Komentarze użytkownika Be4Again
Znaleziono 5732 komentarzy użytkownika Be4Again.
Pokazuję stronę 4 z 144 (komentarze od 121 do 160):
@SunTzu napisał: "Wszystko rozbiega sie o kwestie dostarczania energii. Paliwa plynne to spory, lekki, szybko dostepy magazyn energii. Wiec najwieksza boloczka EV byly, sa i jeszcze jakis czas pozostana baterie."
W Chinach już testują nawierzchnie drogowe, które będą w stanie ładować pojazd EV w trakcie jazdy. Mają odzyskiwać energię z siły nacisku pojazdu na nawierzchnię oraz z promieni słonecznych. Ładowanie baterii w takim rozwiązaniu jak mamy teraz to po prostu początek. Trochę jak silniki parowe w kontekście silników spalinowych.
Tak jak mówiłem, ta technologia jest w fazie raczkowania. Mankamenty i minusy są oczywiste, począwszy od wysokiej ceny na mało wydajnych bateriach kończąc. Awaryjność silników EV też będzie sporo niższa z prostego względu. Silniki elektryczne mają o wiele mniej części i podzespołów, które podlegają pracy. Naprawy elektryków, docelowo, będą polegały na wymianie "modułów". Serwis też będzie znikomy. Żywotność tych silników jest na razie badana, ale są już pierwsze modele użytkowane przez normalnych właścicieli, które mają 500k+ przebiegu. Więc można uznać, że pod względem "żywtoności" tych jednostek będzie podobnie jak z najnowszymi silnikami spalinowymi. Pytanie jak z kosztami ew. serwisów/napraw? Na początku na pewno będzie drogo.
Mimo, że nie jestem zwolennikiem EV to niestety obiektywnie należy przyznać, że ta technologia to przyszłość. Na razie raczkuje, ma masę mankamentów i oczywistych minusów, ale to trochę tak jakby porównywać silniki spalinowe z początku XXw z dzisiejszymi. Klasyczne silniki spalinowe dobrnęły do momentu gdzie już ciężko wykrzesać jest coś "więcej" z tej technologii. Dodatkowo aspekty "ekologiczne" wręcz uwsteczniają ten rozwój. Przewiduje się, że do 20 lat zasięgi odległościowe EV przebiją przebiją klasyczne silniki spalinowe. Zasięg na jednym ładowaniu vs. zasięg na pełnym baku. Czas ładowania też będzie skrócony. Infrastruktura tak się rozwinie, że stacje benzynowe/ładowania przejdą do lamusa. Jak EV będą miały średni zasięg wynoszący 1 000km to ich użytkowanie będzie wyglądało tak, że będziemy je ładować w docelowych miejscach podróży bez ładowań w międzyczasie jak teraz. Czyli de facto dla nikogo nie będzie dużym problemem, że np ładowanie do pełna takiej baterii zajmuje 1h.
Jeżeli chodzi o podróże po Europie to w UE już rozmawia się na temat tzw. połączeń autokuszetkowych. W Czechach i we Włoszech coś takiego funkcjonuje nieprzerwanie. U nas w czasach PRL było takie połączenie na linii Gdańsk - Zakopane.
Wjeżdżasz swoim autem na platformę kolejową, z rodziną dostajesz przedział z noclegiem i jedziesz do Włoch, Chorwacji czy Francji, a na miejscu cieszysz się z jazdy swoim autem. Jakby dobrze to zaplanować to czas podróży nie byłby dużo dłuższy niż samodzielna jazda autem na tym samym dystansie.
Kolejny krok w ewolucji technologicznej.
CP należy się szacunek i trzeba do nich podejść z nastawieniem jak do topowej ekipy, nawet po tej wpadce z potężną Larnacą... W ciągu dwóch sezonów stracili dwóch absolutnie kluczowych zawodników Ollise i Eze nie tracąc przy tym zbytnio na jakości. W takim klubie jak Palace to olbrzymie osiągnięcie. To trochę tak jakbyśmy my stracili Sake i Declana, a mimo to wygrali mistrzostwo. Dlatego ja mam duże uznanie do pracy jaką wykonuje Glasner w CP. To solidna i poukładana drużyna, a po w wpadce z LK wyjdą rozjuszenie na nas. Nie będzie to spacerek...
Jednak mimo wszystko obstawiam 3:0 dla nas :)
@Adi17: Wiadomo, co kto lubi. Nie wiem skąd ta zmiana w koncernie VW, ale kiedyś RS czy GTI szły z napędem AWD (cięcie kosztów?). Sam miałem OIII 1.8tsi z 4x4 i DSG. Bardzo fajny samochód.
Sportowe FWD ma jeszcze sens w autach mniejszych jak Polo czy Fiesta. Najnowsza Octavia jest cięższa od Passta B6... i to czuć w prowadzeniu. Auta są cięższe, większe, a trakcje mają słabszą... Wiadomo, że teraz są systemy, które wspomagają cały układ przeniesienia napędu, ale przy takiej mocy jak w RS nie działa to najlepiej.
Co do spalania to wiadomo, że uzależnione jest od stylu jazdy, ale znając już trochę ten samochód i to szczerze wątpię w realne wyniki poniżej 10l w cyklu mieszanym. W trasie pewnie można osiągnąć 7-8l przy ekonomicznej jeździe. Przy 140km/h komputer pokazuje mi 7,7l. Mierzyłem go kiedyś na odcinku Praga-Wrocław, od dystrybutora do dystrybutora (tankowane do pełna w Czechach i do pełna we Wrocku) i wyszło mi 8.5l/100km. Prędkości 130-150km/h. 80% drogi to ekspresówki.
@Adi17 napisał: "Panowie czy ktoś użytkuje może Octavie RS te najnowszą z 265 KM? Pytanie o opinie ogólną i o realne spalanie :)"
Mam jako służbowe. Pracuje w Czeskiej firmie i mamy same Skody... W środku typowa Skoda, nawet w pakiecie RS nie ma zbyt dużej rewelacji. Nagłośnienie Canton jest mocno średnie do tego Skoda pod względem wyciszenia nie jest liderem w segmencie... Ogólnie nie rozumiem czym ktoś kieruje się wybierając ten model? 265km + DSG + FWD po prostu zabiera cały fun z auta o sportowym zacięciu. Systemy robią co mogą żeby utrzymać trakcje co niestety daje efekt taki jakby w samochodzie odcinało moc... Dynamiczne włączenie się do ruchu z parkingu pod lekki wzniesieniem? Auto z miejsca traci przyczepność. Na prostej, na suchej nawierzchni fajnie się tym jeździ, ale w każdych innych warunkach jest bardzo słabo. Takie auto z taką mocą powinno mieć AWD obowiązkowo.
Jeżeli chodzi o spalanie to mi nie udało się nigdy zejść poniżej 11 w cyklu mieszanym.
Jeżeli chcesz auto z przestrzenią w środku i sportowym charakterem to o wiele lepszym wyborem będzie Cupra Leon VZ z napędem 4x4. W środku podobnie jak w Octavii, ale z zewnątrz w mojej opinii Cupra wygląda o wiele lepiej. Miałem okazje taką jeździć i prowadziła się dużo lepiej od RS.
Octavie to auta stworzone z myślą o flotach i rodzinach klasy średniej. W tym aucie tyle sportowych emocji co w szachach. Znajomy z pracy użył fajnego porównania, Skoda RS to trochę jak granie w korkach na hali. Nie dość że to nie pasuje to jeszcze idzie się zabić.
Haramball!
Słychać wycie? Znakomicie.
Tyle w temacie :)
@Ech0z napisał: "Dobra dobra wszyscy się cieszą a mnie martwi to co się wczoraj wydarzyło. Wygrywamy jeden z większych meczów w sezonie gramy pokaż a stadion pustoszeje od 70 minuty. I wiem możecie tłumaczyć że korki, że środek tygodnia. Z PSG na naszym stadionie był piknik, w szoku byłem jak słaby doping i atmosfera może być w klubie który czekał dekadę na półfinał LM. To będzie główny czynnik dlaczego kolejny rok nic nie zdobędziemy. Kibice którzy potrafią tylko narzekać. Może to problem najwyższych cen biletów i na mecze chodzą tylko banany dlatego taka słaba atmosfera ale dla mnie to Żenada i pierwszy raz w tym sezonie wątpię w to że cokolwiek zdobędziemy."
Na mecze CL w większości chodzą randomowi kibice. Bilety są łatwiej dostępne niż na EPL, gdzie większość idzie w karnetach. Zorganizowane wycieczki, imprezy firmowy gdzie część puli biletów idzie dla sponsorów itd. Na meczach CL zawsze jest piknikowa atmosfera (w większości przypadków). Zwłaszcza jeżeli mówimy o tych większych klubach, bo wiadomo, że na Legii jest zawsze ogień.
Różnica jest taka, że na Legie chodzą zżyci z klubem ultrasi i raczej nikt nie przyjeżdża z drugiego końca Europy ich oglądać na żywo, a na Arsenal tak.
To nie jest tylko przypadłość Arsenalu. Oglądałem dwa razy na żywo Arsenal w CL w Monachium i wyglądało to bardzo podobnie z tą różnicą, że wychodzili "kibice" Bayernu. Na lidze czegoś takiego nie uświadczysz, a na pewno nie w takiej skali. Chyba, że drużyna daje ciała na boisku...
@GunnerKaspi napisał: "Rodrygo: 9 meczów 0 goli 1 asysta - 100 mln euro"
Za niego nikt nie chciał dać 70-80mln, a co dopiero 100... W zimie będzie do wyjęcia za 60mln. Mam nadzieję, że jego temat w AFC jest zamknięty.
Dobrze, że Mikel nie boi się rotować. Wczorajszy występ MLS nie odbiegał poziomem od tego co prezentuje w bieżącym sezonie Kalafior, czyli top. Martinelli też wydaje się, że odżył po chwilowym odsunięciu od składu. W mojej subiektywnej opinii to był wczoraj MOTM. Dwie bramki zdobyte po akcjach z lewej strony boiska. W końcu!
Dobrze, że Zubimendi odpocznie w kolejnym meczu CL. Mocno go eksploatujemy od początku sezonu...
Fajnie, że w końcówce wszedł White, potrzebujemy go w formie. Timber zasuwa jak maszyna w każdym meczu i też trzeba go niekiedy "luzować".
Maszyna zaczyna dobrze pracować!
@Mastec30 napisał: "Efekt Zubimendiego. Widać co nam daje posiadanie ogarniętej taktycznie 6tki"
To jest transfer sezonu. Skok jakościowy względem Thomasa jest olbrzymi (to żaden przytyk, po prostu Hiszpan jest tak dobry). Eze czy Ode (jak grał) nie muszą się cofać po rozegranie do obrońców, Zubi ogarnia rolę 6tki i 8mki jednocześnie. Dzięki temu nasz ofensywny pomocnik może grać wyżej. Do tego Zubi wygląda jakby grał tutaj od lat... z miejsca wszedł w pierwszy skład i rozgrywa jak prawdziwy dyrygent. Obalając przy tym te wszystkie mity o adaptacji, dostosowaniu, zgraniu itd. Jak zawodnik ma odpowiednią jakość to wkładasz go w byle jaki zespół i on po prostu poniżej pewnego poziomu nie schodzi. Piłka nożna wbrew pozorom to naprawdę prosta gra, tylko "eksperci" za wszelką cenę próbują ją komplikować.
Poza meczem z City praktycznie w każdym spotkaniu jest w wąskim gronie najlepszych na boisku. Jak utrzyma tą formę to jest to murowany kandydat do 11stki sezonu EPL.
@Mastec30 napisał: "On już chyba na wyspy nie wróci. Wygrał wszystko co mógł wygrać. A wiadomo jak południowcy reagują na deszczową Anglię."
Północ Anglii, a południe Anglii to dwie osobne kwestie. W Londynie jest pogoda podobna jak na północy Francji. Studiowałem 3 lata w Stirling w Szkocji, a potem miałem roczny staż w Londynie to różnica była diametralna. Dni deszczowych jest sporo w ciągu roku, ale większość opadów to przelotna mżawka. Rozumiem, że południowcy mogą mieć ciężej z odnalezieniem się na północnej części wyspy, ale na południu żyje się podobnie jak w północnych Niemczech, Francji czy Belgii. Więc bym tego zbytnio nie demonizował...
@ArsenalChampion: Na CL chodzą randomowi kibice.
MLS i Gabi sztos. W końcu coś szło lewą stroną. Wreszcie fajny, dynamiczny i przede wszystkim odważny mecz w naszym wykonaniu.
No i przełamał się nasz Wegerski Szwed :)
Maszyna zaczyna pracować.
@vitold: To tak w przenośni, ponieważ nowy format CL jest jakby "fazą przejściową" do Super Ligi (która wiadomo, że tak się nazywać nie będzie). Na nowym formacie badają zainteresowanie. Jak po kilku latach im wyjdzie, że nikogo nie interesują mecze Sparty Praga z Kajratem Ałamaty i de facto wychodzą "marketingowo" na minus to pewnie kolejna zmiana to będzie ograniczenie liczby zespołów w CL dla klubów spoza top 5 lig w Europie. Pozostawienie formatu ligi, ale np tylko z 20 slotami. 12 slotów dla lig top 3, 4 sloty dla lig 4-5 i 4 sloty dla ekip z baraży z lig spoza top 5.
To tylko teoria, żeby była jasność ale moim zdaniem w tym kierunku to zmierza. Coraz większe naciski są z strony czołowych klubów na zmniejszenie liczby meczy w sezonie. Valverde w zeszłym sezonie miał na liczniku prawie 6,5k minut w sezonie (repra+klub). Większość topowych piłkarzy miała grubo ponad 5kminut. Jeszcze parę lat wstecz 4k minut w sezonie uznawano za dużo...
Najgorzej, że ilość spotkań nie przekłada się na większe zainteresowanie. Oglądalność spada, a młodzi wykazują najmniejsze zainteresowanie piłką nożną w historii... Dodatkowo większa ilość spotkań zwiększa ilość kontuzji.
Jakąś korektę będą musieli zrobić. Ja bym zaczął od zlikwidowania Ligi Narodów i ograniczenie do jednego pucharu krajowego oraz likwidacja rewanżów w fazie pucharowej w CL, LE i LK.
Teraz jest taki natłok tych spotkań (repra i kluby), że przeciętny człowiek, który pracuje i ma już rodzinę to nie ma nawet tyle czasu żeby móc wszystko oglądać... Większość pewnie nawet nie wie co chodzi w tej Lidze Narodów czy w tym nowym formacie CL...
Nowy format CL to tak naprawdę preludium do Super Ligi. Na pewno jest to ciekawsze rozwiązanie dla zwykłego kibica bo kogo by tak naprawdę interesował dwumecz Pafos-Kałamaty? Te dwumecze w fazie grupowej się dłużyły, a po 3 kolejce już było wiadomo kto wyjdzie, a kto nie. Teraz jest trochę ciekawej, większe zróżnicowanie spotkań i nie trzeba czekać do fazy pucharowej żeby Twój zespół zagrał z więcej niż jednym topowym zespołem. My w fazie pucharowej mamy ATM, Inter i Bayern. W losowaniu na grupy nie byłoby szans na takie zestawienie w jednej grupie. Dla okazjonalnego kibica jest to o wiele bardziej interesujące.
Jednak jest druga strona medalu. Mniejsze marki mają teraz dużo ciężej żeby zakwalifikować do fazy pucharowej. W poprzednim formacie przy odrobinie szczęścia w grupie był tylko jeden bardzo mocny zespół, dwa średnie i jeden "kopciuszek". Dosyć często się zdarzało, że ten w teorii najsłabszy zespół wykorzystywał losowanie i kończył na 3 miejscu z "lądowaniem" w LE lub na 2 z miejsce w fazie pucharowej. Oczywiście takie "przygody" kończyły sie na 1/16 lub max na 1/8. Jednak teraz słabsze ekipy mają po prostu dużo ciężej.
Dodatkowo mówi się żeby jeszcze ograniczyć liczbę zespołów w CL żeby nadać jej jeszcze bardziej elitarnego charakteru.
Pewnie w takim kierunku to będzie stopniowo szło. CL jako elitarne grono UEFA i rozrywka "premium" dla kibiców. LE i LK dla całej reszty...
@vitold napisał: "- brak spalonych
- bramkarz nie może jako pierwszy dotknąć piłki przy rzucie rożnym
- trzy rodzaje rzutów karnych - z 11, 13 i 15 metrów w zależności od rodzaju przewinienia.
Proste"
No i 3 razy poprzeczka karny
@Goonder: Przeczuwam, że Mikel chce jak najszybciej wypracować sobie bezpieczną pozycję w CL, ponieważ w grudniu zapowiada nam się cięższy terminarz i być może wtedy będzie chciał bardziej rotować.
@vitold napisał: "Kurczę, na mecz z Olympiakosem i Bilbao wystawiane były tutaj w 70% rezerwy, 30% szok i niedowierzanie że jak na LIGĘ MISTRZÓW można tak na luzie sobie podchodzić, a teraz wystawiacie na Atletico Madrid gościa, który nie grał w meczu do XXXXX czasu na obronę. On powinien sobie zacząć i pograć ze słabszym przeciwnikiem na spokojnie"
W zeszłym sezonie wystarczyło 16pkt żeby grać w 1/8 CL bez konieczności grania play-off. Arsenal ma 6 pkt, więc w teorii potrzebujemy 10 pkt w 6 spotkaniach żeby zagwarantować sobie awans. Wygramy z Pragą, Ałamatami i Brugge plus dołożymy 1pkt w meczach z Interem, Bayernem i ATM i powinniśmy cieszyć się z bezpośredniego awansu.
Stąd pewnie takie podejście. Jednak wątpię żeby Mikel chciał odpuścić mecz u siebie z ATM. Przeczuwam, że wyjdziemy takim samym składem jak na Fulham, a jak wynik będzie dla nas korzystny to po prostu szybciej zmieni część zawodników.
Nam CP ogólnie leży w ostatnim czasie. W ciągu ostatnich 7 spotkań nasz bilans to: 6W1D. W zeszłym roku, w grudniu włożyliśmy im 5:1 nie będąc w jakiejś giga sztos formie (byliśmy po dwóch remisach).
CP gra odważnie, a to nam pasuje. Dodatkowo łatwo oddają kontrolę w środkowej strefie co również jest dla nas jak woda na młyn. Mitchell i Munoz sobie nie pohasają bokami przy Timberze i Kalafiorku. Trzecia sprawa to, że grają na wyjeździe, a na wyjazdach oni prezentują się o wiele słabiej niż u siebie.
Mimo wszystko przewiduje łatwiejsze spotkanie niż z Fulham.
@alexis1908 napisał: "Ciekawe z jakich rozgrywek nas w tym roku Havertz wyrzuci hmm ? Ale przynajmniej dochodzi do sytuacji to się liczy"
A z jakich nas wyrzucił do tej pory?
Ktoś ogląda Porto? Z uwagi na dwóch Polaków może ktoś śledzi?
Na X hypuja mocno ich napastnika, prawie 2metrowy 21 latek z Hiszpani. Porto kupiło z ATM.
@Barney napisał: "Ja jestem pewny ,ze utd standardowo beda tracic pkt i obstawiam ,ze juz mewy ich sprowadza na ziemie."
Taki jest cykl życia kibica UTD :D
Szacunek dla UTD za ogranie LFC na Anfield, ponieważ w jakiej formie by oni nie byli to u siebie zawsze są ciężkim rywalem do pokonania.
Jednak obiektywnie rzecz oceniając to LFC było lepszym zespołem w tym meczu. Oni kontrolowali grę i dyktowali swoje warunki. Pierwszy gol UTD w kontrowersyjnych okolicznościach, w analogicznej sytuacji w naszym meczu sędzia przerwał rajd Eze na bramkę Fulham. Potem Gakpo w słupek, Isak praktycznie marnuje 100tke, Gakpo drugi raz w słupek, Salah 100tka po podaniu od Kerkeza. UTD po strzale z dystansu, z pierwszej piłki Bruno nie stworzyli większego zagrożenia poza tym rożnym Magłaja.
Stąd znając życie teraz przyjdą dwie wpadki UTD :D
@adek504 napisał: "Nikt w tym sezonie z Fulham nie wypracował większego xG niz my"
Bullshit, Chelsea wypracowała 2.43 XG i wygrała z nimi 2:0 30.08.2025.
@adek504 napisał: "Jak to nie?
Dwie sytuację Gyokeresa z czego była dobitka przy jednym Martinelliego i jeszcze sytuacja Saki w drugiej połowie
Oraz gol po niedużym spalonym Calafioriego"
Spalony się nie liczy, jedna sytuacja Gyo jak uderzał z bliskiej odległości ponad bramką bardzie wynikała z błędu obrońcy i indywidualnej inicjatywy Szweda niż była efektem naszej "kreatywności". Ta druga z prawej strony gdzie posłał piłkę w bramkarza to fakt, to był dobra akcja. Zapomniałem o niej, jednak to nadal jest akcji ofensywnych jak na lekarstwo... a rywal od drugiej połowy grał rezerwowymi stoperami... którzy są klasy Holdinga (Cuenca i Diop).
5 strzałów celnych, z których XG wynosiło mniej niż 2 tylko pokazuje, że to nie były jakieś rewelacyjne sytuacje. To po prostu mało.
Mikel musi się wykazać. Wygrywamy, rywale gubią punkty, jesteśmy liderem i można by w sumie wygodnie rozsiąść się w fotelu i czekać na kolejny mecz. Jednak fakt jest taki i mecz z Fulham to potwierdza, że znowu jesteśmy łatwi do neutralizacji nawet dla przetrzebionego kontuzjami Fulham... Poza cornerem tak naprawdę nie stworzyliśmy sobie dogodnej sytuacji bramkowej. Ok, karny powinien być, ale to znowu stały fragment gry...
Nas też może w końcu opuścić fart i jak nie zaczniemy kreować więcej z gry to się to w końcu może zemścić. Wiadomo, że to nasz atut i należy to doceniać, ale nie może być tak, że jak nam nie idzie to jedyna nasza odpowiedź to rożny... Musimy mieć odpowiedź taktyczną na takie mecze, a mecz z Fulham pokazać coś odwrotnego. Miałem wrażenie, że wracają "stare demony". Mimo, że rywal dużo słabszy, z problemami to My i tak gramy zachowawczo i asekuracyjnie. Za mało jest gry z pierwszej piłki, za mało bezpośredniości, a Gyo nadal wygląda jak ciało obce w tej układance...
Coś trzeba zmienić żeby poprawić naszą kreatywność w ofensywie. Może trzeba zluzować Gyo? Niech odpocznie, nabierze perspektywy, niech wykorzysta rolę Jokera i nabierze pewności siebie. Bo teraz to trochę wygląda tak jakby Gyo był w składzie na siłę, on się spina, a czym bardziej chce tym mniej mu wychodzi. W sytuacjach prostych podejmuje błędne decyzje. Jak trzeba uderzyć precyzyjnie to on uderza siłowo, jak trzeba się cofnąć to on wbiega w wolną przestrzeń, jak trzeba zaatakować górną piłkę na 5m to on się wycofuje na 16m. Brakuje mu luzu... Wygląda jakby presja odejmowała mu rozsądek.
Mamy opcje na 9tce. Jest Merino, który tyłem do bramki i głową gra trzy razy lepiej od Gyo, jest Leo który w grze kombinacyjnej jest niezastąpiony, jest też GM który może wymieniać się pozycjami z każdym skrzydłowym. W którymś wywiadzie MA mówił, że testuje też Ethana na fałszywej 9tce.
Szwed wchodząc z ławki może dać zespołowi więcej niż jak gra od początku. Może trzeba mu trochę ułatwić zadanie?
Najważniejsze to skupić się na sobie. Mamy teraz dosyć korzystny terminarz na 3 kolejne spotkania i musimy to wykorzystać żeby umocnić się na pozycji lidera.
Grudzień-styczeń to nie są nasze "ulubione" miesiące i w ostatnich latach w tym czasie lubiliśmy głupio tracić punkty...
Zwłaszcza, że po Sunderlandzie mamy KFC (H), Chelsea (A), Brentford (H) i AV (A).
Dlatego to arcy ważne żeby pewnie wygrać w 3 nadchodzących spotkaniach w lidze. CP jest mocne, ale oni na wyjazdach prezentują się dużo słabiej.
Tylko pełna pula!
Gratulacje dla Mułów. Wreszcie się spisali :) Miny VVD i ekipy po końcowym gwizdku bezcenne. Jeszcze lodówka Magłaja im wsadził na 1:2 :D na ich terenie.
Taki jest niestety los, jak lecisz na farcie na początku sezonu to niestety potem los odbiera to co dał na początku :) Najpierw Eddie im wyrywa remis w końcówce, teraz ManU mimo że byli słabsi to wywożą 3pkt z Anfield. Kara za ten wolny Szobo i te gole w końcówkach spotkań.
Swoją drogą widać w końcu progres względem zeszłego sezonu:
2023/24
Fulham FC 2:1 Arsenal FC
Arsenal FC 0:2 West Ham United
Newcastle United 1:0 Arsenal FC
2024/25
Fulham FC 1:1 Arsenal FC
Arsenal FC 0:1 West Ham United
Newcastle United 1:0 Arsenal FC
Manchester UTD 1:1 Arsenal FC
2025/26
Fulham FC 0:1 Arsenal FC
Arsenal FC 2:0 West Ham United
Newcastle United 1:2 Arsenal FC
Manchester UTD 0:1 Arsenal FC
Poza wpadkami z LFC na Anfield i City u siebie odrabiamy „straty” względem ubiegłych lat. O to właśnie chodzi! Punktować tam gdzie nie punktowaliśmy ostatnio.
@kamo99111: Poniekąd się z Tobą zgadzam, poza brakami technicznymi widać, że on jest spięty jak struna. Bardzo chce i przez to ta presja go zżera... We wczorajszym meczu było to widać. Miał w sumie dwie dosyć dobre sytuacje strzeleckie i zabrakło po prostu chłodnej głowy w obu przypadkach. Podobnie w wybieganiu na pozycje, mam wrażenie że on za szybko wybiega jakby chciał na siłę przyspieszyć przez to albo jest nie tam gdzie trzeba albo sam odcina się od podania.
Może trzeba popracować nad zbudowaniem jego pewności siebie? Jakby wchodził na podmęczonego rywala w 60-70min spotkania to może więcej byłby w stanie zrobić? Do tego czasu np. Merino mógłby ułatwiać swoją grą pracę na skrzydłach i ewentualnie dołożyć głowę do którejś wrzutki.
Pewne jest jedno, coś trzeba zmienić bo kolejne dwa - trzy takie mecze Gyo i krytyka się nasili, a atmosfera w zespole może zgęstnieć. Wszystko ma swoje granice.
Należy szanować te 3pkt, jednak konieczne są korekty. Powracają demony z zeszłego sezonu czyli marazm w ofensywie. Nie możemy wiecznie liczyć na rożne jak nam nie idzie, a tak naprawdę poza tym nie stworzyliśmy większego zagrożenia.
Nawet w momencie jak Fulham po stracie bramki bardziej się otworzyło to nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Mikel musi mieć rozwiązanie na takie sytuacje, a w tym meczu nie było tego do końca widać...
Trzeba się zastanowić czy jest sens tak inwestować w Szweda, czy nie lepiej wpuszczać go na końcówki? Braki są nazbyt widoczne. Tu nawet nie chodzi o zgranie z zespołem tylko podstawowy warsztat piłkarski. Ma olbrzymie problemy z prostymi sytuacjami jak przyjęcie piłki i ustawianie. Może na podmęczonych obrońców będzie mu trochę łatwiej? Coś trzeba zmienić bo przyjdzie zaraz mecz gdzie ta jego gra się na nas zemści i stracimy punkty.
Szwed znowu najsłabszy na boisku… on musi popracować na treningach, brakuje mu timingu, szybszej reakcji i zrozumienia z partnerami. Ciężko szukać jakichkolwiek pozytywów…
Obrońcy nie byli z najwyższej półki, a i tak Gyoka schowali do kieszeni.
Trzeba wbić z gry na 2:0 i tyle
@artur759 napisał: "No ja właśnie nie wiem czy mają obecnie takich zawodników. Na pewno kimś takim jest Palmer, ale on ma być podobno niedostępny na nas lub dopiero wróci po kontuzji."
No to zobacz sobie ostatnią akcje meczu Chelsea - LFC lub pierwszą bramkę Caicedo. Tam przewagę zrobiły indywidualności. Jako zespół mają braki, ale indywidualnie są naprawdę mocni. Ciężko się gra z takimi zespołami bo jedna akcja potrafi im przynieść gola, mimo tego że z gry się na to nie zapowiadało.
@artur759 napisał: "le puntków do końca roku będzie według Was ok?
Fulham(w), CP(d), Burnley (w), Sunderland (w), Totenham (d), Chelsea (w), Brentford (d), AV (w), Woleves (d), Everton (w), Brighton (d), AV(d)"
Podejrzewam, że najcięższy dla nas będzie Everton na wyjeździe. KFC u nas muszą dostać w papę, AV wygląda bardzo słabo w bieżącym sezonie. Wygrali tylko z Burnley (nie bez problemów) i z Fulham. Onana bez formy i na dodatek po kontuzji. Tielemans kontuzjowany - powrót w połowie listopada. Watkins wygląda jakby za karę został w AV. Objawia się trochę taki typowy Emery, który po prostu zajechał mentalnie i fizycznie zespół swoim reżimem taktycznym. Trochę mniej szczęścia i oni równie dobrze mogliby się teraz kręcić w okolicy strefy spadkowej.
Chelsea jest nieobliczalna. Mają zawodników, którzy w pojedynkę mogą zrobić różnice.
Stąd strata w więcej niż w dwóch spotkaniach będzie rozczarowująca. 33pkt brałbym w ciemno, 31-32pkt będzie ok. Wszystko powyżej 33pkt to będzie rewelacja.
Przykład LFC pokazuje, że na poziomie EPL nie ma dróg na skróty. Możesz wydać 300mln na wzmocnienia, wymienić pół podstawowego składu, ale finalnie i tak niczego nie przyspieszysz i musisz uzbroić się w cierpliwość. Oni w tym sezonie mają nowego bramkarza, dwóch nowych obrońców w podstawowej 11stce, pomocnika i napastnika (lub dwóch w zależności tego gdzie ma grać Ekitike) to dosyć sporo jak na pierwszy skład i to widać. Co innego wrzucić 2-3 nowych zawodników, a co innego praktycznie pół składu...
Musimy rotować składem. Chłopaki na kadrach się oszczędzają, nie ma już łatwych meczy w eliminacjach, a EPL z sezonu na sezon jest coraz bardziej wyrównana. Jak będziemy grać Zubim w każdy meczu od deski do deski to się to szybko zemści.
Fakt, że Craven Cottage średnio nam leży, ale Fulham nie jest obecnie w jakieś wybornej formie. Może będzie okazja wpuścić Norgarda w końcu? Musimy wygrać ten mecz przy racjonalnym zarządzaniu siłami. Cięższe zadanie mamy w GW9. Dobrze, że z rozpędzonym CP gramy u siebie, a nie na wyjeździe.
@Nicsienieda napisał: "Zajechaliśmy Bena, a konkretnie zrobił to Arteta, i jest to jego kolejny kościotrup w szafie złożony na ołtarzu chwilowych wyników."
W sumie... To chyba nie przypadek, że rozsypują nam się jeden, po drugim Ci którzy przez ostatnie dwa - trzy lata grali wszystko od deski do deski...
Ben niestety dostał "rykoszetem" przez kontuzje Timbera i wieczne problemy zdrowotne Tomiyasu... W pewnym momencie nie miał żadnego zmiennika.
@losnumeros napisał: "Wiesz że jak Putin będzie chciał zaatakować Polskę to ma granice i do tego Białoruś jeszcze. Czy w zachodnich mediach tego nie podają?? Wg ich narracji tylko przez Ukrainę mogą nas zaatakować. Najpierw poszukaj sobie informacji co Ukraińcy robili z ludnością rosyjska na terenie Ukrainiy."
Dlaczego Polska my być nr 1 na jego liście? O wiele łatwiej po Ukrainie zająć się Mołdawią, której aneksja da mu pełną kontrolę nad Morzem Czarnym. Potem Estonia, Litwa i Łotwa. Wtedy Polska jest na widelcu. Jak wisienka na przysłowiowym torcie. Atak na Polskę po zajęciu Ukrainy byłby bez sensu, zwłaszcza że inne cele będą po prostu łatwiejsze.
Wiesz co robili Polacy w trakcie tłumienia powstań Kozaków? Wiśniowiecki Palownik, ten przydomek nie wziął się znikąd. Czy to już się nie liczy, bo to było w XVIIw, a oni dokonywali zbrodni na przełomie XIX/XXw?
Nasza historia napisana jest krwią, jednak co to zmienia w kontekście Putina? Rosja na terenie Ukrainy absolutnie nie jest w naszym interesie niezależnie od tego jak wyglądała historia między tymi dwoma narodami.
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 7 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Artetaballer napisał: "W Crystal Palace zawodnicy rozwijają się i to jest chyba najlepsza reklama dla Glasnera. Inna ważna rzecz, to umiejętność sprzedaży i nie od razu wszystkich na raz jak to zrobiło np. Brenford czy swego czasu Brighton. Oni sobie co rok sprzedają po troszkę kupując inne talenty.
Podoba mi się też przekazywanie liderowania w zespole na kolejnych graczy.. był Olise z Eze, teraz Mateta, następnie będzie Sarr i Pino. Wykreowali też liderów w formacji defensywnej jak Guehi, Lacroix i Munoz... mają olbrzymi potencjał w środku Whartona oraz dobrze przy nim wygląda Kamada (bo on na skrzydle był kiepski)"
CP to obok Bournemouth najciekawszy projekt w lidze spoza klubów z tzw. mainstreamu. Brighton trochę poszło w kierunku ekonomii... sprzedawali dużo i drogo, jak wiadomo nie tylko zawodników, ale też trenerów. Niestety odbiło się to na jakości sportowej. Po sezonie 22/23 wydawało się, że na stale zagoszczą w top 6. Niestety do tej pory nie udało się powtórzyć tego wyniku. Mówi się, że Baleba może być sprzedany już w styczniu... Podobno ManU jest gotowe wyłożyć za niego 80mln. Więc tam raczej ważniejszy jest $ od celów sportowych... Bournemouth zatrzymało Semenyo mimo sporego zainteresowania jego osobą. Przedłużyli z nim kontrakt i postawili zaporową cenę co skutecznie zniechęciło większe kluby.