Przełamanie: Arsenal 3-1 Bournemouth
27.11.2016, 16:17, Łukasz Wandzel 722 komentarzy
W listopadzie piłkarze Arsene'a Wengera rozegrali kilka trudnych pojedynków. Między innymi podejmowali Czerwone Diabły na Old Trafford w szlagierze 12. kolejki Premier League. Zmierzyli się także z PSG w Lidze Mistrzów. Nie były to łatwe pojedynki, ani niewymagający rywale. Arsenal nie przegrywał ostatnio spotkań, ale miał również problem ze skompletowaniem trzech punktów. Z pewnością liczył, że falę remisów przerwie właśnie dzisiejsze starcie z Wisienkami Eddiego Howe'a. Dokładnie tak się stało, ale mieliśmy do czynienia z dwoma odmiennymi połowami. W pierwszej to goście złapali wiatr w żagle i mogło to się skończyć dla nich nawet prowadzeniem. Natomiast w drugiej, dużo lepiej zaprezentowali się podopieczni francuskiego szkoleniowca, którzy odpowiednio zareagowali na wydarzenia na murawie. Szybko objęli prowadzenie i do końca meczu próbowali grać kombinacyjnie oraz kreowali sobie mnóstwo okazji. Aż dziwne, że podwyższyli wynik dopiero w końcówce. Z kolei zespół Bournemouth nie istniał w drugiej części meczu i, poza kilkoma dogodnymi sytuacjami, spuścił z tonu.
Składy, w jakich obie drużyny wystąpiły w tym spotkaniu:
Arsenal: Cech – Debuchy (15' Gabriel), Mustafi, Koscielny, Monreal – Elneny, Xhaka – Walcott (75' Giroud), Özil, Chamberlain (75' Ramsey) - Alexis
Bournemouth: Federici – A. Smith, Francis, Cook, B. Smith (81' Mousset) – Ake, Gosling – Arter, Stanislas (71' Ibe), King - Wilson (63' Afobe)
Niedługo trzeba było czekać na pierwsze trafienie. Już w 2. minucie Mesut Özil mógł otworzyć wynik spotkania, ale zrobił to Alexis dziesięć minut później. Co prawda gol nie zostanie najładniejszym trafieniem sezonu, ale wymagał zmysłu prawdziwego snajpera. Chilijczyk wykorzystał błąd Steve'a Cooka, który zbyt lekko odegrał futbolówkę do własnego golkipera. Sanchez przejął owe nieudane podanie i umieścił piłkę w siatce. To dało dużo swobody londyńczykom i wydawało się, że może być już tylko lepiej. Jednak, choć się na to nie zapowiadało, ekipa Bournemouth zdołała doprowadzić do wyrównania. Wszystko za sprawą dyskusyjnego rzutu karnego, który arbiter argumentował przewinieniem Monreala na Wilsonie. Do jedenastki podszedł sam poszkodowany i nie dał szans Petrowi Cechowi. Po zmianie rezultatu na 1-1, pierwsza połowa przebiegała po myśli gości, którzy o mało nie objęli prowadzenia. Arsenal, w tym czasie, miał zaledwie kilka sytuacji, z których nic nie wynikło. Sędzia zaprosił wszystkich na przerwę przy widniejącym na tablicy wyników remisie.
Warto wspomnieć o dość nieprzyjemnej sytuacji dla kadry The Gunners, jaka miała miejsce w 15. minucie. Wtedy to własnie urazu nabawił się Mathieu Debuchy. Francuz od dawna nie był pierwszym wyborem Arsene'a Wengera na pozycji prawego obrońcy. Tymczasem, brak dostępności Bellerina czy Jenkinsona to była dla byłego gracza Newcastle prawdziwa okazja do udowodnienia swojej wartości. Niestety, już po kwadransie musiał zastąpić go Gabriel Paulista.
Na drugą połowę Kanonierzy wyszli z odpowiednim nastawieniem. Bardzo szybko odpowiedzieli na wydarzenia boiskowe i w 53. minucie ponownie wygrywali. Tym razem zrehabilitował się Monreal, który wrzutką posłał piłkę prosto na głowę Theo Walcotta, a ten w stylu Oliviera Girouda wpakował ją do bramki. Widzieliśmy odmieniony Arsenal. Kreujący mnóstwo okazji i bardzo dziwne, że przez jeszcze długi czas nie mógł podwyższyć rezultatu. Dużo kombinacyjnych prób przeprowadzali Özil i Sanchez, ale także Chamberlain. Brakowało jedynie wykończenia. Za to drużyna gości nie wyglądała już tak dobrze. Jej okazje w drugich 45. minutach można policzyć na palcach jednej ręki, ale zdarzały się piłki zagrażające zwycięstwu Kanonierów. Choćby w 79. minucie, kiedy to Petr Cech uratował swój zespół przed kolejnym wyrównaniem. Czeski golkiper zatrzymał wtedy strzał głową Benika Afobe.
Końcówka jeszcze bardziej należała do londyńczyków. Na murawie znajdowali się już zmiennicy: Ramsey i Giroud. Widać było wielką chęć, aby zdobyć jeszcze trzecią bramkę. Olivier Giroud zazwyczaj strzela, kiedy wchodzi z ławki. Tym razem to właśnie on rozpoczął akcję, ale zakończył ją z asystą. Dograł futbolówkę prawie z linii autu bramkowego w pole karne, a Alexis dokończył dzieło dokładając nogę i drugi raz w tym meczu wpisał się na listę strzelców.
To trafienie ustanowiło wynik meczu, który dał w końcu przełamanie piłkarzom Arsene'a Wengera. Gospodarze dzisiejszego spotkania zwyciężyli, zdobyli komplet punktów, ale tak naprawdę nie mogli pozwolić sobie na wpadkę. Liverpool, Manchester City i Chelsea pokonali swoich przeciwników. Arsenal po zwycięstwie do liderujących The Blues traci tylko trzy punkty, a utrata oczek z Wisienkami skomplikowałaby jego sytuację. Jeśli chce walczyć o mistrzostwo, jest zmuszony do prezentowania odpowiedniego poziomu i wysokiej skuteczności, kiedy gra w roli faworyta.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Ze studiem przed/pomeczowym też różnie bywa. Ogląda ktoś, jak Gary Neville poucza (nawet jeśli rozsądnie), a potem przychodzi praca w klubie i już taki zdolny nie jest.
Opta jest wiodącym systemem do analizy i prezentacji danych.
I mieli rację. To byłoby zbawienie, jeśli zamiast Flaminiego na boisko wchodziłby Capoue. Mimo że Francuz był zamiennikiem to grał często i sporo kibiców dostało przez niego nerwicy
Lucas6Z
Tylko że Flamini od początku był tylko dodatkiem do składu, a w Capoue część widziała zbawienie pomocy Arsenalu. Poza tym mówisz że ma lepszy sezon niż Xhaka, póki co tak jest ale weź pod uwagę, że nikt po nim w Tottenhamie nie tęskni. Zresztą Capoue to jedynie przykład, bo na tej stronie często wystarczy jakaś plota łącząca zawodnika z Arsenalem, a potem połowa użytkowników płacze, że nie przyszedł ten piłkarz. Tak samo było chociażby z Schneiderlinem i Fellainim.
analiza pomeczowa jest oparta na matmie, Arsenal ma b. zaawansowany system statystycznym ktory zreszta wprowadzil Wenger
Nie cieszę się z kontuzji, cieszę się kiedy gra najsilniejszy możliwy skład.
Wengerowi na pewno brakuje trochę perspektywy, żeby na nowy sposób podejść do układania składu.
Jednak myślę, że zwraca on uwagę na wiele aspektów o których my nie mamy nawet pojęcia.
Jestem ciekaw jak wygląda analiza pomeczowa. Może we wiecie?
Wszyscy razem oglądają cały mecz od początku? Wenger sam lub z asystentem ogląda, a później mówi zawodnikom jakie błędy popełnili?
Ciekawe czy Arsene ogląda studio, przed lub pomeczowe, bo tam często też pada wiele trafnych spostrzeżeń, ale też nie zawsze.
Cieszyć się z kontuzji piłkarza swojej drużyny. To jest dopiero naplucie sobie w twarz.
Ziomek1245
Napisał Ci kolega nizej. Taki Capoue to poziom wyżej niż biegający w naszym składzie przez pół poprzedniego sezonu Flamini. Obecnie gra lepszy sezon niz Xhaka u nas o Ramseyu nawet nie mówie a wielu tu domagało się klasowych wzmocnień takich Aubumeyang czy Mahrez.
Nikt nie wyciągnie konsekwencji a jeśli Wenger kolejny raz nic nie ugra przez swoją nieudolność personalna i taktyczna to podpisując kolejna umowe choćby na rok napluje kibicom w twarz :/
Dziwak, wydziwia na siłę, później trzeba czytać obelgi w kierunku fanów którzy cieszą się jak niektórzy gracze mają urazy.
Tak!!! Ja cieszę się kiedy taki Ramsey nie moze grać bo wiem że kto za niego nie zagra - zagra lepiej i bedzie to zmiana z dobrem dla zespołu. Martwiace jednak że wiem to ja i każdy z Was tylko nie Wielki W. Gdyby wiedział że leszczy bez formy sadza się na ławie to nikt by nic nie miał do samych zawodników.
Gdyby Wenger miał twarz...
Nie wiem czy ktoś wrzucił, ale ponoć Ramsey po meczu coś tam trenował indywidualnie.
https://scontent-amt2-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/15202734_641495569365813_8923516993906947937_n.jpg?oh=6998d75a9735e3a4e0629a41df3908cf&oe=58B836AC
Serge Gnabry's Bundesliga season by numbers:
11 games
21 take-ons
20 chances created
5 goals
1 assist
tylko tyle:
"W pierwszym momencie powiedział mi, że poczuł skurcz ścięgna podkolanowego. Musimy to sprawdzić, mam nadzieję,że nie jest to nic poważnego, ponieważ powiedział mi, że podczas biegania nie odczuwał bólu" [Wenger o Giroud]
Wilczek wczoraj pozamiatał z Silkeborgiem:
https://gfycat.com/HomelySnivelingDaddylonglegs
Do tego asysta minutę wcześniej.
Było jakieś info czy Giroud jest cały po wczorajszym meczu?
Welbeck wróci, zacznie coś grać i znowu wyleci. Trzeba liczyć na tych, których mamy dostępnych i próbować wykrzesać z nich 150% możliwości, jednocześnie nie obciążając ich zbytnio.
Pewnie skończy się jak zawsze, walka o LM, a nie mistrzostwo.
Ciągle te kontry i kontry. Gra szybki atak i z kontrataków zdobyliśmy 1 bramkę w tym sezonie.
Jeszcze zobaczymy w jakiej formie będzie Welbeck po powrocie. Mam nadzieję, że będzie wymiatał.
Ja się cieszę,że listopad za nami a liczba kontuzjowanych zawodników nie jest wysoka a powinna się zmniejszyć.Czekam na wielkiego nieobecnego tego sezonu-Welbecka.Wiele osób nie docenia tego zawodnika ale porównajmy go z Olim.Francuz kiedy wychodzi w podstawowym składzie to jedno jest pewne,Arsenal przestaje grać z kontry ponieważ Oli jest wolny jak ślimak w porównaniu do reszty naszych zawodników.Tak samo jest z presingiem,Sanchez i Welbeck cały czas wywierają nacisk na obrońców aby popełnili błąd,Oli zanim się rozpędzi to już jest po akcji.Welbeck dla mnie jednym z najlepszych naszych piłkarzy,to jedyny nasz szybki napastnik z świetnymi warunkami fizycznymi który dobrze gra głową,potrafi świetnie zastawić piłkę,rozegrać i jego wykończenie w tamtym sezonie było niezłe.Chciałbym u nas Aubamayenga jednak ten zapewne wybierze Real jeśli tylko Borussia dostanie za niego odpowiednie pieniążki.Odnośnie ekipy z Dortmundu,jest tam jeden zawodnik który na mnie robi duże i pozytywne wrażenie-Pulisic.Bardzo ciekawy zawodnik,szybki z piłką przy nodze,świetny technicznie,kreatywny i ma dobry drybling.
ziomek1245
Capoue nie jest gorszy od Elnenego, a jakieś sto razy lepszy od Flaminiego.
Może Walcott nie biega jak Sanchez, ale zdecydowanie poprawił grę w defensywie. On nie biega jak szalony, on jest skuteczny w obronie.
gnabry
To jest najśmieszniejsze, właśnie :) Czasami sam Alexis, czasami ktoś mu pomoże, ale nagle odpuszcza 2,3 graczy i pressing się rozpada. Pressing się ćwiczy na treningach, to nie jest to coś, że Alexis krzyknie pressing i reszta idzie z za nim i każdy wie co ma robić. To nie jest to, że wszyscy biegają ile sił do przodu. Trzeba widzieć kiedy i jak i w jakiej częstotliwości, to nie orlik. Od tego jest trener. Jeśli jednak to nie wina trenera to kto trzyma zawodników w klubie którzy nie potrafią założyć pressingu? Wychodzi na to, że trener. Niech robią co chcą, niech Ramsey sobie gra jeden mecz na skrzydle, a drugi nawet na bramce. Niech West Ham ze Stoke mają po 90% posiadania piłki na Emirates. Nie obchodzi mnie to. Przez Wengera obiecywane mistrzostwo miało być najpóźniej w tym sezonie. Niech zostanie z tego rozliczony.
skrobinho
Jeśli mielibyśmy kupić Koke to wtedy Santi OUT, bo chyba nie sądzisz, że ktoś kto będzie kosztował pewnie nie mniej niż 60M usiądzie na ławce? Szkoda, że nie powalczyliśmy o Renato.
Lucas6Z
Gdyby Wenger czytał komentarze na tej stronie, to w Arsenalu grałyby takie tuzy jak chociażby Etienne Capou. Taktyka to coś więcej niż rozrysowanie ustawienia. Można krytykować Wengera, że osiąga słabe wyniki i nie zdobywa trofeów na jakie się liczy ale gdyby to użytkownicy kanonierzy.com kierowali Arsenalem to skończyłoby się na spadku z ligi.
polandblood
Alexis przez cały czas skutecznie zakłada pressing. Namawia też innych graczy by robili to razem z nim. Czy to jego wina, że OX albo Theo chodzą sobie w żółwim tempie i tylko niewinnie spoglądają?
Wenger ma podpisac roczna umowe...
Ja nie spodziewam się żadnych wzmocnień w zimę. Mamy zbyt szeroką kadrę żeby kupować kolejnych graczy.
Uważam, że z obecnej kadry powinniśmy się pozbyć kilku graczy, za słabych na Arsenal, przedłużać kontrakt w Santim i w lato pozbyć się tych kilku graczy i uzupełnić skład 2/3 graczami, w tym alternatywy dla Cazorli.
Marzeniem byłby Veratti, ale jest to nierealny transfer.
Fajną opcją byliby Koke bądź Thiago, choć ich też nie będzie łatwo wyciągnąć.
Choć mogą to być gracze na lata i myślę że warto sporo dać za Koke, fizycznie sprawdzi się w Anglii a i kontuzje raczej go omijają.
Wzmocnienia to może robić Real czy Bayern. W Arsenalu to co najwyżej łata się dziury. Letnie okienko transferowe nie było żadnym wzmocnieniem, nie wspominając o tym, że gdyby Per nie wyleciał na początku sezonu to Mustafiego by nie było. Ktoś niżej pisał, że teraz gramy jak wszyscy chcieli, że nie ma "klepki" tylko skuteczność do bólu. Nie, nikt normalny tego nie chciał. Większość chciała mistrzostwa i nadal chce już jakkolwiek zdobytego. Obojętnie już jak. To jest ostatni rok obiecanek Wengera w którym zagwarantował mistrzostwo. Teraz gramy tak, że nie potrafimy założyć pressingu na jakąkolwiek drużynę i Bournemouth potrafi sobie spokojnie klepać piłkę na naszej połowie. Wenger uważa, że teraz taka droga jest słuszna, już pomijając wszelkie jego wydziwienia ze składem. Ja osobiście chce tylko żeby został z tego rozliczony pod koniec sezonu. Myślę, że nie tylko ja.
Gość jest uparty po prostu jak osioł. Poza tym sam ostatnio powiedział, że szkoda mu zawodników, którzy siadają na ławce... to dlatego ciągle wystawia Ramseya, bo mu by go było szkoda. Biedaczek
PietrasM dzieki
Ogólnie broniąc niezadowolonych fanów to doskonale ich rozumiem. Wenger zrobił fajne wzmocnienia, skompletowal fajna ekipę (szkoda że oddał Jacka a nie wieloboiste-biegacza) ale co z tego jak ciągle nieudolnie ustawia ten zespół :/ może i nie jesteśmy mądrzejsi od Francuza ale kto mi wytłumaczy jak to jest, że kiedy narzekamy na forum na wyraźne błędy w pomysłach Wengera, wypacamy się co by było lepsze - to później kiedy Wenger zmuszony sytuacja kadrowa poczyni ów zmiany gra wygląda o niebo lepiej. To my się mamy znać czy Wenger? Ile razy pisaliśmy tu ze bez Aarona gra wygląda lepiej, że Jenkinson nie powinien grać w składzie, że na skrzydłach powinni grać skrzydlowi. Czemu pan W pobierający pensje w wysokości naszych majątków życia lub większą nie moze wpaść na do przed nami?
Facet robi prosty rysunek - na skrzydłach do grania w tym zespole tylko OX, Theo, Alexis i ew. Perez, Welbeck, na środek pola Coq, Xhaka, Elneny i Santi, dalej przed nimi Ozil a w zastępstwie Iwobi. Ramsey na jakiś puchar ligi może się również pojawić.
A on nie, z uporem maniaka będzie robił głupoty aż się przekona że są głupie, zjadacz rozumie. Odnoszę czasem wrażenie ze gdyby czytał kommenty userow z k.com Arsenal byłby dużo wyżej w tabeli od kilku lat. Jak to o nim świadczy, powtarzam może ekonomista w branży futbolu z niego wielki ale trener i dyrygent na dzień dzisiejszy mizeria bez ziemniaków.
Z City gramy za 3 tygodnie (bez 1 dnia). Niby zostały mu 2 tygodnie do powrotu. Jest prawdopodobne, że zagra.
Wiadomo czy Hector zdąży na City?
A tak z innej beczki. Oczekujecie jakichś wzmocnień w zimowym okienku? Po nowym roku wróci Wellbeck i Santi, więc chyba w okienku cisza?
Nieźle się wczoraj Mourinho przy tej linii zdenerwował.
Nie ma to jak odebrac nagrode z English Breakfast.
Bardzo lubię patrzeć na to jak Mourinho się stacza. Najpierw chce zmasakrować innych w wywiadach, a później przychodzi mecz i masakruje sam siebie
slabo od jakis 3 meczow wyglada gra obronna Arsenalu, i to glownie o dziwo samych defensorow, jedynym ktory gral poprawnie byl Gibbs
Zbliża się grudzień, więc trzeba myśleć o rotacji.
Na Puchar Ligi z S'oton myślę, że odpowiednim składem byłby:
Ospina - Maitland-Niles, Gabriel, Holding, Gibbs - Elneny, Ramsey - Iwobi, Reine-Adelaide, Perez - Giroud.
Jeśli Perez jeszcze nie będzie dostatecznie zdrowy, żeby zagrać w pierwszym składzie to Oxa wstawić za niego.
Potem West Ham, gdzie koniecznie przyda się Żwir, bo daje dodatkowe opcje w ataku oraz jest wysoki do bronienia przy stałych fragmentach - a to w sumie największa broń Młotów. Na Basel znów trzeba solidnie rotować. Pierwsze miejsce w grupie w LM już praktycznie przegraliśmy i tak, więc trzeba dać odpocząć gwiazdom, a dać szanse zawodnikom, którzy wracają po kontuzji lub szukają formy (Ramsey, Perez) i młodym (Reine-Adelaide, Maitland-Niles).
Poza City na wyjeździe nie mamy w sumie do końca stycznia żadnego przeciwnika w lidze, który powinien stanowić jakieś duże zagrożenie, więc trzeba to maksymalnie wykorzystać i unikać głupich strat punktów czy kontuzji.
rev
Pierwsze 15-20 minut bardzo dobre, później do końca pierwszej części bylismy stlamszeni przez wiśnie i znow graliśmy jak dzieci we mgle.
Druga połowa dużo lepsza niż druga część pierwszej, bardzo dobry po przerwie Xhaka, świetnie się ustawiał i nie tracił pilek no i to jest tak na prawdę klucz do sukcesu - środek boiska, ktoś musi wziąć na siebie obowiązki Cazorli bo są w naszym zespole kluczowe.
No i owoc dała też gra dwoma nominalnymi skrzydlowymi bo rozciąga nieco obronę a 19/19 obron tej ligi wie że Arsenal klepie środkiem aż wejdzie do bramki. Szkoda że trzeba tylu lat żeby to zrozumieć a boję się że gdyby nie srodowy mecz z PSG to i tak by dziś Ramsey albo Iwobi biegali po skrzydle :(
http://allegro.pl/arsenal-football-club-piekne-szaliki-klubowe-i6621813425.html
rev
Jeżeli mówisz tylko o drugiej połowie to ok.
Jeżeli powiemy tylko o pierwszej to tak, mecz się przyjemnie oglądało bo był szybki i zacięty, ale fakty są takie, że Arsenal grał padakę :D.
Ja rozumiem, że jedna decyzja sędziego mogła spowodować, że byłoby 2:0, a nie 1:1, ale uruchomić takie "yolo" po stracie jednej bramki.
Dobrze, że Wenger uspokoił w przerwie.
Wciąż brakuje dobrze wyszkolonego napastnika, który mógłby tworzy zabójczy trójkąt z Niemcem i Chilijczykiem. Wystarczyłby Benzema i obecny Arsenal prawdopodobnie zostałby mistrzem kraju.
rev
Ox i Alexis zgoda, Elneny na srerdnim poziomie, natomiast Ozil duzo ponizej swoich umiejetnosci-' wykazali duze zaangazowanie...;/'
Było widać też, że Alexis to jednak skrzydłowy i złe jest wciskanie go na siłę na pozycje środkowego napastnika.
Przyznam, że bardzo miło oglądało się wczoraj Arsenal. Nasi naprawdę walczyli o każdą piłkę, było zaangażowanie, wysokie temp i intensywność gry. Wielkie brawa.
Oprócz Alexisa szczególnie mi zaimponował Ox, który biegał jak wariat. Jak schodził z boiska to oddychał rękawami. Również Mesut i Elneny wykazali duże zaangażowanie.
Z mojej strony wielkie brawa. Było widać znaczną poprawę gry w porównaniu z ManU czy PSG.
Nie wiem dlaczego, ale odnoszę takie wrażenie, że jak Mourinho przetrwa ten rok to w przyszłym zbuduje potęgę. Ludzie zwalniają go po kilku miesiącach, a nasz generał przez prawie 1.5 dekady nie może wygrać tytułu ligowego, o którym cały czas tak namiętnie mówi.
WilShare
No komu jak komu ale mi chodziło o Arsenal który pierwszy raz od kilkunastu lat będzie się liczył do ostatniej kolejki i w walce o mistrzostwo więc zweryfikuje w maju na co nam się zdala ta zabójcza skuteczność.
Trochę mnie wciągnęło to oglądanie i poleciałem cały pierwszy sezon do końca.Trzeci odcinek najlepszy jak dla mnie :)
xray
zdanie klucz : " Do RvP..."
hahahaha.
Tak sobie ogladalem rozne filimiki o Arsenalu, o wpadlem na wideo Alexa Songa z kompilacja jego podan. Te jego podania do RvP..... Poezja. Szczerze, to jego wizja bylo niesamowita. Nigdy nie widzialem Ozila ktory takie pily, za przeproszeniem, z dupy by wykladal. Wizja Songa to byla polka wyzej. Przynajmniej w sezonie 2012 (?)