Prognozy Paula Mersona

08.08.2014, 11:15, Adam Cygański 34 komentarzy

Już za osiem dni rozpocznie się nowy sezon Premier League, miejmy nadzieję, że równie emocjonujący i ciekawy co poprzedni.

Wielu już teraz typuje kolejnego mistrza Anglii. Według niektórych tytuł obroni Manchester City, inni typują Chelsea, Arsenal czy Liverpool, a jeszcze inni uważają, że na tron powróci Manchester United.

Stacja Sky Sports zapytała Paula Mersona - byłą gwiazdę Arsenalu - o swoje prognozy co do sezonu 2014/15.

Kto zdobędzie tytuł...

Stawiam na Arsenal, ale tylko w przypadku, gdy kupi on jeszcze dwóch zawodników - środkowego obrońcę i środkowego pomocnika. Jeśli tak się nie stanie, moim faworytem jest Manchester City. Jestem trochę rozczarowany, że jak dotąd nie kupili oni nikogo znaczącego (The Citizens pozyskali Fernando, Bacary'ego Sagnę, Willy'ego Caballero i wypożyczyli na pół roku Franka Lamparda - przyp. red.), jednak rok temu zaprezentowali się bardzo dobrze i odzyskali tytuł po rocznej przerwie. Choć teraz nie przeprowadzili wielkich transferów, to może zmienić się w styczniu. Wiem, że w tym okresie trudno o wielkie wzmocnienia, jednak jeśli będą na przykład potrzebować wtedy Radamela Falcao i będą musieli zapłacić 70 milionów funtów, będzie ich na to stać.

Kto zakończy sezon w Top Four...

Manchester City, Chelsea, Arsenal i prawdopodobnie Manchester United. Czerwone Diabły nie grają w rozgrywkach europejskich, przez co będą rozgrywać tylko jedno spotkanie w tygodniu i to może dać im przewagę nad Liverpoolem. The Reds rok temu zaprezentowali się bardzo dobrze, jednak grali jeden mecz tygodniowo, a teraz dojdą im występy w Lidze Mistrzów i to może odbić się na ich wynikach ligowych. Latem byłem w Ameryce i oglądałem Manchester United, dlatego stwierdzam, że powróci on do Top Four.

Kto spadnie z ligi...

Chciałbym, żeby spadło Burnley, Leicester City i WBA, a nie QPR. Burnley nie ma pieniędzy i ich utrzymanie byłoby cudem. Sean Dyche (menedżer The Clarets - przyp. red) za sam awans do Premier League powinien otrzymać tytuł szlachecki, jednak utrzymanie to już za wysokie progi. Leicester to piękne miasto, a tamtejszy stadion jest bardzo ładny, jednak według mnie zespoły, które tam pojadą będą grały swój futbol i w ogóle nie będą odczuwać strachu przed przeciwnikiem. Co do WBA, to na przestrzeni ostatnich lat plasowali się tuż nad strefą spadkową i prędzej czy później spadną. Jolen Lescott to z pewnością dobry transfer, jednak nie uważam, aby znacząco się poprawili. Ponadto osoba menedżera - Alana Irvine'a. To dobry trener, jednak w przypadku objęcia posady w najwyższej klasie rozgrywkowej nie wszystko zawsze działało dobrze. Brian Kidd był uważany za jednego z najzdolniejszych menedżerów, a mimo to spadł z Blackburn Rovers do The Championship (sezon 1998/99).

Kto najpozytywniej nas zaskoczy...

Twierdzę, że Manchester United. Trzeba przecież pamiętać, że ostatni sezon zakończyli na 7. miejscu. Nie mówię, że najbardziej nas zaskoczą z powodu braku szacunku. Mam tylko na myśli to, że ich stać na zdobycie mistrzostwa, a to byłby ogromny krok naprzód. Louis van Gaal to bardzo dobry taktyk, dzięki któremu w całym sezonie zdobędą dodatkowe 15 punktów. Ponadto będą rozgrywać tylko jedno spotkanie w tygodniu. Jeśli 7. zespół poprzedniej kampanii zdobędzie mistrzostwo, to będzie niespodzianka!

Kto zostanie królem strzelców...

Jeśli Stevan Jovetić będzie otrzymywał szansę gry, wtedy uważam, że stać go na zdobycie korony króla strzelców, gdyż to naprawdę dobry zawodnik - zwłaszcza, że kontuję leczy teraz Alvaro Negredo. Jeśli jednak Czarnogórzec będzie głównie rezerwowym, wtedy stawiam na Oliviera Girouda, ponieważ Arsenal z tymi zawodnikami, których ma w składzie, kreuje sobie mnóstwo okazji bramkowych podczas każdego meczu.

Największy transfer dotychczas...

Alexis Sanchez. To zawodnik z najwyższej światowej półki. To rzadki widok, kiedy klub z Premier League kupuje gracza FC Barcelony. Byłem zszokowany, że tak po prostu pozwolili mu odejść. Jedynym problemem może być adaptacja, gdyż to bardzo trudna liga. Po tym transferze wszyscy pomyśleli: "Wow... Sanchez przeszedł do Arsenalu".

Komu warto się przyjrzeć...

W przyszłym sezonie uważnie będę obserwował Adama Lallanę. Transfer do Liverpoolu to dla niego duży krok naprzód i przeszedł tu za wielkie pieniądze (31 mlilionów euro - przyp. red.), więc jestem ciekaw, jak sobie z tym wszystkim poradzi. Dam ci przykład - Rickie Lambert. W ciągu swojej kariery wykorzystał on mnóstwo rzutów karnych, a w Liverpoolu nie wykorzystał tego pierwsze. To wszystko wynik presji i chciałbym zobaczyć, jak ludzie sobie z nią radzą. The Reds to zupełnie inna półka niż Southampton. Lallana to jednak naprawdę dobry zawodnik i jeśli się tu zaadaptuje, to może stać się prawdziwą gwiazdą, gdyż będzie miał teraz u swego boku lepszych piłkarzy.

Młody zawodnik, któremu warto się przyjrzeć...

Idąc podobnym tokiem myślenia, odpowiem podobnie, jak w przypadku Lallany. Stawiam na Luke'a Shawa, dla którego transfer do Manchesteru United to wielki krok naprzód. Prawdopodobnie będzie on grał na pozycji lewego obrońcy/lewoskrzydłowego (United pod wodzą Van Gaala gra bowiem w ustawieniu 3-5-2 - przyp. red.), więc biegając przez cały mecz od jednego końca boiska do drugiego na Old trafford będzie odczuwał on dużą presję. Jeśli jednak od początku będzie prezentował się dobrze, pewnego dnia może kosztować 80 milionów funtów. Jego stać na to.

Czego życzysz sobie przed nadchodzącym sezonem...

Chcę, abyśmy nie byli świadkami "nurkowania" w polu karnym. Musimy zacząć karać zawodników, którzy tak postępują. Już dawno mówiłem, że powinniśmy powołać 4-osobową komisję, która po każdym weekendzie przyglądałaby się takowym incydentom i wyciągała z nich konsekwencje. Tak jest w rugby - jeśli sędzia nie jest pewnien, co się stało, umieszcza nazwisko zawodnika w pomeczowym raporcie, a potem w poniedziałek bądź wtorek komisja orzeka o jego niewinności, bądź karze go grzywną lub zawieszeniem. Uważam, że to dobre rozwiązanie.