Pomeczowa wypowiedź Wengera

Pomeczowa wypowiedź Wengera 14.01.2014, 00:14, Michał Kowalczyk 31 komentarzy

O zwycięstwie nad Aston Villą...

To dla nas jest ważna wygrana, byliśmy dziś świadkami dwóch różnych połów. W pierwszej połowie kontrolowaliśmy przebieg spotkania, grając szybkimi podaniami. Druga odsłona to mecz walki, Villa zagrała trzema ofensywnymi zawodnikami z przodu. Za bardzo chcieliśmy dowieźć to 2-0 do końca, koniec końców nasi defensorzy pomogli nam utrzymać korzystny rezultat.

O nerwowej końcówce...

To prawda, było nerwowo. Villa do końca walczyła o każdą piłkę, trzeba pochwalić ich zawodników za zaangażowanie. Dlatego ten mecz był dla nas taki trudny w ostatnich minutach.

Czy jego podopieczni nie zagrali zbyt beztrosko?

Nie wiem, byliśmy zbyt pewni swego, czy zbyt ostrożni? Raczej to drugie. Może za bardzo chcieliśmy utrzymać dwubramkowe prowadzenie do końca, kiedy powinniśmy starać się strzelić kolejnego gola.

O Rosickym...

Ma rozkwaszony nos, nie wiem, czy jest złamany, ale wygląda paskudnie.

O starciu...

Nie widziałem, czy rzeczywiście oberwał łokciem od rywala, muszę zobaczyć powtórkę. Tomas powiedział mi, że tak było, ale nie jest pewien, czy rywal go specjalnie uderzył. Jeśli chodzi o Monreala, to był to wypadek i musimy jutro zobaczyć, czy jego kość śródstopia jest cała.

A może być złamana?

Nie wiem.

O Wilsherze...

Jack odnalazł w sobie szybkość, jego gra polega na penetracji wolnej przestrzeni. Nie tylko umie świetnie podawać, ale potrafi zabrać się z piłką. Aby tak grać, trzeba być w pełni gotowym pod względem fizycznym.

Zaliczył w końcu gola i asystę...

Widziałem jego dobrą formę na treningach, tak samo w ostatnim meczu widać było, że wraca do pełnej sprawności.

Manchester City i Chelsea wygrały swoje mecze...

My także musieliśmy odpowiedzieć zwycięstwem, ponieważ każdy czeka na potknięcie rywala. Jeśli grasz ostatni, a inni wygrali swoje spotkania, ciąży na tobie nieco większa presja. Wiedzieliśmy, że nie możemy pozwolić na stratę punktów i musieliśmy odpowiedzieć na inne rezultaty zwycięstwem.

Czy Boss jest zadowolony z tych zwycięstw?

Tak, jesteśmy mentalnie gotowi na walkę.

O różnicy punktowej w porównaniu z zeszłym sezonem...

To pokazuje, jak szybko wszystko się zmienia w futbolu.

Czy Boss wie coś o celebracji Wilshere'a?

Przykro mi, nie mówię w tym języku.

O Ryo...

Nie jest kontuzjowany, po prostu był poza składem. Wrócił do nas po urazie Oxlade-Chamberlain i to jego postanowiłem włączyć do meczowej osiemnastki.

Arsene WengerAston VillaPomeczowa wypowiedź autor: Michał Kowalczyk źrodło: Arsenal.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
DawidAFC komentarzy: 18095 newsów: 125118.01.2014, 14:22

Sami sobie zrobiliśmy schody i tyle w temacie :p

mitmichael komentarzy: 4924314.01.2014, 19:38

Sami sobie utrudnilismy zycie bylo prowadzenie 2-0 i nie potrzebna była głupia zabawa, jakies durne podania z pietki az Cazorla stracił pilke przez co stracilismy bramke i musielismy walczyc o wygrana do samego konca. No i oczywiscie nie mogło obyc sie bez urazow to niebyłby Arsenal gdyby było inaczej

Verminator97 komentarzy: 1490014.01.2014, 18:23

Nawet jeśli Rosa ma złamany ten nos to już nawet na Fulham będzie gotowy bo przecież będzie mógł grać w masce ochronnej. Gorzej ma się sytuacja z Nacho, ale mam nadzieje, że Hiszpan nie będzie miał złamania.

Co do meczu to pierwsza połowa dobra w naszym wykonaniu, a najbardziej te zabójcza minuta w wykonaniu przede wszystkim Jacka. :P Bramka i piękna asysta przy golu Giroud. W końcu Francuz zaczyna strzelać. W drugiej połowie graliśmy po prostu słabo, i w końcówce ten gol Benteke. Całe ostanie 15 minut było bardzo nerwowe, ale na szczęście udało się dowieźć te prowadzenie 2:1 do końca. W głównej mierze dzięki Perowi, Kosie i Mesutowi. :)

Paniu76 komentarzy: 1246414.01.2014, 16:21

Dziwne, Ryo nie było w kadrze, a Park się załapał

GROMALL komentarzy: 509014.01.2014, 15:03

Co z Artetą ?

macco7 komentarzy: 914.01.2014, 14:31

Jack na swoim Twitterze napisał, że to dla syna - Archiego

Fabri4 komentarzy: 9981 newsów: 5014.01.2014, 14:30

a co z Artetą ?

schnor25 komentarzy: 1854614.01.2014, 12:39

Angielska prasa donosi, że gest skierowany do syna i to pewnie będzie prawdą.

rysiek098 komentarzy: 248914.01.2014, 12:33

Hah, widzę ile ludzi tyle pomysłów co do tego znaczenia :P
Chyba sam Jack musi się wytłumaczyć na twitterze ;p

schnor25 komentarzy: 1854614.01.2014, 11:23

Komentatorzy na NBC gadali, że to gest skierowany w stronę Ramseya, wątpię :)

jaque komentarzy: 124914.01.2014, 10:40

To a to chyba dla jego syna było. To z tym nosem tak dziwnie powiedział. ;)

stovegunner komentarzy: 238214.01.2014, 09:40

to w następnym meczu będzie D

Vebber komentarzy: 16814.01.2014, 09:23

"A" jak Archie syn Jacka.

cegla5055 komentarzy: 152514.01.2014, 09:01

Wszystko fajnie, ale Panie Arsene Wengerze GDZIE TRANSFERY? :):)

Pawlikowy96 komentarzy: 15014.01.2014, 08:50

Szkoda, ze Theo ma kontuzje. Sagna by tam ladnie na prawej stronie z nim akcje kreowal.

grzegorz1211 komentarzy: 1030214.01.2014, 08:38

Bo nikt nie pytał po meczu o Artete

rambo16 komentarzy: 20914.01.2014, 07:52

Dlaczego nic nie ma o Artecie

Ars3n komentarzy: 1235414.01.2014, 07:50

Nawet jesli zlamal nos, to nic takiego. W najgorszym wypadku zalozy maske i dalej moze grac.

IceScreaam komentarzy: 27314.01.2014, 01:22

A mogło oznaczać Arsenal, Archie (jego syn), jak poszalejemy to nawet jak Aaron Ramsey.
Ale obstawialabym jednak Arsenal.

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 114.01.2014, 01:21


rysiek098; Arsenal lub Archie (syn)

IAlwaysTrust komentarzy: 139514.01.2014, 01:15

Dla mnie Wilsher chciał wykazać swoją przynależność do barw klubowych, czym znów zaskrabił sobie miejsce w moim sercu fana ;)

@12Titi14 Jack zagrał dzisiaj wyjątkowe zawody. Trzeba przyznać, że cała drużyna zaprezentowała się świętnie pod względem taktycznym (nie pierwszy raz widać aktywnych Ozila, Girouda, Santiego, Theo/Gnabry w szykach obronnych), lepiej z asekuracją działają ŚPD, ale śmiem twierdzić, że gdyby nie dobra dyspozycji Wilshera, oglądalibyśmy bramkowy remis, bądź porażke naszych chłopaków. Wygrał mecz w sensie, gdyby nie jego niesamowita gra w dniu dzisiejszym, pewnie nie cieszylibyśmy się zwycięstwem.

Mam nadzieje, że rozwiałem Twoje wątpliwości.

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 114.01.2014, 01:13

Oczywiście na koniec tradycyjne pytanie od azjatyckich dziennikarzy ;P Angielski dziennikarz nie zapytałby o piłkarza, którego wpływ jest znikomy, żeby nie powiedzieć żaden.

Co do zachowawczej gry w drugiej połowie to myślę, że wynik 2-0 upoważniał do tego. Jeden głupi błąd i zrobiło się nerwowo, chociaż trzeba dodać, że można było wcześniej 'zabić ten mecz' golem na 3-0

rysiek098 komentarzy: 248914.01.2014, 01:07

Co oznaczała ta celebracja Wilshera? "A" Arsenal czy jak?

12Titi14 komentarzy: 4302 newsów: 57014.01.2014, 01:00

Kur...
* chyba ma na imię

Przepraszam za 3 komentarz.

12Titi14 komentarzy: 4302 newsów: 57014.01.2014, 01:00

* a na imię

12Titi14 komentarzy: 4302 newsów: 57014.01.2014, 00:59

Mecz się ładnie ułożył, tylko pod koniec Aston Villa zepchnęła nas do defensywy bo uwierzyli w 1 pkt, ale trzeba przyznać, ze Benteke jest niebezpieczny kiedy wysyła mu się wysokie piłki.
MotM Wilshere, ale wielu zawodników zagrało bardzo dobrze, w tym Per i Olivier. Grzej trochę z Santim, Mesutem, czy Koscielnym. Szkoda kontuzji, ale należy się cieszyć z 3 punktów.
Na początku gest Wilshere'a skojarzył mi się z anarchią, ale potem doszedłem szybko do wniosku, że to pewnie dla jego syna, bo chyba a na imię Archie.

@IAlwaysTrust:
Jack wygrał nam kolejne spotkanie to za mocne słowa. Reszta nic nie robiła, zwłaszcza pod koniec obrona?

IAlwaysTrust komentarzy: 139514.01.2014, 00:40

Jack wygrał nam kolejne spotkanie. Cieszy jego pewność, żal dupe ściska jak się patrzy na formę Santiego (ze skrajności w skrajność). Czekam na powrót Ramsaya, badz Gibbsa i /monreala od pierwszrj minuty. W mojej ocenie świetna para na spotkanie z Liverpoolem

schnor25 komentarzy: 1854614.01.2014, 00:26

Dzisiaj pechowy dzień pod względem urazów u jednej i drugiej drużyny :/

Sakahai komentarzy: 206014.01.2014, 00:24

scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/1506867_436901603106045_1976661331_n.jpg To wygląda na złamany nos, na mecz z Fulham Rosa pewnie będzie w ochronnej masce w jakiej grał kiedyś Torres czy Metzelder

Kysio2607 komentarzy: 1336014.01.2014, 00:18

Dziwne, że zapytali o brak Ryo a nie wspomnieli nic o Mikelu.

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Bournemouth 4.05.2024 - godzina 13:30
? : ?
Tottenham - Arsenal 28.04.2024 - godzina 15:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal34245577
2. Liverpool34228474
3. Manchester City32227373
4. Aston Villa34206866
5. Tottenham32186860
6. Manchester United331651253
7. Newcastle331551350
8. West Ham341391248
9. Chelsea321381147
10. Bournemouth341291345
11. Brighton3211111044
12. Wolves341271543
13. Fulham341261642
14. Crystal Palace341091539
15. Brentford34981735
16. Everton341181533
17. Nottingham Forest34791826
18. Luton34672125
19. Burnley34582123
20. Sheffield Utd34372416
ZawodnikBramkiAsysty
C. Palmer209
E. Haaland205
O. Watkins1912
D. Solanke183
Mohamed Salah179
A. Isak171
Son Heung-Min159
J. Bowen155
P. Foden147
B. Saka147
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com