Komentarze użytkownika kamil_malin

Tylko, że on rzadko kiedy podaje jakieś konkrety, wali tweetami typu "madness" lub "stay calm".

Później zawsze może napisać, że było blisko ale w ostatniej chwili wydarzyło się coś, co zatrzymało transfer.

Z tego co pamiętam, to on zapowiadał że Benzema trafi do Arsenalu. ;)

Gość od "madness" ma jakieś kontakty w klubie, podaje dobre newsy z klubu, szczególnie jeżeli chodzi o kontuzje.

Za to w kwestii transferów mnóstwo jego tweetów, to tylko chęć zwrócenia uwagi. Często pisze rzeczy pod publiczkę, pod mnóstwo RT i favów.

Nie przesadzałbym z jaraniem się.

Zły Wenger, bo jego magia się skończyła. Jego czas minął. To nie jest ten sam trener co 10-15 lat temu. Nie dostrzegasz jak bardzo świat mu odjechał?
Szacunek za zbudowanie klubu, to on na nowo stworzył ten klub, to on doprowadził go do miejsca, w którym jesteśmy obecnie.

Wiadomo, że w każdym sezonie Wenger walczy o mistrzostwo, taki jest cel. Ale to tylko w teorii. Praktyka w ostatnich latach pokazuje, że Arsenal z Wengerem stać jedynie na TOP 4. Miejsce gwarantujące w LM w pewien sposób jest traktowane jak sukces. Coroczna gadka, że finansowo nie jesteśmy w stanie rywalizować z Chelsea czy United zrobiła niektórym wodę z mózgu. Fani łykali wszystko co Wenger mówił. Oceniali wszystko przez pryzmat pieniędzy. Ciągłe analizowanie tabel ile dany klub wydaje, ciągłe pieprzenie o FFP. To była domena fanów Arsenalu. Sam dałem się nabrać, sam wszystko łykałem.

Borussia, Atletico, Sevilla czy obecnie Leicester pokazały, że da się walczyć z gigantami finansowymi mając mocno ograniczony budżet. Wiadomo, Lisy to raczej wypadek przy pracy, ale ten wypadek to największy cios w sympatyków Arsenalu. To nas boli najbardziej sukces takiego zespołu. To Kanonierzy mieli wbrew wszystkim i wszystkiemu pokazać środkowy palec gigantom finansowym.

Niestety niewiele się zmieniło, pomimo, że klub może sobie pozwolić na więcej niż wcześniej ,mam tu szczególnie na myśli okres 2005-2013 i zaciskanie pasa (chociaż mam pewne wątpliwości czy nie było pieniędzy, ostatnio David Dein wspominał, że AW miał do dyspozycji każdego lata ~30mln na wzmocnienia). Kasy jest więcej, klub ma mocniejszą pozycję. Do klubu trafiają coraz lepsi zawodnicy Wyniki jednak w dalszym ciągu są identyczne. W dalszym ciągu są kompromitujące. A dodatkowo oglądanie Arsenalu kadrowo mocniejszego stało się mniej przyjemne. Ja również doceniam to co zrobił Wenger, ale przestańmy go bronić kiedy ten ewidentnie zawala sprawę. A w ostatnich latach niestety stał się specjalistą od porażek...

Z bólem, ale wytrzymam ostatni rok kontraktu Wengera. Nie wierzę, że Francuz jest w stanie podnieść ten zespół, nie wierzę że jest w stanie zdobyć mistrzostwo kraju czy pokazać coś ciekawego w Europie.

Sezonu 17/18 z Wengerem nie wytrzymam.

malyglod

Sytuacja Liverpoolu i MU nie pokazuje co czego nas po Wengerze. Tu nie ma czego porównywać.
Przecież te kluby nigdy nie chodziły w naszej lidze. Liverpool to w ogólnym rozrachunku zespół słabszy, a na poziomie MU nie byliśmy nigdy.

Liverpool nigdy nie miał tak dobrego trenera jak Arsenal, a Arsenal nie miał nigdy tak wybitnego szkoleniowca jak MU.

Celem Arsenalu w ostatnich 10 latach jest załapanie się do TOP 4. Wenger nic innego nie osiągnął, więc zastąpienie go nie będzie takie trudne, jak w przypadku MU. Ferguson odchodził z klubu jako mistrz kraju. Dla Diabłów celem na każdy sezon za SAF-a był tytuł. Arsenalu za Wengera TOP 4...

Wchodzę na tą stronę już prawie 10 lat i od 10 lat jest to samo. Co roku identyczne argumenty broniące Wengera.

Skład coraz lepszy, kasy więcej. A gra i wyniki praktycznie bez zmian.
Wygranie FA było fajne, świetne przełamanie posuchy pucharowej. Ale nie róbmy z tego śmiesznego pucharu sukcesu na miarę wygrania ligi czy LM. To co w ostatniej dekadzie osiągnął Wenger to kpina i żenada.

I co najgorsze, na dłuższą metę nie można nawet napisać, że gramy ładnie. Teraz oglądanie Arsenalu nie dość, że frustruje z powodu wyniku, to dochodzi rozczarowanie stylem.

W ostatnich latach jedynym obrońcą w Arsenalu który świetnie wyprowadzał piłkę był Vermaelen.

Per jakoś sobie radzi, to i Gabriel ogarnie.

footballorgin.com/2014/12/bbc-match-of-day-motd-premier-league_27.html

Całe MOTD.

Arteta często grał do tyłu, ale on chociaż czasami przyspieszał akcję. Flamini 90% podań wali do tyłu lub wszerz.

Francuz wnosi tylko chaos, robi gigantyczne dziury i zwalnia każdą akcję. To on jest w dużej mierze odpowiedzialny za słabą dyspozycję Arsenalu.

theguardian.com/football/2014/dec/02/thierry-henry-arsenal-arsene-wenger-barcelona-career

Polecam, przydałoby się wrzucić na stronę. ;)

Ma ktoś może pod ręką link do wywiadu Henry'ego? (chyba telegraph). Był dość obszerny.

Akpom wygląda obiecująco, ale nie ma się póki co napalać. Do tego trzeba pamiętać, że jego kontrakt wygasa w czerwcu/lipcu 2015.

Podpisać nową umowę i wypożyczyć go do II-III ligi. Może coś z niego będzie.

Wejścia ofensywne Pera wczoraj miażdżyły system. Nie ma co, robił różnice na skrzydle. Ostatnie 15 minut tak grał, a Papa zastanawia się dlaczego skontrowali nas na 0-2... nie wie co się stało.
Cyrk na kółkach.

Dawać Chambersa do środka, Bellerina na prawą obronę i Monreala na lewą.
Gorzej niż jest obecnie nie będzie. Bellerin i Chambers ograją się na swoich pozycjach.

@Pinguite
Jest jakiś dobry sędzia, który mógłby poprowadzić mecz Arsenal z United?

@King
To po prostu Wenger...

@KingofLoyal
Wenger od lat mówi, że ma szeroki skład. Następnie przytrafiają się 2-3 kontuzje i płacze, że brakuje mu kilku zawodników.

Jeszcze się nie przyzwyczaiłeś do dziwnych zachowań u Wengera? Od wczoraj kibicujesz Kanonierom? :P

Z piłkarzy grających we Francji w ostatnich 5 sezonach najbardziej żal Hazarda. Odpuścić taki talent, to porażka Wengera na całej linii. Kiedy się obudził, gość już był poza naszym zasięgiem. Zamiast genialnego Belga, dostaliśmy Gervinho...
Szkoda również, że świetnie rokujący Varane czy Zouma przeszli koło nosa.

Ale nie dziwię się, że to klub ma taki zapłon. Skoro szefem skautingu jest wiecznie spóźniony o tempo Grimandi.

Wenger: "We have good balance between our attack and defence"

I na deser, Arsenal na jednym zdjęciu, nic dodać, nic ująć.

pbs.twimg.com/media/B2BNuKCCcAAhg9I.png

Jeżeli było, to przepraszam. Ale trudno wyłowić mądre komentarze pośród ton spamu.

"Polityka transferowa się poprawiła."

Idealnie pasuje określenie każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony, jest lepiej. Arsenal pozyskał 2 świetnych graczy. Ale z drugiej, Wenger dalej nie potrafi/nie widzi potrzeby aby wzmocnić pozycji, na których sytuacja jest fatalna.

Nie mogę nazwać działań Wengera progresem.

Potrzebujemy partnera dla Koscielnego, który posadzi Mertesackera na ławce. Reid to jedynie solidny obrońca, dobre uzupełnienie.

Tak się nie wzmacnia zespół aspirujący o coś więcej niż TOP 4.

pbs.twimg.com/media/B0n0Vi1CQAAWJXH.jpg

Mistrzostwo świata...

Zawodnicy chcą, nie widzą jak. Nie mają wskazówek od trenera.

@thide
Ja przez rewolucję rozumiem odejście Wengera.

Irytujące było kiedy Sanchez wręcz błagał o prostopadłe podania. Genialnie poruszał się bez piłki, a nasi tytani rozegrania grali wszystko wszerz lub do tyłu do Mertesackera/bocznych obrońców.

Parodia. Drużyna bez pomysłu. Widoczny jest brak jaj, u człowieka odpowiedzialnego za ten burdel.

Głupie gadanie z którego nic nie wynika. Balansu to Wenger szuka od dobrych 7 lat i jakoś nie potrafi go odnaleźć.

Powtarzam to od dłuższego czasu, słaba gra Arsenalu to nie wina braku defensywnego pomocnika czy lepszego środkowego obrońcy. Problemem jest Wenger. Ta kadra w obecnym kształcie nie ma prawa grać na takim żałosnym poziomie.

Oczywiście, potrzebujemy szerszej kadry. Ale dwóch nowych zawodników nie sprawi, że nagle mecze z Hull zaczniemy wygrywać 4-0.

W zasadzie nie jestem szczególnie zły po wczorajszym meczu. Forma Wengera w starciach z drużynami z czołówki sprawiła, że podstawowym pytaniem na takie spotkanie jest, czy przegramy 0:1 czy wyżej?

Napisałem "forma Wengera" bo tak na dobrą sprawę to on hamuje ten zespół. Różnica pomiędzy Arsenalem, a Chelsea to kwestie organizacyjne i taktyczne. Kadrowo* jesteśmy w stanie z nimi walczyć.

* pomimo kilku problemów kadrowych, dysponujemy zespołem który stać na dużo lepszą grę

Szczyty tej kadry? Bez żartów.

Ja to się zastanawiam jak z takiego potencjału ludzkiego Wenger nie jest w stanie złożył porządnej drużyny.

Ktoś zrobił newsa na podstawie moich komentarzy. ;)

physioroom.com/news/english_premier_league/epl_injury_table.php

Źródło.

Fakt, to ważne. Niestety tego nie policzyłem.

Przepraszam za spam.

10/11- 59 kontuzji; 58 meczów
11/12- 64 kontuzji; 54 mecze
12/13- 68 kontuzji; 53 mecze
13/14- 95 kontuzji; 56 meczów
14/15- 16 kontuzji, 11 meczów

Jest progres...

I na deser od września 2004 roku, do września 2014 roku w Arsenalu było 744 kontuzji. Dla porównania w identycznym okresie:
United: 651 urazów
Chelsea: 496
Liverpool: 446

Wiadomo, inna ilość meczów, różne rodzaje urazów.

P.S Tylko czekać aż rozłoży nam się Koscielny. To kwestia kilku tygodni.

lastminutegoals.org/bbc-match-day-week-6-full-show/

Trzymaj link do MOTD, tam jest niezły skrót meczu.

@Marzag, pudło zdradza, że to zdecydowanie Giroud. :D

@thide, to nie kontuzje, to nie brak transferów sprawia że to wygląda tak słabo. To brak progresu. Transfer DM-a nie spowoduje, że Arsenal z automatu zacznie grać świetnie.

A tak na poważnie, Chelsea zje nas kontrami. Nawet wczoraj po praktycznie każdym rzucie rożnym dla nas Tottenham wyprowadzał groźną kontrę. Na szczęście przez ich fatalne umiejętności nie tworzyli sytuacji bramkowych. Niebiescy takie prezenty (fatalna asekuracja, zerowa organizacja) zamienią na bramkę.

Diaby wróci na mecz z Chelsea, zagra jak z Liverpoolem na Anfield w 2012 roku.

vimeo.com/48788938

Hayden ogarniał na środku obrony?

Ciekawa grafika.

Jack, Ramsey i Arteta. Wszyscy w jednym miejscu, żaden nie ma pojęcia jaką powinien pełnić rolę.
Do tego gigantyczne dziury na bokach.

0-2 to i tak sukces.

Ciekawa grafika.

Jack, Ramsey i Arteta. Wszyscy w jednym miejscu, żaden nie ma pojęcia jaką powinien pełnić rolę.
Do tego gigantyczne dziury na bokach.

0-2 to i tak sukces.

pbs.twimg.com/media/BxuxkUVIUAEdokO.png

Mistrz...

8 meczów (w tym jeden towarzyski z City), 2 zwycięstwa, 4 remisy, 1 porażka, bramki 11:8

Może przesadzam, ale początek sezonu i zwycięstwo z City po niezłym meczu to był jedynie wypadek przy pracy. Wypadek spowodowany pozostałością dobrej formy Ramsey'a z poprzedniego sezonu. Od tamtego spotkania Walijczyk gra coraz słabiej, z czasem gasł, podobnie jak Arsenal. Od meczu otwierającego sezon oglądamy Kanonierów w nowym ustawieniu, czas pokazał jak tragicznie to wygląda.
4-1-4-1 taktyka totalnie nie pasująca do kadry jaką dysponujemy. Nie ma klasycznych skrzydłowych, wystawiamy tam zawodnika, który nie lubi tam grać. Nie ma świetnego defensywnego pomocnika, jest zawodnik, który powinien być rezerwowym. Wreszcie nie ma światowej klasy napastnika. Mimo to z uporem maniaka Wenger stawia na coś co nie przynosi korzyści, na dodatek nie widać nawet światełka w tunelu. Słaba gra to nie wina słabszej formy Ozila czy Artety, to wynik braku organizacji. Wszyscy wyglądają na zagubionych, nie do końca znają swoje zadania na boisku. Przypomina to trochę podwórkowe granie, bez ładu i bez składu.
Jakim ignorantem trzeba być aby w dalszym ciągu decydować się na granie 4-1-4-1?

Postawa zespołu to nie przypadek, co widać po statystykach. Wymęczone zwycięstwo z Crystal Palace , słaba dyspozycja z Leicesterem, Besiktasem. Jednym momentem błysku było 15 minut z City... trochę mało jak na ponad 630 minut rozegranych w tym sezonie. To co po szybkim transferze Sancheza zrobił Wenger to kompromitacja na każdej możliwej płaszczyźnie. Nie ma progresu w grze, kadra wygląda tragicznie w defensywie. Bolączki Arsenalu nie zostały ukryte, one zostały jeszcze bardziej wyeksponowane.
1) SFG leżą
2) Przygotowania do meczu leżą.
3) Powrót do defensywy leży.
4) Gra pressigniem leży
5) Gra pod pressingiem leży.

O meczu z Borussią nawet nie chce mi się pisać. Obraz nędzy i rozpaczy. Niemcy wypunktowali wszystkie słabe punkty Arsenalu. Klopp pokazał, co znaczy odpowiednie przygotowanie do meczu.

Kim jestem?

Jestem fanem, który widzi zagubionego Wengera. Mam tu na myśli działania na rynku transferowym, a w zasadzie ich brak oraz fatalne przygotowanie zespołu. Fatalnie pod względem psychicznym, taktycznym i fizycznym.

Jestem po prostu realistą.

Kim jestem?

Jestem fanem, który widzi zagubionego Wengera. Mam tu na myśli działania na rynku transferowym, a w zasadzie ich brak oraz fatalne przygotowanie zespołu. Fatalnie pod względem psychicznym, taktycznym i fizycznym.

Jestem po prostu realistą.

Czy tylko ja nie jestem zdziwiony tym co się dziś wydarzyło?

BvB nas zje pressingiem. Jeżeli na dodatek Wenger wystawi Ozila na lewym skrzydle, to nie ma co liczyć na korzystny rezultat.