Jenko dziękuje fanom

Można się pożegnać z klasą? Widać można. Koscielny, patrz i się ucz. Nie wiem jak on się tak długo uchował w Arsenalu, ale nie można mu odmówić zaangażowania. Spełnił marzenie, fajnie, ale teraz sentymenty na bok i musimy budować drużynę, która coś osiągnie.

Zawsze go lubilem, zyl marzeniem. To tak jakby któryś z użytkowników miał szanse grać/trenować z armatką na piersi. Nikt by nie chciał odejść. Żaluje, ze nie potrafił wzniesc sie ne wyzszy poziom

Nigdy go nie sprzedawałem w Fifie :D Dążę chłopaka szczerą sympatią. Wszystkiego dobrego !

Żegnaj legendo

zawsze chciałem być jak Jenkinson. to mój mentor, guru i idol. nic nie grał, przez wiele lat był wśród topowych zawodników, zarabiał krocie i żył sobie spokojnie w Londynie.

Dzięki Jenki, jeden z ostatnich prawdziwych Kanonierów!

Legenda. Trzymaj się Jenki. Oby ci szło tam w Lesie. Trzymam kciuki.

Powodzenia Kanonierze!

Nigdy nie miał papierów i umiejętności na bycie pełnoprawnym zawodnikiem
Arsenalu, ale serca do klubu nigdy mu odmówić nie było można.

Powodzenia Carl.

Szok, jak taki zawodnik mógł zagrać w barwach Arsenalu aż 70 spotkań :o

Niemniej wielki szacunek, spełnił marzenie, które nie miało prawa się spełnić. Impossible wcale nie jest aż tak nothing.

Widać, że Gunner z krwi i kości!

Jenko, ale że ty się tyle lat tu uchowałeś to szacun :D
Szkoda, że nie miał lepszych skilli, bo serducha mu nie brakowało.

Może wybitny nigdy nie był, ale trzeba mu oddać, że ma Arsenal w serduszku. Nottingham to klub na jego miarę, oby mu się tam powiodło.

Szacunek, szkoda, ze nie mial wiekszych umiejetnosci

Powodzenia!

Nottingham to fajny klub z tradycjami, może uda mu się przebić do pierwszego składu i wreszcie sobie pogra regularnie, życzę mu tego! :D

Szkoda, że nie był lepszym piłkarzem, bo od zawsze było wiadomo, że Arsenal to nie jest dla niego miejsce pracy. Mam nadzieję, że jeszcze poprawi swoją grę i w zdrowiu dotrwa do końca kariery, a potem dołączy do jakiegos sztabu juniorskiej druzyny kanonierow.

Championship to poziom dla niego. Fajny koleś, ale za słaby na Arsenal

Chopie, byłeś słaby to fakt, ale to jak się żegnasz nikt Ci nie zapomnie, nie ważne jak zaczynasz, ale jak kończysz, a Ty zrobiłeś to z klasą.
Powodzenia, obyś był szczęśliwy, bo byłeś tą osobą z jaką kazdy fan AFC chciał się utożsamiać, chodzi oczywiscie o miłość do tego klubu. COYG

Z umiejętnościami różnie było, ale dobrej woli i chęci nigdy nie można było odmówić

Powodzenia Jenko!

Napisałbym Once a Gunner always a Gunner, ale w jego przypadku to po prostu Always a Gunner.

Nie wiem po cholere te podsmie****ki w newsach o Jenkinsonie. Umiejętności miał może i średnie, ale nigdy nie kladl lachy, zawsze grał na sto procent i miał nawet kilka niezłych momentów. Powodzenia!

Jedno z piękniejszych podziękowań jakie przyszło mi przeczytać :) powodzenia chłopie i do zobaczenia w Premier League :)

Piękne słowa. Był tu za długo ale to już nie jego wina. Powodzenia

Tak jak wcześniej pisałem: szkoda, że Jenko nie był lepszy. Dla kibica nie ma nic lepszego niż widzieć piłkarza, który kocha od małego klub dla którego gra. Szczególnie, gdy ten zawodnik jest bardzo dobry. Oby któryś z nowych młodych zawodników był takim piłkarzem jak kiedyś Mr Arsenal.

Eh... wcześniej "szrot" teraz dla wielu "piękne pożegnanie". Łatwiej się żegna słabych i niepotrzebnych. Dla mnie pożegnanie równie znaczące, co Koscielnego. Obu życzę powodzenia. Swoje serce włożyli w klub. U Jenkinsona to było bardziej fanowskie serduchu, aniżeli sportowe, ale mniejsza... Czas, żebyś Jenki miał pierwszy skład w Nottingham i śmigał na obronie!

brawo, piłkarsko był jaki był ale tyle lat się u nas utrzymał, spełnił marzenia i na odchodne ładnie to wszystko podsumował. Jak widać można, bez żadnych docinków i z klasą :)

Nigdy nie zapomnę jak pięknie strzelił gola z FC Köln :)

Urzekający wpis.

I to jest pożegnanie, a nie to co Koscielny zrobił.

Rok krócej w klubie od Koscielnego, a potrafił się ładnie pożegnać. Szacun Jenko.

#ClassIsPermanent

Once a Gunner always a Gunner ;) Powodzenia!

Szacunek.

Żegnaj legendo! Będę tęsknić :'(

Prawdziwa legenda!

Serducho zawsze miał.

No i można się pożegnać z klasą. Trzymaj się Jenko!