Raport zdrowotny przed meczem z West Hamem

Na dzisiejszej konferencji Wenger powiedział,że
kontuzja nie jest tak poważna jak podawano i potrwa 2-4 tygodnie.

Jestem sfrustrowany zdrowiem Wilshera, kapitalny piłkarz, ale te kontuzje znacznie hamują jego potencjał :/.

Czyli to jednak nie staw skokowy.... A kość strzałkowa. Pęknięcie na treningu? To ostro tam sobie kopią. Z jednej strony się ciesze, że to jednak nie skręcenie kostki, bo im częstsza ta kontuzja, tym gorsza. To tak jakby powstawała blizna na bliźnie. Jak miałem skręcony staw skokowy z naderwaniem ( tylko jeden raz w życiu ) to od tamtej pory, przy złym przyjęciu piłki lub mocnym strzale ze źle ułożoną stopą odczuwam dość silny ból.

No i Alexis to prawdziwy piłkarz w przeciwieństwie do Wilshera i Szczęsnego, którym w głowie tylko nielegalne kubańskie cygara kobiety i kluby.

Słabo z tym Jackiem wygląda. Ja rozumiem łapać kontuzje w trakcie ciężkich meczów w Premier League, ale na treningu ?

Wszystko wskazuje na powtórkę Diaby'ego, szkoda chłopa no ale takie życie. Jak tak dalej pójdzie, to nie wydaję mi się żeby Jack osiągnął coś wielkiego.

Czyli Wilshere już raczej nie pokaże swojego talentu, on wiecej w szpitalu zacznie spędzac niż na boisku

Szkoda Jacka, końcówka poprzedniego sezonu była pozytywna, z potencjałem na dużo więcej. Wilshere ma wielki talent i nie rozumiem skąd u niektórych takie psioczenie. Nawet jeśli na te chwile nie łapał się do podstawowej jedenastki, to był w stanie powalczyć o miejsce. Poza tym, inne kontuzje w kadrze też przyjdą.

Ludzie teraz wierzą w Oxa bo patrzą przez pryzmat ostatnich 90 minut. Trochę szerszej perspektywy też by się przydało.

Jack początek sezonu ma z głowy ;/ Wróci pewno w okolicach października.

Kurde najpierw Diaby nie pokazał wielkiego potencjału który w nim drzemał przez kontuzje, co teraz Jack następny ? Oby nie...

Wszystko jest dobrze tylko ten Wilshere. On chyba nigdy nie rozwinie skrzydeł.

Ech Jack. Już nie umiem tego czytać co i rusz to lekkie dotknięcie i kontuzja.Dobrze,że Rambo mimo tak ciężkiego urazu wrócił do formy i jak narazie nie łapie tak często kontuzji jak Jack.

Czyli Jack ma już po początku sezonu, a nie wiadomo co będzie dalej z tą kontuzją. :/ Chłopak jest tak bardzo podatny na kontuzje jak Diaby prawie. Obawiam się, że Anglik może podzielić los Abou. :(

albo*

Marzag, no okej to jest Twoje zdanie. Ja sie z tym absolutnie nie zgadzam. Dla mnie to jest typ piłkarza, który potrafi zrobić coś z niczego. Ozil może "z niczego" dać piłke która otworzy droge od razu do bramki, a Wilshere może z miejsca zrobić akcje przez srodek boiska gdzie albo go zatrzymaja faulem, ale bedzie z tego sytuacja bramkowa. Ja sobie nie wyobrażam Wilshere'a w innej drużynie i to nie tylko ze względów sentymentalnych, ale i ze względów czysto piłkarskich. Tyle.

D14, on nie ma pomyslu na prowadzenie akcji, szuka zawsze kontaktu żeby się wywrócić i liczy na gwizdek sędziego, jego podania szału nie robią więc na ŚPO raczej kariery nie zrobi, zwłaszcza że jest tam Ozil, na DM się nie nadaje bo nie potrafi utrzymać koncentracji i ma bardzo słabą antycypację i słabe warunki fizyczne. Jeśli Arsenal liczy na ciągły progres to nie widzę miejsca dla niego.

Jack - miał zastąpić Fabregasa zastąpi Diaby'ego. Oby nie, ale póki co wszystko na to wskazuje liczyłem że to będzie jego sezon, ale teraz straci kilka tygodni potem 2-3 tygodnie będzie wracał przyjdzie październik, a Jack może nie mieć 1 minuty rozegranej, gdzie się podziało zdrowie chłopaka który mając 19 lat rozegrał 50 meczów w sezonie, ile jeszcze młody Anglik będzie płacił za tamten sezon?

dosyć mocno i wtedy nie grał przez długi czas*

Nasri miał chyba złamaną

Kość strzalkowa może tez być szybko wyleczona. Wszystko zalezy od miejsca złamania

Szkoda Wilshere'a, bo chłopak ma ogromny talent i dobre nastawienie, ale te kontuzje to jakaś masakra, nigdy nie zagra świetnego sezonu jeśli będzie łapał nowe urazy

Marzag to chyba według Ciebie odstaje od kazdego u nas w pomocy. Moim zdaniem Wilshere jest piłkarzem który z niczego moze cos zrobic. Z miejsca ma niesamowite odejscie z pilka i ciag na bramke gdzie u nas to moze robi tak jedynie jeszcze Sanchez i Rosa.

Z tego co pamiętam to Nasriemu u nas też pekła kośc strzałkowa i pauzował 3 miechy.

Wilshere już się nie przebije do podstawy, jest mało błyskotliwy na boisku a na dodatek odstaje umiejętnościami od każdego środkowego pomocnika z Arsenalu.

No wlasnie mniej wiecej juz doczytałem.. No niestety taki styl grania ma Wilshere. Nie odpuszcza, jedzie do końca i nie zawsze to sie oplaca ;/ ogromny pech.. Oby wyzdrowiał jak najszybciej bo talent niesamowity.

D14
Jedno nie wyklucza drugiego - dalszy koniec kości strzałkowej współtworzy staw skokowy górny. Wszystko zależy od tego w jakim miejscu złamał strzałkę.

A juz sprawdzilem, siega do kostki kosc strzalkowa ;/ wiec slabo

Cale szczęście ze złamanie, a nie zerwane wiezadla jak pisano wcześniej,

Kosc strzalkowa? to znaczy ze nie poszla mu kosc w kostce czy sie myle? bo jezeli kosc strzalkowa jest tylko w piszczelu a nie w kostce to szczescie w nieszczesciu chyba dobrze bo jak mialo by to byc w kostce ktora mial juz operowana kilka x to dluzej by trwala absencja.. Jak pisze glupoty to niech mnie ktos poprawi ;d

Czyli jednak prawda z tym Wilsherem...
Ale dobrze, że wraca już Welbz, Rosa i Alexis, bo zaczynałam tęsknić.

Nie chcę mi się wierzyć, że Wenger jest w stanie powiedzieć sobie - ok, kilku wypadło i tak mam mocną kadrę. Mnie krew zalewa ....

Jeszcze się sezon nie rozpoczął a u nas już jest poważna kontuzja : ) jak miło

"Alexis bez treningu, to nie Alexis" :DD
Szkoda Jacka. Oby Welbeck wrócił szybko, bo jego wejścia z ławki ożywiają grę.