Komentarze użytkownika techn9ne

btw:

http://www.dailymail.co.uk/sport/football/article-2397068/Newcastle-reject-Arsenal-bid-Yohan-Cabaye.html

@amigo , tak jak piszesz ;) nie pozostaje więc nic innego jak cierpliwie czekać do końca okienka i nie płonąć, dopóki nie zobaczymy oficjalnego info.

po pierwsze - wielki szacunek dla Girouda! jak dla mnie obok Ramseya i Rosickiego to obecnie najlepiej dysponowany zawodnik AFC. do tego nie boi się konkurencji, jest gotowy walczyć i widać, że gość robi zauważalne postępy.

po drugie - Michu ? W chwili obecnej Giroudowi może masować łydki w przerwie meczu. Do tego to ten sam typ napastnika - nie za szybki, wysoki, z dobrym strzałem. Potrzeba nam szatana typu Suareza, o którego się staraliśmy, kogoś kto będzie siał zamęt i kręcił tymi kolosami z defensywy czołowych ekip.

Dzisiaj gdzieś obiło mi się o uszy, że poszła oferta za Cabaye'a. Why not ? Do tego jeszcze prawdziwy bramkarz a nie pajac (Julio Cesar - ma swoje lata, ale van der Sar wszystkim pokazał że po 40tce można jeszcze coś z okienka wyciągnąć), solidny obrońca i światowej klasy napastnik. Nie wiem jak oni to zrobią, bo przespali okienko i naprawdę jesteśmy w poważnych tarapatach...

COYG ! ważne 3 punkty, następny mecz z reading u siebie, liczymy jutro na wpadki ruskich i spurs :)

ja dzisiaj mam tylko zastrzeżenia do dwóch identycznych błędów przy golach dla spurs + 90minut Girouda, który wg mnie powinien zejść ok 60min na rzecz Podolskiego.

poza tym dobry mecz, równy i naprawdę nie wiem, czego mamy się wstydzić. walczyli, w zasadzie zdominowali drugą połowę, zabrakło ognia w ofensywnie, ale jak już mówiłem, Podolski powinien wejść wcześniej. patrząc na derby - good game, patrząc na ligę, prze*ebane : )

jest jeszcze sporo spotkań, ja wierzę w top4 do samego końca.

bramkarz potrzebny od zaraz, Szczęsnego notowania pikują pionowo w dół ... jak obrona zawodzi to DeGea wyciąga z okienek torpedy, a Wojtek ma problemy z mocniejszym strzałem niemal w niego. i eden mecz z sunderlandem gdzie kilka razy ratował przed golem nie usprawiedliwia jego kiepskiej formy od kilku spotkań.

a druga sprawa ... WALCOTT TO SAMOLUB ! rozumiem dobre sytuacje strzeleckie, ale ładowanie z ostrego kąta , jak nabiega dwóch kolegów bez krycia, to przesada godna porównania do gervinho ...

dobrze , że wygrana siadła. 1pkt do top4 !

emocje + ekscytacja, czyli COME ON YOU GUNNERS ! niech to będzie wielki wieczór : )

+ prosiłbym nie przesadzać z tym łatwym pokonaniem Szczęsnego, bo to był taki kapeć, że Kazim sam nie wiedział gdzie ta piłka leci.

ja mam tylko wrażenie, ze zmiany powinny być już w ok. 60 minucie, bo obraz gry w ogóle nie uległ zmianie po kwadransie drugiej częsci. co z tego, że posiadanie było 70-30 na naszą korzysc, skoro bardzo groźnych akcji malutko, co wynika z braku zgrania tej jedenastki... po wejsciu Theo, Jacka i Santiego gnietlismy Blackburn jak prasa hudrauliczna, 10minut więcej i byłoby co najmniej 1-1 ... szkoda i ciężko się pogodzić, bo to był dosłownie jeden strzał, jedna akcja ...

czekam na wtorek i mecz naszym top11.

ps. super mecz Coquelina ! nie wiem, czy nie spróbowałbym z nim przeciwko spurs, żeby uprzykrzać życie Bale'owi...

co tu dużo pisać, gramy z murowanym faworytem tej edycji. mają piekielny skład i grają wybornie, co pokazali chociażby w ostatnim meczu z Schalke. ale my też jestesmy na fali, dlatego szykują się dwie wielkie bitwy : )

ja życzę sobie tylko tego, żebysmy od pirwszych minut siedli na Bayern tak, jak siadamy na przeciwnika w drugich połowach, kiedy przegrywamy 0-1 0-2 i musimy gonić. niech poczują nasze piekło : )

waskitcz - Henry też w dużej mierze polegał na swojej szybkosci. A z meczu na mecz Walcott odważniej wchodzi w pojedynki 1na1 i wychodzi mu to coraz lepiej. Na meczu Anglia - Brazylia barceloński Adriano był pomiatany przez niego raz po raz : )

swoją drogą doskonały artykuł !

to było dobre spotkanie i spokojnie nawet w 10tkę mogliśmy wyciągnąć tam 2-0 , 3-0. ja jestem zadowolony z tego meczu i z postawy zespołu. dobrze, że czerwona kartka nas nie zabiła, a te koncertowo marnowane setki nie zemściły się. widać, że z meczu na mecz to wszystko chodzi coraz lepiej. nie mogę doczekać się derbow na WHL : )

btw. widziałbym Mignoleta jako rywalizacja dla Szczęsnego, ktoś musi go w końcu zmotywować do bycia lepszym.

dobry mecz, dobry wynik, druga połowa rewelacja, oby tak dalej. Monreal bedzie doskonałym nabytkiem !

Stoke jeżeli gra swoje, to strasznie ciężko im strzelić bramkę. Dzisiaj grali bardzo dobrze taktycznie i biliśmy głową w mur. Ale przy takim naporze to musiało się skończyć bramką. COYG!

1pkt do top4, jutro czekamy na kolejną wpadkę spurs ! :D

będzie 2-0 dla nas, stoke pęknie : )

mamy niesamowita moc w ataku i fatalny obraz defensywy. rzeczywiscie sagna po powrocie do zdrowia gra na pol gwizdka, jak wczoraj zatanczyl kolo pilki i upadl to myslalem, ze spadne z krzesla. o santosie nie chce nawet wspominac... traci pilke i biegnie truchtem patrzac co sie wydarzy.

po pierwsze, akurat od kilku meczow Ramsey gra naprawde solidnie, nie wiem czy podpatruje Wilshere'a w akcji, ale stara sie w podobny sposob grac - duzo walczy i stara sie madrze rozgrywac. akurat on ostatnio zasluguje na cieple slowa.

po drugie, Szczesny gra po prostu slabo. nie ma konkurencji w bramce i nie czyni postepow. potrzebny mu godny rywal do wspolzawodnictwa. on tez powinien robic roznice, kiedy obrona zawodzi.

po trzecie, nie zgodze sie ze zaden nasz zawodnik nie znalazlby sie w pierwszym zespole Man Utd. Podolski by gral, Cazorla by gral, Wilshere na pewno by gral. wciaz uwazam, ze z przodu mamy naprawde moc i powoli widac zgranie. przyda sie wzmocnienie w postaci np. Villi, ale raczej skupilbym sie na transferach z tylu. nie mozna takich bramek tracic, to jest zalosne.

ostatnie 15 minut gralismy w 10tke, Santos przy linii prawie płuca wypluł, nawet widać było w pewnym momencie jak Wenger go opierdziela. tragiczny piłkarz

co do meczu, jak się traci takie bramki, to nie można wygrywać spotkań. dwa gole z niczego i odrabianie, klasyka. szkoda, bo byliśmy w drugiej połowe (jak zwykle ostatnio) mocarni. bleh

laaalaaaaa Girouuuuuud ! kolejny doskonały mecz Oliviera, a pierwsza bramka palce lizać!

nie podoba mi się zachowanie Walcotta, przy sytuacji z końcówki miał podanie do Girouda, który do pustej bramki wrzuciłby hattricka ! to już któryś raz kiedy sam z kiepskiej pozycji uderza, a ma obok kogoś na wystawkę...

rzeczywiscie, dzisiejszy mecz nie wyszedl Giroud, ale zeby od razu taka krytyka ? dzisiaj, zreszta jak zwykle ostatnio, zawiodla pierwsza polowa. druga ogladalo sie z wielkimi nadziejami, ale niestety...

nie wiem o co chodzi i zastanawiam sie czy to nie efekt ingerencji Boulda. chcemy wychodzic na boisko i grac mądrze z tyłu, przez co zupełnie oddajemy inicjatywę i potem musimy gonić albo harować 2x mocniej. oczywiscie nie odmawiam mu wiedzy i doswiadczenia, ale my chyba najnormalniej na swiecie nie powinnismy grac neutralnie, tylko atakowac, w takim stylu, jak robilismy to tej pory, bo potencjał z przodu jest mimo wszystko ogromny.

ja również jestem zadowolony z Girouda. może jeszcze nie strzela jak na zawołanie, ale jest bezapelacyjnie najlepszym kanonierem co do gry w powietrzu, wygrywa praktycznie każdą górną piłkę, co daje możliwosci szybkiemu Walcottowi, poza tym fenomenalnie asystuje (m.in. 2x niemal identycznie przy wolejach Podolskiego i Gibbsa, do tego teraz ta asysta w FA Cup). I zgadzam się z Wengerem, Demba Ba to identycznie usposobiony napastnik, ale z większym doswiadczeniem. Bardziej przyda nam się ktos pokroju Villi/Cavaniego na szpicy. Ale to poczekajmy do podpisania umowy przez Walcotta. peace!

asysta Giroud - rewelacja, bramka Jacka - palce lizać. pięknie !

kriski - przejechało jak walec ? w drugiej połowie mecz byl dosc równy, nawet moglismy zdobyć bramkę, a jedyne powazne zagrozenie city to sam na sam teveza. gdyby nie czerwona kartka z początku spotkania, to wydaje mi się, że spektakl byłby równy i bardzo interesujący.

na mecze ze swansea i chelsea czekam z wielką niecierpliwoscią i nie wyobrażam sobie opuscić transmisji. jak można w ogóle na cos takiego wpasc?

no nic, trzeba wygrać z chelsea za tydzień !

shinev, weź w ogóle włączaj sobie tylko livescore i patrz kiedy nasi wygrali, żeby cieszyć się sukcesem z innymi ;] fajnie jest kibicować i oglądać mecze jak zespół ciągle wygrywa, każdy to wie...

jak dla mnie Gunners dzielnie walczyli, ale ciężko było przez 80 minut grać w 10tkę przeciwko takiej ekipie, żeby coś zrobić po czerwonej Kompanego. po prostu wypompowali naszych i tyle. dla mnie to przypadkowa wpadka, sądzę, że po jedenastu spokojnie byłoby bukmacherskie 1x.

COYG !

dobry, chętnie bym go widział u nas

za 100 tys. tygodniówki znajdą się lepsi napastnicy, drugi Adebayor się robi.

filmik, 0:46

jestem przekonany, że ta dwójka będzie stanowić o sile tego klubu za kilka lat i cieszę się na ich nowe umowy. a sam wilshere, no cóż, po ostatnich "zdradach", jakimi uraczyli nas nasi byli idole, przynajmniej on pozostawia nadzieje, że są w tym klubie prawdziwi Gunners, którzy kochają grać z armatą na piersi : ) oby więcej takich w teamie

nieprawdopodobne co się tutaj czyta ... najlepiej napiszcie petycje do FA, zeby Cazorla dostal ban na 8 meczow, a potem placzcie, ze nie ma kto grac : )

byl kontakt czy nie bylo, cazorla zagral dobry mecz i naleza mu sie brawa, zreszta jak calemu zespolowi. do takich baletmistrzów jak Bale, Suarez, Young/Nani czy oscarowy Ronaldo to mu jeszcze bardzo daleko , więc nie przesadzajcie : )

niektórych z Was chyba nic nie zadowoli, nawet pewne zwycięstwo nad dobrze spisującym się teamem :)

przyznam, że w końcu, od bodajże spotkania ze spurs, oglądałem ten mecz i czułem duże emocje! nareszcie wsród naszych była wola walki, były efektowne wslizgi, skuteczny pressing, piękne akcje kombinacyjne i dużo sytuacji strzeleckich. oddalismy jakos 19 strzałów na bramkę, WBA zaledwie kilka i to tylko jeden celny. to był naprawdę solidny mecz, do tego z czystym kontem. być może krytyka otoczenia zaczęła przynosić rezultaty. nie popadam w zbytnią euforię, ale nie mogę się doczekać kolejnych spotkań ! wierzę, że udowodnią, iż kryzys to czas przeszły.

PS. moim zdaniem MOTM - Jack Wilshere, bedziemy mieli wielkiego lidera w przyszłosci

COYG !

tragedia ... i co Wenger ma zrobić z takim wsparciem z góry ...

z coraz większym niepokojem spoglądam na niegdyś absurdalną myśl, że nasz ulubiony klub ma być jedynie dobrze prosperującą firmą - typowo amerykańskie podejście do inwestycji.

we need a revolution!

fajna pierwsza połowa i fatalna druga. jak w zeszłym sezonie byliśmy mistrzami comebacków, tak teraz zero ducha walki i ambicji. gdybyśmy byli skuteczniejsi w pierwszej połowie, mogłoby być inaczej po 90 minutach. cóż, dobrze, że podstawowi gracze odpoczęli przed WBA.

co do postawy zawodników ...

1. jakby nie bronić Ramseya, no jest po prostu fatalny - mnóstwo strat i zmarnowanych ataków, fatalny błąd przy bramce na 1-1, kiks na piątym metrze, gdzie powinna być bramka dla nas ... nie wiem, myślę, że powinien ten sezon spędzić na pracy z psychologiem i budować poczucie własnych możliwości od podstaw.

2. gervinho - turbo samolub !
3. brawa za występ: Rosicky, Szczęsny i Vermaelen.


z bólem w sercu i ogarnięty frustracją, ale wciąż mocno wierzę, że ten zespół stanie na nogi. mamy naprawdę dobrą ekipę, top4 spokojnie powinno być nasze, ale to musi zacząć trybić. są momenty, gdzie naprawdę klepka idzie aż miło, ale w większości wygląda to tak, jakby wszyscy tracili ochotę do gry po 20-30 minutach meczu. giroud to solidny napastnik, świetny w powietrzu i powoli zaczyna się rozkręcać, ale nie jest typem do gry kombinacyjnej, którą narzuca wenger. lepiej nam szło, jak na szpicy grał podolski... mam nadzieję, że styczeń będzie intensywny na rynku, chociaż i tak uważam, że główny problem tkwi w duchu drużyny. sam wilshere, pełen niesamowitej pasji, nie pociągnie zdechłego składu...

co by się nie działo, COYG! będziemy jeszcze świętować :)

fajna pierwsza połowa i fatalna druga. jak w zeszłym sezonie byliśmy mistrzami comebacków, tak teraz zero ducha walki i ambicji. gdybyśmy byli skuteczniejsi w pierwszej połowie, mogłoby być inaczej po 90 minutach. cóż, dobrze, że podstawowi gracze odpoczęli przed WBA.

co do postawy zawodników ...

1. jakby nie bronić Ramseya, no jest po prostu fatalny - mnóstwo strat i zmarnowanych ataków, fatalny błąd przy bramce na 1-1, kiks na piątym metrze, gdzie powinna być bramka dla nas ... nie wiem, myślę, że powinien ten sezon spędzić na pracy z psychologiem i budować poczucie własnych możliwości od podstaw.

2. gervinho - turbo samolub !
3. brawa za występ: Rosicky, Szczęsny i Vermaelen.


z bólem w sercu i ogarnięty frustracją, ale wciąż mocno wierzę, że ten zespół stanie na nogi. mamy naprawdę dobrą ekipę, top4 spokojnie powinno być nasze, ale to musi zacząć trybić. są momenty, gdzie naprawdę klepka idzie aż miło, ale w większości wygląda to tak, jakby wszyscy tracili ochotę do gry po 20-30 minutach meczu. giroud to solidny napastnik, świetny w powietrzu i powoli zaczyna się rozkręcać, ale nie jest typem do gry kombinacyjnej, którą narzuca wenger. lepiej nam szło, jak na szpicy grał podolski... mam nadzieję, że styczeń będzie intensywny na rynku, chociaż i tak uważam, że główny problem tkwi w duchu drużyny. sam wilshere, pełen niesamowitej pasji, nie pociągnie zdechłego składu...

co by się nie działo, COYG! będziemy jeszcze świętować :)