Najlepsze transfery dekady
07.12.2020, 20:18, Eryk Szczepański 63 komentarzy
Koniec dekady to dobry czas na podsumowania. Postanowiliśmy przygotować dla Was kilka zestawień, które w jakiś sposób zobrazują to, co się działo w klubie w ciągu ostatnich 10 lat. Będą najlepsze i najgorsze transfery, niezapomniane mecze i jedenastka dekady. Dziś bierzemy na tapet najbardziej udane transakcje.
Poniższe wybory są oczywiście mocno subiektywne i nie mają konkretnego klucza, według którego były dobierane. Pod uwagę wzięliśmy występy zawodnika i jego cenę, ale także okoliczności w jakich przychodził/odchodził, wpływ na drużynę i reakcje kibiców. Zapraszamy do lektury.
10. Thierry Henry – wypożyczenie z New York Red Bulls
"He may be cast in bronze, but he’s still capable of producing truly golden moments". Pisząc te słowa, słyszę jak wypowiada je Jon Champions i widzę niespotykaną radość Henry’ego, która jest odbiciem radości milionów kibiców. Thierry korzystając z przerwy w rozgrywkach MLS, postanowił pomóc Arsenalowi i przybył do północnego Londynu na nieco ponad miesiąc, zdobywając w tym czasie dwie bramki. Umówmy się, że trzymając się czysto sportowych wytycznych, Francuz nie miałby prawa znaleźć się w takim zestawieniu. Natomiast ten magiczny wieczór i mecz z ekipą Leeds przeniósł mnie w czasy dzieciństwa, kiedy to Titi prowadził klub do sukcesów, a Arsenal grał najpiękniejszą dla mnie piłkę na świecie. Ta sentymentalna podróż była na tyle silna emocjonalnie i tak bardzo potrzebna w tamtym średnim okresie, że musiała się znaleźć w tym zestawieniu.
9. Alex Iwobi – sprzedaż do Evertonu (ok. 40 milionów euro)
Arsenal od zawsze "słynął" ze sprzedawania swoich zawodników za zdecydowanie za niskie kwoty. W środowisku kibicowskim transakcje klubu określane były wręcz mianem frajerskich. Tym razem Kanonierzy przekazali pałeczkę klubowi z Liverpoolu. "Nigeryjski Messi" pojawił się w pierwszej drużynie wspinając się po kolejnych szczeblach zespołów juniorskich. Miał być nowym dynamicznym skrzydłowym, który przez lata będzie stanowić o sile klubu. Choć początki wyglądały obiecująco, każdy kolejny występ zaczął denerwować coraz bardziej. Złe decyzje i anemiczne strzały to obok łatki "siostrzeniec Jay Jay Okochy" jedyne, co można o nim pamiętać. 15 bramek i 27 asyst w 149 meczach nie powalało na kolana i było jasne, że oferta Evertonu jest z tych nie do odrzucenia. The Toffees na pewno zdążyli się już zorientować, jak kiepski interes zrobili. Iwobi w 40 meczach dla nowego klubu zanotował 3 bramki i 3 asysty.
8. Nacho Monreal – kupiony z Malagi (10 milionów euro)
Hiszpan przychodził na Emirates Stadium jako mało znany zawodnik, który miał być uzupełnieniem składu i zabezpieczeniem dla Kierana Gibbsa. Przez 6,5 roku gry z armatką na piersi stał się jednak kluczową postacią i uosobieniem ciężkiej pracy. To jeden z tych piłkarzy, którzy braki techniczne nadrabiali chęciami i walką do ostatniego tchu. Monreal miewał słabsze momenty w Arsenalu, ale z pewnością nie można było odmówić mu zaangażowania. Moim zdaniem to jeden z najbardziej niedocenianych zawodników nowej ery klubu. Możliwe, że to przez swój spokojny charakter i wycofanie się na drugi plan w ogólnopojętym medialnym wizerunku. Warto jednak pamiętać, że dla klubu rozegrał aż 251 spotkań, w których zaliczył 10 bramek i 20 asyst.
7. Per Mertesacker – kupiony z Werderu Brema (ok. 11 milionów euro)
Mistrz Świata z 2014 roku i wieloletnia ostoja defensywy Kanonierów. Wraz z Laurentem Koscielnym tworzył swego czasu jeden z najlepszych duetów środkowych obrońców na Wyspach. Wysoki i mało zwrotny Niemiec nie miał może atrybutów fizycznych, które stawiałyby go w tym samym szeregu, co najlepsi na tej pozycji, ale równoważył to niebywałą boiskową mądrością. Per wyjątkowo dobrze czytał grę i wiedział jak się ustawić, by w ogóle nie musieć wchodzić w pojedynek z przeciwnikiem. Cechowały go również zdolności przywódcze, które wykorzystywał będąc kapitanem, wspierając kolegów z drużyny i pomagając młodszym zawodnikom we wkraczaniu do dorosłej piłki. Dobro klubu zawsze stawiał nad osobiste przyjaźnie, czego świadkiem byliśmy, gdy rugał Mesuta Özila za to, że nie podszedł do kibiców po przegranym meczu. Ostatnie lata jego kariery piłkarskiej niestety były pełne kontuzji, ale i tak rozegrał w barwach klubu 221 spotkań. Po zawieszeniu butów na kołku nadal pracuje w klubie, zarządzając teraz klubową akademią.
6. Rob Holding – kupiony z Boltonu (ok. 3 miliony euro)
Transfer Anglika w 2016 roku wywołał falę konsternacji wśród kibiców Arsenalu. Domagali się oni głośnych nazwisk, podczas gdy Arsene Wenger ściągnął anonimowego obrońcę z Boltonu, który właśnie spadł do League One. Co więcej, koszt transakcji wynosił zaledwie 3 miliony euro! Były menedżer Kanonierów powiedział wtedy ironicznie na konferencji "Przykro mi, że Rob nie kosztował 50 milionów", co mogło wywołać rozbawienie u sceptyków tego transferu. Potem uśmiechać mógł się już tylko Boss, kiedy Holding wyłączał z gry takich piłkarzy jak Costa czy Aguero, a Arsenal sięgał po Puchar Anglii. I choć Anglikowi dużo brakuje do miana topowego obrońcy, a jego wahania formy bywają naprawdę duże, to nie da się ukryć, że ma on w sobie spory potencjał. Nawet jeśli w najbliższych latach będzie on tylko zmiennikiem dla podstawowej pary obrońców, to trzeba przyznać, że biorąc pod uwagę kwotę zakupu, jest to świetny transfer.
5. Olivier Giroud – kupiony z Montpellier (ok. 12 milionów euro)
Francuz sprowadzony do Arsenalu w 2012 roku z mistrzowskiej ekipy Montpellier, jest piłkarzem, który wyjątkowo mocno podzielił kibicowską społeczność. Powiedzenie "jedni go kochają, inni nienawidzą" jest tu zdecydowanie zbyt mocne, ale emocje towarzyszące temu zawodnikowi są równie skrajne. Trzeba sobie powiedzieć otwarcie, że Olivier był zwyczajnie zbyt słabym zawodnikiem, by wejść w buty takich poprzedników jak Henry i Robin van Persie, a właśnie takie wymagania zostały przed nim postawione. Między innymi jego brak regularności pozbawił nas szans w walce o tytuł w mistrzowskim sezonie Leicesteru City. Natomiast wieszanie psów na kimś, kto zdobył 105 bramek dla klubu, to zwyczajny przejaw frustracji. Giroud sam zdawał sobie sprawę ze swoich ograniczeń, lecz mimo tego zawsze grał z pełnym zaangażowaniem, nawet gdy nie szło drużynie. Fantastyczna gra tyłem do bramki i technika użytkowa pozwalająca precyzyjnie odgrywać piłki, zapewniły mu aż 41 asyst, co jest naprawdę imponującym wynikiem. Mimo że nie na takiego zawodnika liczyli kibice, trzeba oddać królowi co królewskie i przyznać, że udział przy 146 bramkach za 12 milionów euro, to naprawdę spora promocja.
4. Santi Cazorla – kupiony z Malagi (19 milionów euro)
"Cazorla? Nie znam". To legendarne już słowa Arsene’a Wengera z jednej z konferencji prasowych, na której to Francuz chciał uciąć transferowe spekulacje. Dalszą część tej historii doskonale znamy. Mały magik trafił do północnego Londynu i z miejsca stał się kluczową postacią drużyny. Wojtek Szczęsny opowiedział w jednym z wywiadów, że na pierwszym treningu Hiszpan wywarł na wszystkich takie wrażenie, że drużyna postanowiła nagrodzić aplauzem Arsene’a Wengera za ten transfer. Santi nie miał wybitnych liczb (29 bramek i 45 asyst w 180 meczach), ale potrafił czarować na boisku. Nie widziałem nikogo, kto lepiej wychodziłby spod pressingu. Nie miało to większego znaczenia, czy atakowany był przez dwóch, czy przez trzech graczy, pewnym było, że uda mu się urwać z piłką. Magia, którą rozsiewał na boisku powodowała uśmiech na twarzy i wprowadzała ogromny spokój w szeregach Kanonierów. Mały Hiszpan jest jednym z moich ulubionych zawodników i bardzo ubolewam nad tym, że liczne kontuzje tak skróciły jego czas na angielskich boiskach.
3. Alexis Sanchez – kupiony z Barcelony (42,5 miliona euro)
Osobiście nie darzę Chilijczyka zbyt dużym szacunkiem, o czym pisałem tutaj. Sposób w jaki się pożegnał z północnym Londynem, skutecznie obrzydził mi jego osobę. Nie zmienia to jednak faktu, że to jeden z najlepszych transferów Kanonierów w ostatniej dekadzie. Alexis w Barcelonie nie miał takiego statusu, jaki chciałby mieć, więc postanowił zmienić klub na taki, w którym byłby absolutna gwiazdą. I w Arsenalu był. Do czasu ostentacyjnego niezadowolenia ze wszystkiego, co go otacza i wymuszania transferu, był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na Emirates Stadium. Niejednokrotnie sam ciągnął ten wóz z węglem zwany drużyną i głównie dzięki niemu klub mógł walczyć o cokolwiek. 80 bramek i 45 asyst w 166 meczach to wynik wybitny i nie ma tu żadnej dyskusji. Uczciwie patrząc na całą sytuację, trzeba przyznać, że to Arsenal nie sprostał zadaniu i nie zbudował wokół Chilijczyka odpowiednio dobrego zespołu, co było jedną z przyczyn chęci odejścia. Oczywiście olbrzymie tygodniówki oferowane przez rywali też zrobiły swoje. Wielka szkoda, że ta przygoda trwała tak krótko. Patrząc na to, co dzieje się teraz, trudno uwierzyć, że jeszcze nie tak dawno temu, grał tu ktoś tak fenomenalny.
2. Mesut Özil – kupiony z Realu Madryt (47 milionów euro)
Ciemne chmury zebrały się nad Mesutem, który prawdopodobnie ostatni mecz w barwach Kanonierów ma już dawno za sobą. Nie rozwodząc się nad zasadnością odsunięcia Niemca od składu i jego formą sprzed tych kontrowersji, trzeba przyznać, że jego sprowadzenie było strzałem w dziesiątkę. 2 września 2013 roku, do zamknięcia okienka transferowego zostają dosłownie minuty, a kibice Arsenalu porzucają wszelką nadzieję na tak potrzebne wzmocnienia. Wtedy jak grom z nieba spada informacja, że nowym zawodnikiem The Gunners ma zostać Mesut Özil, najlepszy rozgrywający na świecie. Konflikt Niemca z klubem z Madrytu powoduje, że ten chce opuścić stolice Hiszpanii. Akurat kilka lat wcześniej, kiedy Arsene Wenger chciał ściągnąć Mesuta do Anglii, usłyszał od niego, że Realowi się nie odmawia, ale w przyszłości Francuz będzie mieć pierwszeństwo. I tak o to transfer doszedł do skutku. Arsenal pozyskał gracza klasy światowej, wysyłając w świat sygnał, że kłopoty finansowe klubu odchodzą w niepamięć i nadchodzą lepsze czasy. Od pierwszych występów Niemca widać było niespotykaną jakość, która naprawdę odmieniła grę zespołu. Już pierwszy jego sezon przełamał kilkuletnią posuchę związaną z trofeami i do gabloty Kanonierów trafił Puchar Anglii, a on sam zaliczył 7 bramek i 14 asyst. W swojej najlepszej kampanii (15/16) zdobył 8 bramek i zanotował 20 asyst! Niemcowi trzeba też oddać, że gdyby partnerzy wykorzystywali wtedy choć połowę jego dograń, to zdobycie mistrzostwa byłoby na wyciągnięcie ręki.
1. Pierre-Emerick Aubameyang – kupiony z Borussii Dortmund (ok 64 miliony euro)
Arsene Wenger poza świetnym okiem do młodych talentów miał jeszcze jedną cechę, która go charakteryzowała. Lubił wykorzystywać okazje. A kiedy taka się przytrafiła, potrafił ubłagać zarząd o kupno zawodnika, który gra na dość mocno obsadzonej pozycji w klubie. I w taki właśnie sposób Gabończyk znalazł się w Arsenalu, choć to inne pozycje wymagały wzmocnienia. Jednak całe szczęście, że ten pomysł został zrealizowany, bo aż strach pomyśleć, gdzie Kanonierzy by byli w ostatnim czasie, gdyby nie Pierre. Transfer ten kosztował olbrzymie (jak na Arsenal) pieniądze, lecz z całą pewnością można powiedzieć, że zwrócił się z nawiązką. Aubameyang bowiem odkąd przybył na Emirates Stadium, rozegrał z armatką na piersi 119 spotkań, w których zdobył 74 bramki i zaliczył 16 asyst! Pierwsze 50 bramek zdobył w 79 meczach, co jest najlepszym wynikiem w historii klubu odkąd istnieje Premier League. Bez wątpienia należy on do grona najlepszych napastników na świecie i szkoda tylko, że znów cały ciężar zdobywania bramek w Arsenalu spoczywa na jednym zawodniku. Aktualnie najlepiej opłacany zawodnik w drużynie wydaje się być zagubiony i totalnie bez formy, ale nie ma wątpliwości, że to właśnie on powinien znaleźć się na szczycie tego zestawienia.
Lista rezerwowych: Alex Oxlade-Chamberlain (sprzedaż), Mikel Arteta, Thomas Vermaelen (sprzedaż)
źrodło:
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@cizemek
Niezły sarkazm ;)
@lordoftheboard:
Ja nic nie pisałem o jego formie w Arsenalu.
imo najlepszym transferem jest Arteta na pozycje trenera
@Alonso: wydaje mi się, ze nieco na sile moznaby wcisnąć jeszcze Leno czy Cecha
Moim zdaniem najlepsze:
1 Alexis Sanchez
2 Cazorla
3 Aubameyang
4 Ozil
5 Koscielny
6 Monreal
7 Mertezacker
8 Giroud
Chciałem zrobić top10 ale ciężko kogoś więcej wymienić
2. Mesut Ozil XD
Jeżeli chodzi o sprzedaż, to top1 na pewno Iwobi. Co do zakupionych zawodników, dla mnie za tą cenę to Cazorla zdecydowanie.
Numer 1 - POTĘŻNY, NIEZASTĄPIONY GRANIT SRAKA
Numer 1 - Kim Kallstrom
Jeśli wziąć pod uwagę wpływ na drużynę i liczby to Alexis jest numerem 1 wśród transferów ostatniej dekady, ale dodając jeszcze do tego cenę to zdecydowanie wygrywa Cazorla. Wysoko cenie także pozyskanie Giroud i Monreala
Rivaldo Ty jesteś strasznie ograniczony z tego co zdążyłem zauważyć. Ja tam Lacazetta bardzo lubię, szanuje i mam nadzieję że zostanie w Arsenalu na dłużej, oczywiście powróciwszy do formy
Nawet Holding tu jest a nie ma Lacabarette hahahaha
Ale, ze nie ma tu klasowowej 9 Lacabarette.
Sekta amatorów futbolu gdzie jestescie w obronie swojego Bozka. Jakos pusto tu.
Wstyd teraz dawac twarz co....
@tyson880: a co ten Pepe pokazał w Arsenalu? Martinelli albo Saka za niego
Niezly transfer dekady Ozila jak zagral jeden jedyny sezon tak jak sie od niego oczekuje :D
Moje top10
10. Oxlade do Liverpoolu - ładnie zarobiliśmy, Liverpool za wiele pożytku z niego nie ma.
9. Bernd Leno - dobry bramkarz na lata i to za uczciwe pieniądze
8. Mertesacker - w 100% się zgadzam z autorem artykułu.
7. Ozil - miał świetne momenty, miał dobre sezony. Niestety od kilku lat jest pasożytem, to nie może być przypadek że trzech różnych trenerów go odstawiło.
6. Iwobi do evertonu - everton xd.
5. Nacho - zawsze conajmniej solidny, praktycznie nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu.
4. Giroud - bardzo dobry napastnik, wybitny nie był, ale swoje dla tego klubu nastrzelał. Nie obraziłbym się gdyby nadal był u nas.
3. Auba - co tu dużo mówić, nasz obecnie najlepszy piłkarz. Warty zapłaconych za niego pieniędzy.
2. Cazorla - świetny, genialny, zawsze gdy grał nasza drużyna zyskiwała niesamowicie na jakości. Byłby na pierwszym miejscu gdyby nie jego kontuzje.
1. Alexis - występując u nas był w top3 piłkarzy ligi. Kręcił niesamowite liczby, na jego grę się patrzyło z przyjemnością, niesamowicie ambitny, praktycznie zawsze dawał z siebie wszystko. Osobiście uważam, że gdyby to on został A odszedł ozil wyszlibyśmy na tym zdecydowanie lepiej.
Aubameyang
Sanchez Ozil Pepe
Cazorla Partey
Wszyscy w najlepszej formie. OMG. Byłaby miazga. Wszyscy gwałceni w PL przez Arsenal.
Dobra dobra. Już wracam do rzeczywistości.
Nieco absurdalny artykuł... Ciężko mi się zgodzić zarówno z doborem nazwisk, jak i z hierarchią.
Nie mniej, każdy ma prawo do swojej subiektywnej oceny :)
Ozila bym tu nie umieścił. Niemiec nigdy nie zbliżył się nawet do swojej formy z Realu. Nawet będąc blisko pobicia rekordu naszego legendarnego francuza, szybko złapał zadyszkę i nie prezentował regularnej formy.
Vermaelen był genialnym obrońcą i nie zgodzę się, że dobrze wyszliśmy na jego sprzedaży. Sam Belg też nie.
Z tym Holdingiem też bym się tak nie spieszył.
Pierwsze dobre występy zalicza dopiero w tym sezonie. Większość oczek zbierał do tej pory w klubowym szpitalu.
@thide: po prostu iks de
Każdy kto zna się na piłce po powie że wybór padnie na alexisa albo Santiago !
To co wyprawiał Alexis to było coś,. Jeszcze kilka lat temu mieliśmy w składzie Cazorle, Mesuta, Giroud i Aexisa a teraz jakieś Xhaki, Cebule, Elnene czy Willocki i Nketiahy. Wystarczy spojżeć na jakość piłkarzy kiedyś i dziś i od razu mamy odpowiedz czemu teraz gramy kupę
Aubameyang na pierwszym miejscu, abstrahując od wartości sportowej, Arsenal pokazał tym transferem, że potrafi sięgnąć do kieszeni i wyciągnąć topowego gracza. Okej, z Sanchezem i Özilem też udało się wykorzystać okazję, ale po pierwsze poruszaliśmy się już w nieco innych realiach finansowych. A po drugie nie graliśmy już wtedy w LM.
Sportowo - Cazorla. Technicznie najlepszy pomocnik w drużynie. Zabrakło Cazorli, skończyła się ładna gra, skończyło się top4. Zdecydowanie lepszy od Özila. Zresztą, sami piłkarze mówią, że to najlepszy zawodnik z którym tu grali. Dynamika, wizja gry, technika użytkowa - gracz idealnie skrojony pod Premier League. No i wydatnie przyczynił się do przerwania posuchy pucharowej. To on nas podłączył do prądu kiedy z w finale z Hull przegrywaliśmy już 0:2.
Najbardziej przereklamowany gracz? Mesut Özil. Od początku z nim był problem. A to nie biega, a to zbyt wątły, a to urazy co chwilę. Zostawmy ostatni okres. Ale czy nie macie wrażenia, że w formie to gracz wybitny, ale jednowymiarowy? Rozgrywający, ale bez cech lidera. Frustrujące kiedy nawet w dogodnej sytuacji strzeleckiej szuka na siłę podania. Często wyłączony w ważnych meczach, bezradny. Jeden bardzo dobry sezon, jeden czy dwa dobre. Mało jak na gościa o którym mówi się czasami "najlepsza dycha świata".
Jak dla mnie to Xhaka i Mustafi.
trochę dziwna/biedna ta lista (holding? per?? ;)) ) przecież to grabarze obrony...
heniek byl cieniem siebie już wtedy i nic na tym wypożyczeniu nie zdziałał a monreal/giroud to były solidne średniaki (dziś pewno byliby u nas asami no ale mamy w 3 i 1 linii kryminał)
realnie tylko cazorla to był transfer na miarę tego klubu bo to naprawdę była jakość i stabilna latami forma a nie błysk na sezon czy dwa
@Vermaelen5: a ty wiesz, co to subiektywna opinia? Możesz mieć swoją, ale nie czepiaj się, że ktoś nie lubi Sancheza. Pewnie dałbyś się mu opluwać, byleby grał u nas cały czas, ale ja się zgadzam z autorem tekstu i dobrze, że się z nami pożegnał.
No i jeszcze Nacho nie ma opcji byc nizej od Holdinga, nawet jakby przyszedl za trzy ziemniaki :P
Wedlug mnie Alexis Sanchez to zdecydowanie 1 miejsce, pozniej dalbym Cazorle i Ozila. Chociaz na 4 miejscu pewnie Iwobiego, bo to najlepszy deal stulecia
Zdecydowanie Alexis. Choć z drugiej strony może dołączył do nas bo był już tutaj Ozil? Fakty są takie, że Chilijczyk ciągnął nas za uszy i przede wszystkim nie bał się brać na siebie odpowiedzialności. Miał kilka wad, lecz trzeba przyznać, że był świetnym zawodnikiem i obecnie w tej drużynie nie ma takiego gościa.
Wytransferowanie Iwobi'ego zasługuje na pierwsze miejsce, a jeśli chodzi o transfer do nas to Alexis Sanchez.
Dla mnie Iwobi nr 1
Haha chłopczyk z redakcji nie darzy szacunkiem jednego z najlepszych zawodnikow ostatnich lat bo temu się nie chciało ciągnąć wózka i grać ze sredniakami. No Alexis już z pewnością płacze z tego powodu.
Myślałem, że uwzględniacie od sezonu 2010/2011
@Fanatic: bo dołączył w ubiegłej dekadzie
Czemu nie ma Kościelnego? Przecież to był przez większość tej dekady nasz najlepszy obrońca.
@Sobieski14:
na pierwszym miejscu powinien być powrót z wypożyczenia z Reading Emiliano Martineza w 2019 roku xd
Poczytałem pierwsze komentarze ale stwierdzam sam co wg mnie było "Przekozackimi" transferami w ciągu ostatniej dekady... TOP5 przychodzących...
5.Giroud
4.Aubameyang
3.Cazorla
2.Oezil
1.Alexis
TOP5 odchodzących...
5.
4.
3.WALCOTT
2.
1.IWOBI
TOP5 NIEPOTRZEBNYCH transferów(z klubu) ...
5.Ramsey
4.Sagna
3.Nasri
2. Giroud
1.Van Persie
eee, nie działa już grubciowanie tekstu
zaznaczyłem 1 i 4 na grubo, taki żarcik
@Ranczomen:
1. ranking nie był robiony na szybko
2. każdy inaczej myśli o transferach - wspominamy na początku, że to subiektywny ranking
3. jest ankieta do głosowania dla userów
4. Arsenal
=DD
@thide napisał: "4. Arsenal"
Chciałbyś KEKW
Dla mnie osobiscie Rob jest tak samo slaby jak Joe czy Eddie wiec nie ma znaczenia ile kosztowal
1. ranking nie był robiony na szybko
2. każdy inaczej myśli o transferach - wspominamy na początku, że to subiektywny ranking
3. jest ankieta do głosowania dla userów
4. Arsenal
Holding to chyba tylko za to, ze kosztował 2 mln. Miejsce Holdinga w tym zestawieniu pokazuje tylko jak przecietne transfery w ostatnich latach Arsenal robił. Bo umówmy sie, Rob jest przecietny i nic więcej. W meczu z Aston Villa jak tańczył z Barkleyem, to myslalem, że ze smiechu nie wytrzymam.
Szczerze, to transferem do nas najlepszym w ostatnim czasie był na pewno Giroud według mnie, ale zaglosowalem na sprzedaż Iwobiego. Boże ale to śmiesznie brzmi. "Transfer dekady Arsenalu, to sprzedaż wychowanka za 40 mln euro" xD
Masakra jest ta ankieta.
Ból głowy miałem między wyborem Santiago a Giroud. Oli strzelał wiele ważnych bramek a Cazorla... Just Cazorla
Taki trochę ranking na szybko zrobiony
Sanchez powinien być wyżej od Ozila. Było wiele momentów gdzie Chilijczyk ciągnał Arsenal za uszy bez róznicy od klasy przeciwnika. Ozil niestety czesto znikał w starciach z topowymi rywalami.
Mesut ozil jeden wybitny sezon i dno dni dno
Z Mesutem i Holdingiem to chyba jakieś jaja
Top 5 w moim odczuciu (personalnie) złożone perfekcyjnie. Polemizowałbym nad kolejnością zawodników, ale sam skład najlepszej piątki uważam trafiony doskonale.
Giroud na 5. miejscu uważam również bardzo trafnie umieszczony. Na więcej nie zasługiwał, bo miał sporo braków, ale jednak był bardzo ważną postacią ostatnich lat i dawał naszej drużynie naprawdę dużo (więcej, niż widać było na pierwszy rzut oka).
Uważam, że Monreal został pokrzywdzony, umieszczony za Holdingiem i Perem. Hiszpan po półrocznej aklimatyzacji grał na stałym poziomie i był tak solidny, że aż wybitny! Bardzo niedoceniany zawodnik, uważam, że perfekcyjnie wypełniał swoją czarną robotę, a potrafił wiele zaoferować również w ataku. Jego widziałbym na 6. miejscu.
Zastanawia mnie jedynie umieszczenie w tym zestawieniu Holdinga. Cena świetna, ale występy już nie do końca. Anglik ma problem z ustabilizowaniem formy i potrafi zagrać okresami albo wybitnie, albo słabiutko. Podobnie jak Auba, nadal gra, także jeszcze ocena może się zmieniać. Sądzę jednak, że jak dotąd nie zasłużył (w porównaniu do Auby) na miejsce w tym zestawieniu. Chociaż z drugiej strony nie potrafię od razu wskazać kogoś, kto zasłużył na to miejsce bardziej. Myślę, że wyżej w hierarchii powinni się znaleźć tacy gracze jak Lacazette, Leno, czy Chambers (choć kosztowali dużo więcej), to jednak ich pozycja w ostatnich latach była po prostu wyższa, niż Holdinga.
No i wisienka na torcie:
Henry może nie przyczynił się znacząco do wyników naszej drużyny, choć dał 3 punkty z Sunderlandem, czy awans z Leeds. Ale no właśnie - za tą łezkę, którą ze mnie wycisnął (pewnie nie tylko ze mnie) golem na 1:0 po podaniu Songa... jak najbardziej należy mu się tutaj miejsce.
Pierwsza sprawa: Mega szacun za dekadę 2011-2020 tak jak powinno być, a nie tak jak rok temu robili podsumowania 2010-2019, gdyż to nie jest prawidłowa dekada.
Rob Holding?? Naprawdę? Moim zdaniem na TOP 10 dużo bardziej zasługują takie nazwiska jak Martinelli (6 milionów!) Leno (w końcu dość pewna pozycja na bramce), Arteta (choć nie był wybitnym graczem, to gdyby nie transfer nie byłby dziś raczej trenerem, w dodatku naprawił atmosferę w szatni AFC) Jeśli chodzi o sprzedaż zawodników, to zdecydowanie Jenkinson za 2 miliony, Martinez za 20 milionów oraz Walcott za 22 miliony