Komentarze użytkownika Be4Again
Znaleziono 5671 komentarzy użytkownika Be4Again.
Pokazuję stronę 9 z 142 (komentarze od 321 do 360):
@Dziadyga napisał: "jak myślą,że wiatrak uratuje gospodarkę xD"
Tylko węgiel! To jest nasza przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Polska stoi na węglu i stać będzie!
Tak nam dopomusz Bug.
@darek250s napisał: "Leoni z Liverpoolu wypada prawie na cały sezon. Tam jak im Van Dijk wypadnie to po Liverpoolu."
Przecież to jest 18latek, który w EPL nawet minuty nie zagrał... Slot by pewnie prędzej postawił na jakiegoś Endo, Robertsona czy Gravenbercha niż na niego.
@Mario145 napisał: "Fani tęczowego Rafałka chcą obalić Prezydenta i przejąć władzę :)"
Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród! Nie pozwolimy na przewrót, jak 800plus kocham!
Bóg, honor, 800plus.
@Gunnerrsaurus napisał: "To faktycznie słaby prezydent, każdy inny miał takie kompetencje, żeby robić te wszystkie rzeczy."
Przestań hejtować! Skup się na tym co zrobił dobrze, a nie za wszelką cenę chcesz mówić o tym co zrobił źle...
@Garfield_pl napisał: "A co z podwójnym espresso?"
śmiało.
@Gofer999 napisał: "Czyli co, Nawrocki w sume na razie dobrze sobie radzi, bo nikt nie napisał o tym, czy coś zrobił źle"
Wręcz przeciwnie, zrobił dużo dobrego. Np. załatwił Polsce wypłatę reparacji od Niemiec, obniżył ceny prądu jak obiecał oraz obniżył podatki. Naprawdę dużo jak na kilka miesięcy.
Ja oceniam pozytywnie i żadne ćpanie na wizji tego nie zmieni. Muj presytent.
@vitold napisał: "Ale serio, niby gówniany napój, ale bez niego jest lipa.. tak działa na mój układ nerwowy itd. xd"
Ja mam tak z wodą i powietrzem.
@Matelko napisał: "Olał galę złotej piłki"
Podobno Tymoteusz Puchacz też nie pojechał.
@vitold napisał: "Ale ja jestem uzależniony od tej kawy, bez tego naparu nie mogę funkcjonować i jestem rozdrażniony. Od kawy rozpuszczalnej, zwykłej"
I to jeszcze bezkofeinowej :D
Współcześnie jako ilości spożywanej kofeiny, przy którym
można mówić o nadużywaniu kofeiny, czyli kofeinizmie
mogącym prowadzić do objawów uzależnienia, przyjmuje
się dawkę 600–750 mg/dobę [18]. Odpowiada to średnio
wypijaniu 3–6 kaw dziennie, w zależności od gatunku
kawy
Jak jakiś dekiel twierdzi, że jedna kawa dziennie to uzależnienie to po prostu jest idiotą... a jak próbuje porównywać snusa, który ma nikotyny tyle co jedna paczka fajek do filiżanki kawy z dwóch łyżeczek kawy rozpuszczalnej to jest idiotą do kwadratu :)
@vitold napisał: "Ciekawe co powiedziałoby by WHO, gdyby się dowiedziało, że jestem uzależniony od kawy rozpuszczalnej z Polo Marketu z 20 zł, której sypie dwie łyżeczki. xDD"
Nic. Bezpieczne dawki i progi uzależniające są jasno sprecyzowane. Dwie łyżeczki kawy rozpuszczalnej nie są nawet blisko tych wartości.
@Marzag napisał: "o zwykła retoryczna zagrywka, która miała zasugerować, że kawa nie ma działania psychoaktywnego poniżej tej dawki. To jest bardzo w twoim stylu, bo manipulacja i konfabulacja to jest część twojego charakteru."
To właśnie Ty próbujesz manipulować i to bardzo nieudolnie... Mega to irytujące.
Wszyscy tu wiemy, że masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, jeżeli nie wiesz jak logicznie interpretować zdania to zapisz się na korki jakieś. @Marzag napisał: "odnie z Twoją definicją, osoby które piją kawę lub herbatę to ćpuny."
Absolutnie nie, nie będę tego Ci tłumaczył po raz enty. Masz poniżej cześć z art. naukowego. Przeczytaj, do edukuj się i przestań się pogrążać. @Marzag napisał: "A to że masz ogromne problemy ze swoim ego i nie jesteś w stanie się przyznać do błędu publicznie to przyczyna czemu ta błaha dyskusja się ciągnie tak długo."
To Ty się ośmieszyłeś i jeszcze poległeś na próbie konfabulacji próbując mi wmówić, że ja powiedziałem że od 400mg zaczyna się dopiero działania psychoaktywne kofeiny co jest kłamstwem i cytaty moich wypowiedzi to potwierdzają.
Jesteś po prostu trollem i tyle. Ostatni raz Cię złomuje, bo ile można? :D
Dostajesz perm ignora ode mnie. Cya.
@Marzag napisał: "napisałeś wcześniej że kawa ma działanie psychoaktywne dopiero po przekroczeniu 400mg, i nieważne ile zacytujesz informacji o innych aspektach kawy to nie zmieni tego, że palnąłeś głupotę."
Naucz się cytować i czytać ze zrozumieniem! Napisałem:
@Be4Again napisał: "Dawki uzależniające mające działanie psychoaktywne zostały przez WHO sklasyfikowane na poziomie 400mg."
A nie, że działanie psychoaktywne zaczyna się od 400mg.... Od tej dawki zaczynają się ilości uzależniające.
Naprawdę skończ z tą konfabulacją bo się pogrążasz tylko...
@Marzag napisał: "No i generalnie @Be4Again próbuje wyprzeć to, że jest ćpunem przez całą dyskusję mimo że wedle swojej własnej definicji (którą jak to on w trakcie dyskusji zmienia żeby bardziej mu do tezy pasowała) spełnia definicję bycia ćpunem."
Nie spełniam, bo nie piję ani kawy ani herbaty. Kawy pić nie mogę, a herbaty wypijam może dwie - trzy filiżanki w roku...
Więc przestań wymyślać, przekręcać i tworzyć alternatywną rzeczywistość jak to masz w zwyczaju.
@Marzag napisał: "Zaczął wymyślać, że kawa ma działanie dopiero jak się przekroczy 400mg kofeiny, co było nieprawdą - bo wtedy ludzie by jej nie pili (po co pić coś co nie ma efektu) - każda filiżanka ma działanie psychoaktywne. I mu to wytknąłem, że mówi nieprawdę."
Kofeina w kawie a uzależnienie
Jak wspomniano, spożywanie dużej ilości kawy i tym samym
dużej ilości kofeiny jest związane ze stymulacją jądra
półleżącego i może prowadzić do uzależnienia. Tolerancja
na działanie kofeiny rozwija się szybko; 400 mg kofeiny
powoduje zaburzenia snu jedynie przez siedem dni [18].
Współcześnie jako ilości spożywanej kofeiny, przy którym
można mówić o nadużywaniu kofeiny, czyli kofeinizmie
mogącym prowadzić do objawów uzależnienia, przyjmuje
się dawkę 600–750 mg/dobę [18]. Odpowiada to średnio
wypijaniu 3–6 kaw dziennie, w zależności od gatunku
kawy (Robusta zawiera ok. 180 mg kofeiny w 1 filiżance
kawy, natomiast Arabika ok. 100 mg). Za dawkę toksyczną
przyjmuje się 1000 mg kofeiny w jednorazowym spożyciu.
https://journals.viamedica.pl/psychiatria/article/download/PSYCH.a2020.0031/52154
@alexis1908 napisał: "Największe uzależnienie to ma Arczi od Merino i betonowania środka pola ;)"
Hahah To fakt :D
@Artu napisał: "no popatrz a Trzaskowski niby czysty ( kto wie) a jakie bzdury gadał czy robił. Jakby po dopalaczach był. Daj sobie luz. Smacznej kawy"
A co mnie on obchodzi? Jak na niego głosowałeś to Twoja sprawa.
@Marzag napisał: "Nie, ty pisales ze kofeina ma efekt dopiero po przekroczeniu 400mg, a ona ma już przy pierwszej filiżance."
Napisałem cyt: @Be4Again napisał: "Tak powyżej tej dawki kofeina zaczyna silnie oddziaływać na układ nerwowy. Nigdzie napisałem że to "próg uzależnienia" tylko że powyżej tej dawki kofeina zaczyna działać silnie psychoaktywnie, a to może prowadzić do uzależnienia organizmu (ale nie musi)."
I jest to poparte badaniami. Nawet w Twoim artykule, który wkleiłeś jest dokładnie napisane jakie dawki są bezpieczne i nie oddziałowują na układ nerwowy w sposób negatywny.
@vitold napisał: "wszystko w nadmiarze szkodzi."
Dokładnie tak, co innego normalna kawa 1-2 razy dziennie czy nawet 2-3 papierosy, a co innego jakieś shoty z kofeiną brane co 2h, jakieś wywary więzienne "czaj" czy snusy co godzinę, które mają nikotyny tyle co x fajek.
Wszystko jest dla ludzi, ale jak coś przybiera postać silnego uzależnienia, nad którym uzależniony już nawet nie panuje, do tego w jakiś chorych dawkach substancji psychoaktywnych to jest to narkomania.
A czy ta substancja to tabletki na gardło, krople do nosa czy wywar z maku lub szałwii to nie ma znaczenia. Podobnie z nikotyną lub kofeiną.
@Marzag napisał: "Dostałeś artykuł z rządowej strony USA."
:D
To jest strona biblioteki...
Jednak z tego artykułu:
Caffeine consumption is generally regarded as safe. Additive caffeine in most substances does not necessitate FDA approval as long as consumption remains within safe levels stipulated by the statute. A typical dose of caffeine is around 70 to 100 mg per drink.
Czyli potwierdzasz to co mówiłem od początku. Wszystko zależy od dawek. Jedna kawa nie ma takiego działania jak 10 wypite na raz. Tak samo z herbatą. Snus to nie to samo co papieros.
Ktoś pije wywar z 10 kaw czy z 10 herbat na raz, kilka razy dziennie to jest ćpunem. Jak ktoś wali snusa, który ma nikotyny tyle co cała paczka fajek i robi to co godzine-dwie jest ćpunem.
Tyle w temacie.
@MutatedBlueberry: Chłop porównuje kawę do snusa.
To trochę tak jakby porównywać jednego papierosa do wypicia kawy z 10 porcji na raz kilka razy dziennie. Nawet tabletki na gardło w dawkach przekraczających dzienna spożycie ma działanie uzależniające. Podobnie krople do nosa.
@Marzag napisał: "po pierwsze kofeina jest substancją psychoaktywną, spełnia wszelkie definicje narkotyku"
Podaj link jakieś uznanej uczelni, organizacji która uznaje kofeinę jako narkotyk. Twoja interpretacja mnie nie interesuje. Człowiek inteligentny bazuje na faktach, a nie na opiniach. @Marzag napisał: "po trzecie 400mg to nie próg uzależnienia, to sobie wymyśliłeś żeby się oswoić ze swoim ćpaniem by móc wierzyć że Ciebie problem nie dotyczy, to częste u osób uzależnionych. 400mg to maksymalna bezpieczna dawka kofeiny"
Tak powyżej tej dawki kofeina zaczyna silnie oddziaływać na układ nerwowy. Nigdzie napisałem że to "próg uzależnienia" tylko że powyżej tej dawki kofeina zaczyna działać silnie psychoaktywnie, a to może prowadzić do uzależnienia organizmu (ale nie musi). Poczytaj sobie o więźniach uzależnionych od "czaju". Oni nie są uzależnieni od herbaty tylko od "wywaru" z herbaty, gdzie dawka tamin jest przekroczona x razy. Jedna herbata nie ma takiego działania. Jednak jak ktoś pije "czaj" codziennie kilka razy to tak, jest ćpunem. Mimo, że to nadaj wywar z herbaty. Podobnie jest z kofeiną.
@MutatedBlueberry napisał: "Bo przecież tata palił, mama paliła, w podbazie się paliło z kumplami, to jaki to narkotyk. A gdzie panie, kto by pomyslał!"
Człowiek niewyedukowany, bazujący na schematach poznawczych i stereotypach narkomanie będzie ograniczał do walenia heroiny dożylnie ewentualnie do wciągania koki...
Może 30-40 lat temu tak było. Dzisiaj dzieciaki potrafią się uzelżnić od wdychania dezodorantów, proszków do prania tapicerki czy tabletek na gardło. Alkohol wiadomo, to nic złego, przecież żyjemy w Polsce. To nic, że coraz więcej badań potwierdza że Alkohol w dużych dawkach ma gorsze działanie dla organizmu niż kokaina... Podobnie z nikotyną i tytoniem. Gość uzależniony od snusów, gdzie jeden woreczek potrafi mieć więcej nikotyny niż cała paczka fajek, który bierze nie potrafi wytrzymać 1h od zapodania nowej dawki, nie jest ćpunem... Bo przecież nikotyna to fajeczki, a co złego jest w fajeczkach? :D
@Marzag napisał: "Nikotyna jest uważana za narkotyk, podobnie jak kofeina. Więc można w sumie o każdym kto pije regularnie kawę powiedzieć że to ćpun, mam rację?"
Nie, nie masz. Po pierwsze kto sklasyfikował kofeinę jako narkotyk, jakiś link? Jakaś opinia WHO? Rzucasz jakieś tezy bez żadnego poparcia. Po drugie kofeina w kawie ma ok 40-60mg kofeiny. Dawki uzależniające mające działanie psychoaktywne zostały przez WHO sklasyfikowane na poziomie 400mg.
Więc jak ktoś wypiła 10 kaw na raz lub jedną z 10 porcji to tak jest ćpunem, bo jego mózg jest uzależniony od stymulacyjnego działania kofeiny. Jedna kawa tego niestety nie ma, nawet pita codziennie.
@Marzag napisał: "Kofeina jest sklasyfikowana jako narkotyk, dzień dobry ćpuny jak tam poranna kawka?"
Jak zwykle wychodzą u Ciebie niedobory wiedzy. Nawet krople do nosa mogą być narkotykiem.
W więzieniach popularny jest tzw. Czaj Więzienny, to potoczna nazwa napoju, który przygotowuje się z wyjątkowo mocnej herbaty. Powstał w więzieniach jako łatwo dostępna alternatywa dla zakazanych substancji psychoaktywnych. Jego głównym składnikiem są taniny obecne w herbacie, które w wysokim stężeniu mogą wywoływać pobudzenie i stan przypominający euforię.
Tak kofeina i tanina w dużych dawkach może tak samo uzależniać jak Koka.
@Marzag napisał: "nazywanie kogoś kto pali papierosy albo bierze nikotynę w woreczkach ćpunem to odklejenie,"
Taka jest definicja, jeżeli tego nie rozumiesz i dla Ciebie alkohol czy tytoń jest ok, bo jest legalne to Twoja sprawa. Jednak zarówno alkohol jak i tytoń oraz zawarta w nim nikotyna mają działanie psychoaktywne. Uzależnienie od substancji psychoaktywnych to narkomania. Czy to Ci się podoba czy nie.
Dzieci uzależnione od dopalaczy, które w swoim składzie posiadają składniki naturalne (w pełni legalne), m.in. mieszanki roślin (i które przez pewien okres były legalne) to narkomani czy nie?
@Gunnerrsaurus napisał: "Chłopie wyjdź kiedyś z domu, zrób za mamę zakupy, to może zauważysz, że na półkach jest tego pełno, nawet na stacjach benzynowych."
Tak, tak i to te legalne beznikotynowe tak silnie uzależniły naszego prezydenta, że bez tak funkcjonować nie może :D
Naiwniak.
https://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/zdrowie-psychiczne/dzialanie-nikotyny-jak-nikotyna-wplywa-na-zdrowie-aa-5YRB-CzYG-Yrw2.html
Nikotyna została uznana przez Światową Organizację Zdrowia za narkotyk. Jej wpływ na organizm przypomina działanie heroiny i kokainy – nikotyna zwiększa produkcję dopaminy, dając czucie przyjemności oraz przyczyniając się do rozwoju uzależnienia.
@Marcel90 napisał: "Ale co to zmienia? Wg Twojego toku rozumowania nałogowy palacz papierosów nie jest juz nałogowym palaczem tylko ćpunem bo przyjmuje duże dawki nikotyny. To tak nie działa, nie mówisz do kogoś, że jest alkoholikiem tylko dlatego, że pije duże ilości energy drinków, więc na jakiej podstawie nazwałeś Nawrockiego ćpunem?"
Słowo "ćpun" jest potocznym slangiem używanym w języku polskim do określenia osoby uzależnionej od narkotyków.
W kontekście prawnym nazwa narkotyki odnosi się do wszystkich substancji wywołujących uzależnienie
https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/narkotyki;3945805.html
Kleisz?
@Gunnerrsaurus napisał: "Saszetki nikotynowe można kupić w każdym sklepie w Polsce, są różne rodzaje, mocniejsze i słabsze, ale wszystkie legalne... Nie wiem skąd wziąłeś, że akurat Nawrocki bierze jakieś najmocniejsze i to w dodatku zakazane w Polsce, ale to dobrze podsumowuje, że po prostu bredzisz."
W każdym! W Żabce, Lidlu, Biedrze :D Kto tu bredzi?
Jakie by nie były to nie jest normalne, że chłop bez tego żyć nie może... Na pewno jakieś truskawkowe czy mango nie mają takiego działania uzależniającego, że człowiek nie może wytrzymać bez tego nawet w tak ważnych chwilach... Nie trzeba być geniuszem, że tam idzie najmocniejsza dawka...
@Gunnerrsaurus napisał: "Snusa bierze"
https://www.gov.pl/web/psse-aleksandrow-kujawski/snusy-i-woreczki-nikotynowe--ukryte-zagrozenie-dla-zdrowia-mlodziezy
1 snus zawiera około 50-60 mg nikotyny, podczas gdy papieros zawiera około 10-20 mg nikotyny. Jest ona substancją silnie uzależniającą. Wprowadza ona zmiany w mózgu, które powodują, że organizm staje się coraz bardziej zależny od regularnych dawek nikotyny. Uzależnienie od nikotyny wiąże się z wieloma poważnymi zagrożeniami dla zdrowia, takimi jak:
- zwiększone ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, w tym zawałów serca i udarów,
- podwyższone ciśnienie krwi i zaburzenia rytmu serca,
- zaburzenia pracy mózgu, zmniejszona zdolność koncentracji i nauki,
- uszkodzenia błon śluzowych jamy ustnej, prowadzące do chorób dziąseł, erozji zębów, a nawet nowotworów jamy ustnej.
W Polsce sprzedaż snusów zawierających tytoń jest zakazana.
Taki tam "snusik", jak będziemy "rozmydlać" tak wszystko to niedługo będzie taki tam "szczurek", "kreseczka"... Przecież koka jest wytwarzana z lisci koki, to w sumie "naturalny" produkt :D Tytoń w wysokich dawkach, w takich jak w snusach, ma działanie psychoaktywne. Takie samo jak narkotyki czy alkohol.
Ale co tam, to taki tam "snusik". Duduś był jaki był, ale on się ukrywał z głupim papieroskiem, a ten ćpun ładuje zakazany produkt bez pardonu na szczycie ONZ :D
Jestem dumny :)
@Marzag napisał: "Jakieś nowe rewelacje wyszły na jego temat?"
Na X lata nagranie jak w trakcie rocznicy ONZ zażywa "Gumę Turbo" :D
Mój presydent.
@Artu napisał: "co demokracja ci się nie podoba???
A po drugie dlaczego jestes tak głupi i dalej wierzysz w pomówienia??? Jaki ćpun???"
Tfu, demokracja, bardzo mi się podoba :) To co on tam znowu zażywał w trakcie tej 80 rocznicy utworzenia ONZ? Gumę Turbo :D ?
Dlaczego musimy mieć prezydenta ćpuna?
@thegunner4life napisał: "A te więzadło to można tak w normalnym życiu od niczego zerwać? Czy to trzeba sport jakiś uprawiać wyczynowo?"
Moja ex zerwała ACL ja zeskakiwała z murku który miał może 1m wysokości... I to nie tak, że krzywo stanęła. Normalnie wylądowała, prosto na ugiętych kolanach i ACL strzelił. Dziewczyna 50kg...
Ja zerwałem ACL na nartach i to bez upadku.
Wiadomo, że ACL nie strzeli jak sobie idziesz spacerkiem i jest potrzebna do tego pewna "siła" lub "wyczerpanie materiału" (jak u większości piłkarzy) jednak nie trzeba do tego "wyczynowego" sportu żeby do tego doszło. Wielu maratończyków amatorów zrywa ACL.
Jak operowałem swojego ACL to trochę pogadałem z lekarzem, który się w tym specjalizuje (dr. Piontek ) i który mnie leczył to mówił, że decydująca jest genetyka (budowa i predyspozycje) oraz styl życia. U "cywilów" ACL strzelają w większości przypadków kiedy "poszkodowany" prowadzi siedzący tryb życia, średnio się prowadzi i z dnia na dzień postanawia że jedzie np. na narty w Alpy i dochodzi do kontuzji lub kiedy sportowiec - amator zaczyna nadwyrężać swój organizm bez odpowiedniego wzmocnienia dolnych partii suplementacją, fizjoterapią i odpowiednim odpoczynkiem. Reszta przypadków to typowe urazówki, byłem na sali z gościem który wieszał firanki na desce od prasowania i ta się pod nim złożyła :D Piszczel mu wyszedł bokiem...
Co ciekawe dźwięk zerwanego ACL jest mocno słyszalny nawet dla os. trzecich. Stałem od swojej EX w odległości ok 2-3m i słyszałem dźwięk chrupnięcia-pęknięcia bardzo dokładnie. W pierwszej chwili myślałem, że to kość...
Ciekawostka.
Arsenal w 2022 obserwował dwóch filigranowych pomocników FC Porto. Obaj w tym samym wieku, urodzeni w 2000r, obaj mierzący nie wiele ponad 170cm, obaj reprezentowani przez tą samą firmę agencyjną. Ostatecznie Arsenal postawił na Fabio Vieire, a Vitinha udał się do PSG. Jeżeli wierzyć doniesieniom był to "autorski" pomysł Edu...
Dzisiaj Vitnha jest 3 na świecie wg. France Football, a Fabio na mocnym "zakręcie" swojej kariery...
Szkoda.
Merino na ataku i Merino w środku pola to dwóch różnych Merino. Szczerze to nie przypominam sobie choćby jednego bardzo dobrego spotkania Merino w środku pomocy z bardziej wymagającym rywalem.
Na klasyczną 8mkę jest po prostu za mało.... sprytny :D Topowa 8mka musi być mobilna, dynamiczna, wydolna i do tego przyzwoita technicznie. Merino czasem sprawia wrażenie jakby grał w smole... Fajnie wygrywa pojedynki, jak już jest przodem do bramki to potrafi to jako tako rozegrać, ale moment przyjęcia, pierwsza reakcja jest ociężała w jego wykonaniu...
W mojej opinii to nie jest zawodnik na pierwszy skład AFC. Ewentualnie jako alternatywa taktyczna pod specjalną taktykę.
Z Merino w środku pola gramy powolnie, ospale i do bólu przewidywalnie.
A mógł to Arteta wygrać i nie byłoby wydrapywania sobie oczu dzisiaj na k.com :D
@alexis1908 napisał: "ty jesteś jakiś odklejony ?"
Oj to mało powiedziane :D
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 6 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Dziadyga napisał: "Jesteś przeorany onetami i tymi wszystkimi gownianymi źródłami.Jak 100% OZE do którego dążą,które jest NIESTABILNE ma utrzymać poziom taki jaki mamy obecnie to powodzenia:)"
Nienawidzę Oze, tfu! Tak samo elektryków. Mam Passacika z 2002r, sąsiad pracuje na kolei i mi ropkę przynosi 3,5pln za litr. Żaden elektryk nie wyjdzie taniej.
O zazdrości sąsiadów nie wspomnę. Jeden też ma takiego Passata, ale z lutego 2002, a ja z grudnia 2002. Modelowo już więc 2003r. Sąsiad tego nie wiedział i do dziś tego przeżyć nie może.
Nikt mi nie będzie mówił jak mam żyć, w domowym piecu też śmieciami palę, to ekologiczniej i taniej. Nie trzeba też biegać z każdym workiem osobno jak jakiś przegryw.
Śmieje się w twarz tym przebrzydłym Lewakom co śmieci segregują. Głowy wyprane przez TVN. Wiadomo przecież, że i tak oni to potem wszystko mieszajo i palo. Więc po co?