarzy

W niedzielne popołudnie o 14:30 czasu polskiego sędzia Chris Foy pochodzący z Merseyside rozpoczął mecz Pucharu Anglii przy Ashburton Grove, gdzie Arsenal mierzy się z Burnley. W roli kapitana Kanonierów występuje dzisiaj wracający po kontuzji Eduardo da Silva, natomiast między słupkami bramki gospodarzy stanął Łukasz Fabiański.

Pierwsze minuty meczu należały do zawodników Burnley, którzy skonstruowali dwie groźnie wyglądaję akcje, ale defensywa Arsenalu skutecznie wybijała piłkę w głąb boiska. Pierwsza groźnie wyglądająca akcja w wykonaniu Kanonierów miała miejsce w piątej minucie, kiedy to Carlos Vela miał okazję stanąć sam na sam z bramkarzem gości, ale podanie od Arszawina zbyt mocne.

Kolejna akcja Kanonierów kilka minut później to kontra i bardzo dobre podanie Eboue do Veli, który został wypchnięty z pola karnego Burnley, ale zdołał oddać piłkę do Sagny, którego sprytny strzał przeleciał minimalnie obok słupka. Chwilę później Andriej Arszawin wywalczył rzut rożny, który zakończył się strzałem Kierana Gibbsa zza pola karnego, jednak strzał Anglika był niecelny. Pierwszy rzut wolny dla Arsenalu miał miejsce w 11. minucie - Eboue został faulowany około 30 metrów przed bramką Jensena. Wykonawcą był Eduardo, ale jego dośrodkowanie było zbyt głębiokie i piłka spokojnie wylądowała w rękach bramkarza gości.

Pierwsza od kilkunastu minut akcja Burnley wyglądała dość groźnie, bo po błędzie w rozgrywaniu piłki przez Kanonierów, futbolówka została dośrodkowana w pole karne Łukasza Fabiańskiego, ale Polak pewnie wyłapał piłkę.

Po dwudziestu minutach spotkania na Emirates Stadium można było powiedzieć, że gra obu zespołów odbywała się lekko pod dyktando gospodarzy. Dość równa gra w środku pola, dobra gra defensywy obu drużyn, co nie pozwoliło na skonstruowanie naprawdę groźnej sytuacji podbramkowej.

Mamy bramkę! CARLOS VELA w 24. minucie meczu. Po podaniu Andrieja Arszawina Meksykanin znalazł się sam na sam z Jensenem i pięknym lobem pokonał bramkarza Burnley! Mamy 1:0 dla gospodarzy!

Po straconej bramce piłkarze gości stworzyli dwie groźnie zapowiadające się sytuacje, ale wszystko kończyło się na obronie drużyny Arsene Wengera. Chwilę później Arsenal odpowiedział ciekawie wyglądającą kontrą, ale dośrodkowanie Eboue dotarło na drugą stronę boiska do Arszawina, a wrzutka Rosjanina została wyłapana przez bramkarza Burnley. Następne minuty to zdecydowana przewaga Arsenalu i nieudolne próby skontrowania Kanonierów ze strony Burnley. Po zdobytej w 24. minucie bramce, pierwszym zagrożeniem dla bramki Jensena było dośrodkowanie z prawej strony boiska, ale bramkarz Burnley był szybszy w walce o piłkę.

W 36. minucie byliśmy świadkami pięknej wrzutki Songa do Veli. Meksykanin znalazł się sam na sam z bramkarzem gości, ale obrońca Burnley zdołał wybić piłkę z pod nóg Veli na rzut rożny. Korner w wykonaniu Veli nie stworzył specjalnego zagrożenia.

Pięć minut przed końcem pierwszej połowy znowu mieliśmy sytuację sam na sam pod bramką Burnley. Tym razem przed Jensenem stanął Eduardo da Silva, ale w oddaniu strzału na bramkę przeszkodził mi Caldwell.

W ostatnich minutach pierwszej części mieliśmy jeszcze dwie groźne akcje z obu stron. Najpierw rzut rożny dla Burnley, który zakończył się szczęśliwie dla Arsenalu, a później akcję w wykonaniu Kanonierów, która zatrzymała się na bramkarzu gości.

Drugą połowę meczu na Emirates Stadium rozpoczęli Kanonierzy w ulewnym deszczu. Menadżerowie obu zespołów nie przeprowadzili żadnych zmian w stosunku do wyjściowych jedenastek.

Chris Foy pokazał pierwszy żółty kartonik. Ukarany został Kevin McDonald grający w Burnley za faul na Emmanuelu Eboue, który wykonywał kolejny odważny rajd na bramkę gości. W tym samym czasie rozgrzewkę rozpoczął Theo Walcott.

Druga bramka dla Arsenalu! Cudowna bramka kapitana zespołu - Eduardo, który po dośrodkowaniu od Songa uderzył piłkę z woleja! 2:0 na Emirates Stadium w 51. minucie!

W odpowiedzi Patterson przebiegł z piłką ponad 50 metrów i oddał groźny, ale niecelny strzał na bramkę Fabiańskiego. Po akcji Burnley boisko opuścił Chris Eagles w drużynie gości, a w jego miejsce wszedł Wade Elliot.

Kilka minut później kolejna akcja Burnley, która zakończyła się dośrodkowaniem w pole karne Arsenalu i pewnym wybiciem piłki przez Łukasza Fabiańskiego. Odpowiedź Kanonierów zapowiadała się niezwykle groźnie. Dobre dośrodkowanie w pole karne z prawej strony boiska od Eboue i minimalnie szybszy od Veli okazał się Jensen.

Znów Kanonierzy w akcji, tym razem dośrodkowanie od Sagny na głowę Arszawina, który o dziwo wygrał walkę o piłkę w powietrzu zakończyło się strzałem, który spokojnie wyłapał Jensen.

Na boisku pojawił się Robin van Persie w 60. minucie meczu, w miejsce strzelca pierwszej bramki - Carlosa Veli. Kilka minut wcześniej doszło również do zmiany w zespole Burnley - boisko opuścił Gudjonsson, a na placu gry pojawił się Steven Thompson.

W 64. minucie mogliśmy zobaczyć wspaniałą kontrę w wykonaniu Kanonierów. Z prawej strony dośrodkowywał głęboko w pole karne Bacary Sagna na głowę Eduardo, ale Chorwat niecelnie uderzył w piłkę, co nie spowodowało większego zagrożenia pod bramką Jensena.

Kilka minut później po kolejnej wymianie akcji, po kontrze Arsenalu Emmanuel Eboue wywalczył rzut rożny, który spokojnie został wyłapany przez Jensena.

Pierwsze dwadzieścia minut drugiej połowy to zdecydowana przewaga Kanonierów. Nawet jeśli goście w pojedynczych podrywach próbowali zaatakować bramkę Fabiańskiego, to akcje kończyły albo na obrońcach Arsenalu lub piłka spokojnie lądowała w rękach Polaka.

W 71. minucie mieliśmy podwójną zmianę w zespole Arsenalu. Na boisku pojawili się Aaron Ramsey oraz Theo Walcott. Anglik zajął miejsce Eduardo, który oddał opaskę kapitańską Robinowi van Persie, a Ramsey wszedł w miejsce Abou Diaby'ego. Kilka minut później z boiska zszedł w drużynie Burnley Kevin McDonald, a w jego miejsce pojawił się Alexander McDonald.

Kilka minut później przed znakomitą szansą na podwyższenie wyniku stanął Theo Walcott, który dostał się do piłki po podaniu od Arszawina i był sam na sam z bramkarzem Burnley, ale Jensen okazał się lepszy. Po tej sytuacji Burnley stworzyło kontrę, która zakończyła się rzutem wolnym dla gości w odległości około 30 metrów od bramki Fabiańskiego, ale dośrodkowanie w pole karne zostało pewnie wyłapane przez Polskiego bramkarza.

Dosłownie dwie minuty po akcji Walcotta, Anglik znowu znalazł się w polu karnym, tym razem w roli dogrywającego do Robina van Persie, który mocnym strzałem z woleja chciał pokonać Jensena, ale Holender nie trafił w piłkę.

W 83. minucie padła trzecia bramka dla Arsenalu, strzelcem był Robin van Persie, ale sędzie uznał, że jeden z dwóch piłkarzy Kanonierów biorących udział w tej akcji był na pozycji spalonej i bramka Holendra nie została wpisana na listę.

Jednak już w następnej akcji, chwilę później, Emmanuel Eboue wpadł w pole karne, przejął krótkie podanie Songa i strzałem po ziemi zdobył trzecią bramkę dla Arsenalu!

Chwilę później przed szansą na zdobycie bramki dla Burnley stanął Caldwell, ale piłka po jego uderzeniu głową wylądowała na poprzeczce i od bramki zaczął Łukasz Fabiański.

Ostatnie minuty meczu niczym szczególnym się nie wyróżniały, zwykła wymiana piłki przez piłkarzy Kanonierów i w 92. minucie sędzie Chris Foy zakończył spotkanie na Emirates Stadium.

Bramki:

1-0 Vela

2-0 Dudu

3-0 Eboue

Arsenal:

Fabiański - Sagna, Djourou, Gallas, Gibbs, Eduardo (71. Wlacott), Song Billong, Diaby (71. Ramsey), Vela (60. van Persie), Eboue, Arszawin

Burnley:

Jensen - Alexander, Caldwell, Carlisle, Kalvenes, K. McDonald (75. A. McDonald), McCann, Gudjonsson (58. Thompson), Eagles (53. Elliott), Paterson, Blake

BurnleyFA Cup autor: Łukasz Klimkiewicz źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
REO komentarzy: 110708.03.2009, 15:26

Kurcze! Spalony!

kolek komentarzy: 2330 newsów: 108.03.2009, 15:25

co za sędzia! prawidłowy gol!

leon31 komentarzy: 125808.03.2009, 15:25

Nieeee!!!!!!!! Offside ;///////

piteros_ komentarzy: 55208.03.2009, 15:25

hej! spalonego nie było!

bacary komentarzy: 2294 newsów: 1108.03.2009, 15:25

ŻAL JAKI OFSAJD? lol tak by było 3:0 ...

Fierce_girl komentarzy: 219408.03.2009, 15:25

Ale ładnie pogrywali, wraca stary dobry Arsenal? :)

shocker komentarzy: 10408.03.2009, 15:25

Gdyby tak zrobił Bendtner zwyzywalibyście go od korzeni... :P

REO komentarzy: 110708.03.2009, 15:25

Theo Mógł spróbować tam dociągnąć jeszcze ten rajd. Trochę szkoda, że podał do Robina

kolek komentarzy: 2330 newsów: 108.03.2009, 15:25

widać jakieś ożywienie w naszej grze jak gra Theo...

bacary komentarzy: 2294 newsów: 1108.03.2009, 15:25

Vela i Dudu jacy wlepieni w meczyk ;D

zuczek1987 komentarzy: 640308.03.2009, 15:24

w końcu ładnie się mecz naszych ogląda :)

Kanonier95 komentarzy: 288208.03.2009, 15:24

aj Robin coś ty zrobił , zupełnie jak ja wczoraj na meczu ;/

Fierce_girl komentarzy: 219408.03.2009, 15:23

Robin, cos ty zrobil?? Albo czegoś, nie zrobił ;//

piteros_ komentarzy: 55208.03.2009, 15:23

THEOOOOOO! Brakowało mi tych rajdów... V.P Nieczysto...

REO komentarzy: 110708.03.2009, 15:23

Kurde! Van Persie! Pięknie Theo!

Yaiba komentarzy: 20208.03.2009, 15:23

Macie bramki:
1:0 vela: videos.sapo.pt/bkGNwlMsj6cLvCHCzn3z
2:0 Eduardo: videos.sapo.pt/tReU8VY1YaOL4qwotv62

crisadus komentarzy: 850708.03.2009, 15:23

Ach... Robin:P Znów ta nie skuteczność

mexx komentarzy: 238 newsów: 7308.03.2009, 15:22

super wrzuta walcotta, szkoda ze rvp sie machnal ;p

kolek komentarzy: 2330 newsów: 108.03.2009, 15:22

ajjj!! RvP!!! piękne dogranie Theo!

maciekkk komentarzy: 44408.03.2009, 15:22

van persie!!!!!! :P

bacary komentarzy: 2294 newsów: 1108.03.2009, 15:22

ROBIN OMG!!

krzykus1990 komentarzy: 519008.03.2009, 15:22

Jeszcze trafimy gola na 3:0!!!

REO komentarzy: 110708.03.2009, 15:22

Ale bym się cieszył, gdyby Theo strzelił gola ;D

Remek komentarzy: 103208.03.2009, 15:21

Dziękuję Ci Lordzie za jakże wyczerpujące wyjaśnienie. Masz rację mogłem się cofnąć :> a Szosti to sobie nie może wejść na np www.livesports.pl i spr. wynik :D ??

Remek komentarzy: 103208.03.2009, 15:21

Dziękuję Ci Lordzie za jakże wyczerpujące wyjaśnienie. Masz rację mogłem się cofnąć :> a Szosti to sobie nie może wejść na np www.livesporst.pl i spr. wynik :D ??

kolek komentarzy: 2330 newsów: 108.03.2009, 15:21

a miało być tak pięknie ;)

Fierce_girl komentarzy: 219408.03.2009, 15:20

Theo...to bylo chyba za łatwe dla niego..;)

REO komentarzy: 110708.03.2009, 15:20

Wlacott! Sam na sam!

Katie komentarzy: 552 newsów: 608.03.2009, 15:20

Theo blisko...

crisadus komentarzy: 850708.03.2009, 15:20

Theooooo... ale byś miał wejście...:) szkoda...

maciekkk komentarzy: 44408.03.2009, 15:20

ajj...pięknie zagrał arsha i tylko zabrakło wykończenia walcota :D

piteros_ komentarzy: 55208.03.2009, 15:20

WAAALLLLCCCCOOOOOTTT!!!! Ale by miał wejście... xD

bacary komentarzy: 2294 newsów: 1108.03.2009, 15:20

WALCOTT !! jak on tego nie trafił?!!!

rubl14 komentarzy: 36508.03.2009, 15:20

ajajaja Theo!!

Szosti94 komentarzy: 2008.03.2009, 15:19

ile jest?

kolek komentarzy: 2330 newsów: 108.03.2009, 15:18

SongO.o nasz nowy rozgrywający!

Axxxe komentarzy: 5599 newsów: 11508.03.2009, 15:18

Remek --> naprawdę tak trudno cofnąć się o kilka komentarzy dalej? Gramy dopiero w 1/8 finału PA, ponieważ mieliśmy napięty terminarz i przełożono nam mecze. W 1/4 finału PA zagramy z Hull, a potem (bo innej opcji nie biorę pod uwagę) podejmujemy Everton lub Boro. ;)

piteros_ komentarzy: 55208.03.2009, 15:18

Kolejna zmiana u gości...

krzykus1990 komentarzy: 519008.03.2009, 15:17

Edu pięknie świetny mecz to już trzeci gol w tym pucharze na twoim koncie.

piteros_ komentarzy: 55208.03.2009, 15:16

Kurde Burnley zyskuje przewagę :/:/

REO komentarzy: 110708.03.2009, 15:16

W Songu obudził się rozgrywający ;D

Remek komentarzy: 103208.03.2009, 15:16

ej czyli to jest półfinał FA CUP ??

kluch_lbn komentarzy: 176508.03.2009, 15:16

Czy tylko mi się wydaje że Walcott nabrał trochę masy? tak samo z Cesciem, trochę chyba przypakowali no nie?

krzykus1990 komentarzy: 519008.03.2009, 15:15

Za kogo Walcott wejdzie może za Ebue?

Katie komentarzy: 552 newsów: 608.03.2009, 15:15

wreszcie Theo xD liczę też na Aarona :p

crisadus komentarzy: 850708.03.2009, 15:14

Brawo dla Diaby i Eduardo!!! Dobry mecz.

REO komentarzy: 110708.03.2009, 15:14

NO w Końcu Walcott i Ramsey za Edu oraz Diaby'ego

R4d3k99 komentarzy: 169008.03.2009, 15:14

Theo wejdzie! :D

piteros_ komentarzy: 55208.03.2009, 15:14

THEO, THEO, THEO! Walcott and Ramsey - IN
Diaby and Eduado- off

bacary komentarzy: 2294 newsów: 1108.03.2009, 15:14

Walcott za Dudu
Ramsey za Diabiego
Dudu dzięki za brame !! świetna była

Następny mecz
Ostatni mecz
Tottenham - Arsenal 28.04.2024 - godzina 15:00
? : ?
Wolves - Arsenal 20.04.2024 - godzina 20:30
0 : 2
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal34245577
2. Liverpool34228474
3. Manchester City32227373
4. Aston Villa34206866
5. Tottenham32186860
6. Manchester United331651253
7. Newcastle331551350
8. West Ham341391248
9. Chelsea321381147
10. Bournemouth341291345
11. Brighton3211111044
12. Wolves341271543
13. Fulham341261642
14. Crystal Palace341091539
15. Brentford34981735
16. Everton341181533
17. Nottingham Forest34791826
18. Luton34672125
19. Burnley34582123
20. Sheffield Utd34372416
ZawodnikBramkiAsysty
C. Palmer209
E. Haaland205
O. Watkins1912
D. Solanke183
Mohamed Salah179
A. Isak171
Son Heung-Min159
J. Bowen155
P. Foden147
B. Saka147
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com