Komentarze użytkownika NdRu

Z Aubameyangiem trzeba się poważnie zastanowić, czy w miejsce jednego obrażalskiego jest nam potrzebny drugi.

Czemu zszedł Ramsey? Kontuzja czy był aż tak beznadziejny?

Zerowe ryzyko. Nie odpali, to jego odpalą. Skoro coś w nim widzą to czemu nie.

A ja wciąż się zastanawiam czemu szansy nie dostał Toral. Z Ozyakupem już zawaliliśmy sprawę, szkoda byłoby stracić kolejnego.

Czy tylko ja uważam ze wpuszczając Elnenyego za Ox'a Papcio "napluł" w twarz Lucasowi? Skoro i tak nie gra to po jaką cholerę go kupował? Co ma zrobić żeby dostać szansę? W następnym meczu pucharowym strzelić 6 bramek? 9?

@matias1717
Za Sancheza, Boro nie jest wielkim zespołem do tego ostatnio grają bardzo słabo a Alexis to też tylko człowiek i czasem przydałby się mu odpoczynek.

Wanyama po powrocie do domu będzie musiał wyjąć Ozila z kieszeni.

Była przed meczem w końcu oprawa?

Oli, Oli łowca goli czego dotknie to s*******i- taką rymowankę ktoś tu kiedyś napisał, jakże trafnie.

Austin byłby jak na tan moment sukcesem ale nawet Sikorski byłby zaskoczeniem.

Takie luźne pytanko, czy wiecie coś o inicjatywach albo chcielibyście żeby na Arsenalu powstał ruch ultras? W przypadku chociażby BVB działa to świetnie a na Emirates atmosfera jest dość piknikowa.

Meczu nie ma nigdzie w NC+ poza niemieckim Eurosportem?

Nawiązując do zmienionej przez kibiców LFC nazwy Arsenalu po porażce 5-1. Liv3rp0ol.

Denerwuje mi gadanie że super walka, odpadliśmy z honorem. Jesteśmy najbardziej honorowymi przegranymi w europejskiej jeśli nie światowej piłce.

Umiejętności ten facet ma moim zdaniem większe niż Bale, także jest napewno wart o wiele większych pieniędzy niż 20 mln.

Za 40 mln można mieć półtora Fabregasa.

Ponoć kiedyś miał potencjał na jednego z najlepszych DM-ów świata. Jeśli nie kosztowałby dużo to czemu nie.

Jakby się poważnie zastanowić, to nasza obecna sytuacja nie jest wcale lepsza niż w sezonie 11/12. Wtedy mieliśmy RVP i będącego w świetnej formie Songa i to były nasze chyba 2 największe gwiazdy. Teraz mamy Sancheza i nierównego Ozila, kreowanie naszej ekipy na najlepszą od lat to głupota. Pozycje na których byliśmy mocni wtedy teraz są dużo słabsze, a pozycje które nie były najmocniejsze udało się wzmocnić. Stoimy w miejscu i dopóki coś nie zmieni się w głowach dalej będziemy stać. To mocna drużyna, ale nie mocniejsza niż kilka lat temu. Problem leży w głowach ponieważ kilku piłkarzy nie gra na swoje 100%.

Albo wystrzeli jak Beretta, albo zostanie graczem średniego formatu. Ja tam w niego wierzę. Do boju Coq!!!

Potrzebujemy Henryego, może nie jest już taki szybki, silny i zwinny, ale potrzeba kogoś kto ściśnie całą drużynę za jaja, bo tego brakuje, JAJ. Tracimy bramkę/marnujemy sytuację, połowa łapie się za głowę i udaje że nic się nie stało.

A woda jest dalej mokra.

Bardzo dobrze się ustawia i pewnie wykańcza akcje, tylko to chyba nie to czego aktualnie potrzebujemy.

A Coquelin poleciał, w COC przeciwko Świętym nie zagrał najgorzej także to też byłoby jakieś wyjście. Mamy Chatzitheodoridisa ściągniętego latem. Mam jednak wrażenie że gorąca głowa Flama przeciwko szybkim zawodnikom soton to nie najlepszy plan.

Doszedłem do wniosku że w naszej grze brakuje tej odrobiny magii, przez pewien czas w ubiegłym sezonie to było, ten błysk, świetne zagranie, pokazanie się na pozycje czy kombinacyjna gra, teraz wszyscy grają zbyt asekuracyjnie, klepią sobie po obwodzie licząc że przeciwnik się znudzi i zejdzie z bramki. Jedynym zawodnikiem który aktualnie ma ten błysk jest Sanchez, odrobina ryzyka, uderzenie z ostrego kąta, Emirates szaleje, 1-0 dla Arsenalu. Nikt poza nim nie podejmuje w zasadzie takich działań, przeciwko Hull tylko Santi jeden raz spróbował i o mały włos nie skończyłoby się to rewelacyjną bramką. Kiedyś mieliśmy Henryego który był magiczny, był Copperfieldem piłki nożnej, sprawiał że piłka nagle pojawiała się w siatce, tego brakuje. Fabregas podjął ryzyko, zagrał długą piłkę do Costy i Szczęsny wyjmował piłkę z siatki. Klopp podjął ryzyko, ustawił drużynę wysoko co mogło zakończyć się kontrą, rozbił Arsenal. Wielu młodych zawodników z ogromnym talentem nie zostaje gwiazdami pomimo że grali olśniewająco mając 17 lat przeciwko 30 letnim bykom, ponieważ zaczynają kalkulować i boją się zaryzykować. Ryzyko jest częścią mentalności którą miała drużyna 10 lat temu, cechą zwycięzców.

A nawiązując do tego co pisałem wcześniej wyjścia są 2. Albo Wenger się rozwinie i pójdzie do przodu, albo Arsenal się rozwinie i pójdzie do przodu, niestety bez niego.

Zauważyłem coś ciekawego i nie wiem czy mam w tym rację czy nie, ale postanowiłem się podzielić. Wiele osób stwierdzi że nie odkryłem ameryki, ale chodzi mi o to że od kilku/kilkunastu lat gramy to samo, te same schematy, dużo podań, duże posiadanie piłki i próba "rozklepania" przeciwnika. Każdy przeciwnik wie jak będziemy grać i wie jak to powstrzymać. Większość drużyn stawia autobus w polu karnym, broni bardzo głęboko i nie daje nam wejść w pole karne, inne jak BVB wychodzą bardzo agresywnym pressingiem i w ten sposób również uniemożliwiają nam grę "Arsenal style". BVB w Bundeslidze obecnie gra tragicznie, a z nami obeszło się jak z dziećmi ponieważ Klopp zrozumiał że Arsenal znów zagra to samo i nie było wielką filozofią wymyślić taktykę. To co było zaskakujące, nowe i skuteczne 12 lat temu teraz stało się poprostu przestarzałe. Nikt na II wojnie światowej nie strzelał muszkietami które przecież kiedyś były "nowoczesne i skuteczne".

Proszę bardzo oto lepszy od Fabregasa Ozil w całej okazałości.

Bardzo go lubie, dysponuje świetnym uderzeniem i potrafi doskonale wykończyć akcję, ale jednak nie gra na swoim optymalnym poziomie, jeśli do stycznia nic się nie zmieni to najlepszą opcją i dla Arsenalu i dla niego będzie transfer.

Flamini gra coraz gorzej, chodzi z głową w chmurach. Gdy dołączył do nas rok temu grał naprawdę dobrze. Waleczny, krzyczał na kolegów, dużo biegał, celnie podawał. Był skupiony na grze. Teraz to wygląda tak jakby ciało było na boisku, a głowa na Wyspach Kanaryjskich. Pytanie co się stało że jego forma zaczęła powoli spadać i spada dalej.

Ale będzie lanie na Stamford Bridge. Mourinho jest to na ręke jeśli to my prowadzimy grę, stoimy pod ich polem karnym a oni kontrują raz, drugi... szósty. Chłopaki chyba mają jakiś problem z motywacją. Do straty bramki wszyscy na stojąco a po golu nagle przypomnieli sobie że wypadałoby wygrać.

Niby tylko puchar ligi, ale i tak głupio w taki sposób odpaść. Aż żal było patrzeć na Arsenal dzisiaj. Huśtawka formy- dobry mecz z City, kaszanka z BVB, dobry mecz z AV i teraz to. Masakra, żadnego polotu, pomysłu... Przynajmniej Diaby wrócił.

Słaba gra, trudno, nie wyszło. Ale najpiękniejszy w tym meczu był moment kiedy przy stanie 0-2 nasi kibice śpiewali "49 undefeated".

Z taką grą nie mamy NAJMNIEJSZYCH szans na mistrza, Chelsea gromi wszystkich i nie pozostawia złudzeń kto na ten moment ma najmocniejszą ekipę w Anglii. Sanogo z pewnością ma potencjał żeby być klasowym napastnikiem, za 2 lata. Ile Giroud cenić trzeba ten tylko się dowie kto go stracił. Martinez jest do wyciągnięcia, zresztą, kogo ja próbuję oszukać.

Dysponują niezłym przyspieszeniem i nawet w ataku pozycyjnym mogą wyskoczyć za plecy obrońców. Posiadanie szybkich zawodników z przodu nie jest równoznaczne z graniem "długa na... (wstaw nazwisko)".

Wiele osób chciałoby kupna nowego napastnika, ale nie wolno zapominać że Theo też umie grać na środku ataku i nasza przednia formacja w składzie Alexis-Theo-Chamberlain ze względu na szybkość tych zawodników wyglądałaby naprawdę nieźle.

To bardzo dobry napastnik, tylko że jeszcze troche mu brakuje. Tak czy inaczej to świetna wiadomość.

Srał go pies. El capitan... pfff...

Bendtner w tym sezonie nie był taki zły. Strzelił 2 gole w 160 minut? No ale za głupotę poza boiskiem trzeba płacić.

Mieli położyć się na ziemi i płakać ponieważ dostali się do finału FA Cup? Logiczne.

@pauleta19
To pochwaliłem Poldiego :/