Komentarze użytkownika Be4Again
Znaleziono 5144 komentarzy użytkownika Be4Again.
Pokazuję stronę 4 z 129 (komentarze od 121 do 160):
@kamo99111 napisał: "No masz racje :-D bo w sezonie 22/23 to my byliśmy liderem po jesieni , a 23/24 Liverpool xD wiec masz racje lider zaczynal gubić punkty :-D"
Cytuj w całości. @Be4Again napisał: "Już ostatnie 3 lata liczyliśmy się, że lider zacznie gubić punkty i wiadomo jak to się skończyło... Tak, że to finalnie my gubiliśmy punkty."
Tak jak napisałem... jak ktoś zaczynał gubić punkty będąc liderem to byliśmy niestety my...
@pawel_1986 napisał: "Coś Ty. Zapomniałeś chyba wyliczenia adka z poprzedniego sezonu. Nawet jak już dawno było wiadomo, że Live ma mistrza to oni liczyli całki i mówili, że jeszcze ich dogonimy :D"
Właśnie może czas skończyć z naiwniactwem i rachunkami prawdopodobieństwa gdzie szanse na sukces są po prostu iluzoryczne... Rozumiem przesłanie "póki piłka w grze" i na pewno znajdą się przykłady z historii gdzie jakiś zespół i z dołu tabeli się podniósł i zdobył mistrzostwo. Ja jednak skupiłbym się na ostatnich 3 latach, jak wyglądał wyścig o mistrzostwo i jakie wnioski z tego płyną.
Chcemy być mistrzem? Musimy to zaznaczyć już w pierwszej kolejce i od 1 kolejki umacniać się na szczycie tabeli. Bez jakiś frajerskich kalkulacji i liczeniu, że rywale się rozkraczą... Tak się nie zdobywa mistrzostwa.
Panowie, sprawa jest prosta. Jak chcemy realnie myśleć o mistrzostwie to musimy jesień zakończyć na 1 miejscu lub z minimalną stratą do lidera nie większą niż 3-4pkt.
Już ostatnie 3 lata liczyliśmy się, że lider zacznie gubić punkty i wiadomo jak to się skończyło... Tak, że to finalnie my gubiliśmy punkty.
Rywale są tak mocni, że jak po jesieni będziemy mieć jakieś 6-7pkt straty to na 90% będzie po zawodach i trzeba sobie to powiedzieć wprost. Musimy zacząć sezon z wysokiego C i od początku umacniać się na szczycie tabeli. Nie możemy liczyć na jakiś "kryzys" w LFC czy City. Nie zanosi się żeby którykolwiek z tych zespołów miał być słabszy niż rok temu. Dodatkowo "pięty" coraz śmielej podgryza Chelsea, a ManU zaczyna jako tako wyglądać.
Jedyne na co można liczyć to na lekki zjazd Newcastle, gra w CL i wąska kadra to wygląda na powtórkę z rozrywki.
Mnie bardziej od samego wyniku martwi sposób gry… Znowu wyglądamy ospale, powolnie i do bólu przewidywalnie. Jedyny plus tego presezonu to chyba postać Dowmana… Reszta bez zmian. Póki co nie ma widać żebyśmy byli w czymś lepszy względem ubiegłego sezonu.
Pamiętam prezesezon 22/23. Aż się chciało oglądać te mecze i potem sezon to oddał.
Mikel ma jeszcze czas żeby coś poprawić, coś zmienić… Bo coś musi się wydarzyć żebyśmy w ofensywie wyglądali po prostu lepiej.
A taki miał być ładny, Amerykański. Szkoda.
@alexis1908: Mi tego tłumaczyć nie musisz.
Coś mało Vitolda dzisiaj, ktoś wie może dlaczego?
Bestia niedokarmiona, podrażniona czy może zaspana? :D
Hype się wyczerpał?
Szybko.
Bestia bez gola w debiucie i.... Vitolda nie ma :D
Hato za 40mln przy obecnych cenach to promocja...
My jednak zostaniemy z Kalafiorem, który chyba najbardziej nadaje się do bycia modelem bielizny CK.
Boje się, że u niego niedługi kichnięcie będzie powodować uraz...
Flop.
@arsenallord napisał: "Ale tak patrzę na nas i LFC to pierwszy raz widzę City dość sporo za tymi drużynami."
Nie skreślałbym ich. Moim zdaniem i tak dosyć "delikatnie" przechodzą zmianę pokoleniową. Pep kupił sobie zawodników do "ułożenia", może nie upatrywałbym ich w roli faworytów do mistrzostwa, ale moim zdaniem będą silniejsi niż rok temu. Coś czuję, że Fodena przesunie na klasyczną 10tkę, boki Doku/Savinho/Cherki/Grealish. Atak Haaland/Marmoush.
"Cichym" problemem LFC może być też fakt, że ktoś z trójki Ekitike/Gakpo/Isak (przy założeniu, że go kupią) będzie musiał pogodzić się z rolą rezerwowego. Trochę to będzie dziwne, jak Ekitike za ponad 90mln będzie rezerwowym... lub Gakpo, który trzyma równy poziom i był jednym z najlepszych w zespole w sezonie mistrzowskim.
Życie to nie Fifa, że kupujesz sobie top zawodnika i wszystko z miejsca chodzi jak w zegareczku. "Przeładowanie" gwiazdami też im może wyjść bokiem.
@arsenallord napisał: "Ja uważa, wiem brzmi to dziwnie, ale transfer Isaka ich słabi. Bo odejdzie jeszcze Nunez. Odszedł już Diaz. Tam na dwa skrzydła i napastnika będzie czterech jakościowych ludzi. PNA później, Salah m.in nie zagra z nami. Spuchną w tym roku :)"
Do tego taki zakup siłą rzeczy (prawdopodobnie) wykluczy zakup Guehiego z CP i wejdą w sezon z jednym Gomezem na ławce... Nunez raczej zostanie, Urus wykluczył transfer do szejków, a jedyne zainteresowanie wykazywało Napoli, które zrezygnowało.
Ja nawet bym chciał żeby połasili sie na tego Isaka. Wygrać z nimi mistrzostwo po takich transferach to będzie podwójna satysfakcja.
LFC stracili Diaza, Jote i TAA. Salah i VVD są w takim wieku, że raczej będą notować spadek formy niż wzrost (co zresztą widzieliśmy w zeszłym sezonie, zwłaszcza w drugiej części). Do tego brak głębi w obronie, na ławce mają tylko szklanego Gomeza...
Ofensywnie LFC od lat jest mocne, Isak na pewno jeszcze zwiększy ich siłę "rażenia", ale na pewno to nie będzie w pełni kompletny zespół. Zwłaszcza przez brak zmienników, PNA w trakcie sezonu i dużą ilość zmian w podstawowym składzie (Kerkez i Frmipong).
@P_95 napisał: "słuchajcie, nie macie od dawna (ja sprzed transferu Ekitike) wrażenia że w LFC w ataku będą się gryźć o grę, a w tyłach jest ogromny deficyt stoperów? mam nadzieje że nie połapią się do września że w przypadku absencji jednego co emporycznie jest niemal pewne mają właściwie sytuacje krytyczną"
Mam podobne zdanie, szykuje się kolos na glinianych nogach. Frimpong to mocna niewiadoma, w ofensywie na pewno będzie mocny, ale defensywnie nigdy nie był jakiś wybitny, a przyjdzie mu się mierzyć z topowymi skrzydłowymi. VVD ma swoje lata i od dwóch sezonów widać, że coraz częściej przytrafiają mu się błędy. Gomez to wieczna kontuzja. Kerkez to bardzo dobry zawodnik i pewnie wejdzie w zespół pewniej niż Frimpong, jednak dwóch nowych zawodników w bloku defensywnym może siłą rzeczy wymagać więcej czasu zanim zacznie bezbłędnie funkcjonować.
Po transferach Zubimendiego, Madueke i Gyo uważam, że skróciliśmy dystans w sile ofensywnej między nami, a nimi. To głównie przez dysproporcje w potencjale ofensywnym nie udało nam się z nimi wygrać w zeszłym sezonie. Nawet jak uda im się kupić Isaka, to uważam że różnica w potencjale i tak będzie mniejsza niż rok temu. Sprzedali Diaza, stracili Jote i odszedł TAA, który mimo słabszej formy w ostatnim czasie był najlepszym obrońcą w lidze pod kątem umiejętności ofensywnych.
Drugą linię mamy na podobnym poziomie i tutaj ciężko wskazać kto miałby przewagę. Może delikatne wskazanie na nas z uwagi na większą jakość w głębi. Merino, Rice, Zubimendi, Norgard, Ode, Ethan. U nich McA, Gravenberch, Szobo, Wirtz, Endo, Jones i Elliott. Elliott podobno szykowany jest na wypożyczenie.
Jednak w defensywie jesteśmy już dużo mocniejsi kadrowo. W pełni zdrowia powinien być Ben, kupiliśmy Mosquere, do tego na stabilny, wysoki poziom wszedł Kiwior. Jakby jeszcze Kalafior nie łapał urazu od byle uderzenia to już w ogóle... Na każdą pozycję w bloku mamy bardzo dobrego podstawowego zawodnika i nie wiele słabszego zmiennika.
@kamo99111 napisał: "A tak z innej beczki... dostajemy ofertę 85 mln za Odegaarda....
Sprzedajecie czy nie?"
Oczywiście, że nie. Kogo kupisz lepszego w cenie poniżej 100mln? Odpowiedź jest prosta NIKOGO. W ciągu 3 ostatnich sezonów Ode był dwa razy naszym najlepszym zawodnikiem. Ostatni sezon był bardzo słaby, fakt, ale to nie zmienia faktu że to nadal topowy zawodnik. Przyjście Zubimendiego może "otworzyć" naszego kapitana. Nie będzie musiał tak często wracać na pozycję 8mki i rozgrywać od linii obrony. Teraz mamy zawodnika, który potrafi to robić. Przez co z automatu będzie prawdopodobnie grał wyżej. Zwłaszcza, że panowie się znają.
Zubimendi to może być klucz do odzyskania formy "ofensywnej" naszego kapitana.
@artur759: Atak może w teorii budzić respekt, ale obrona… Najbardziej jestem ciekawy jak odpali Mbeumo. Sesko to ciekawy zawodnik z dużym potencjałem, ale to raczej nie jest póki co napastnik na 20 bramek na poziome EPL. Raczej będzie potrzebował czasu na zaadoptowanie. Jak Cunhe i Mbeumo dopadnie syndrom ManU to naprawdę ten klub jest przeklęty :D
@adek504 napisał: "porażka, ale porażka różne ma imię, czyli właściwie to się zgadzamy tylko innymi słowami skoro dla Ciebie brak pucharu nie oznacza pewnego zwolnienia trenera"
Sam sobie poniekąd zaprzeczasz. Z jednej strony porażka nie jedno ma imię, ale z drugiej strony ma nie oznaczać zwolnienia trenera... Jak wypadniemy poza top 4 i nic nie wygramy to też powinien zostać? Mimo drugiego sezonu pod znakiem regresu?
Ja w tym momencie w ogóle bym nie podnosił tematu Mikela bo to absolutnie nie ma sensu. To trochę tak jakby wystawiać uczniowi ocenę zanim ten napisze sprawdzian. Różnie może się sezon potoczyć, możliwe że po kolejnym sezonie bez trofeów Mikela sam podziękuje. Bo co by o nim nie mówić to charakterny gość i wie, że taki sezon może po prostu zachwiać jego autorytetem w zespole. Czym słabszy sezon rozegra tym więcej scenariuszy może się rozgrać. Dlatego tym bardziej liczy się tylko zwycięstwo i zamknięcie drogi jakimkolwiek spekulacją na temat Mikela.
@adek504 napisał: "Ja nie wiem skąd Ty te porównania bierzesz, przecież kobieta zdradzająca to z założenia zła rzecz
To tak jakbyśmy my z założenia zrobili zła rzecz czyli zero walki o trofea zakończone spadkiem
Tu raczej szukając analogii masz fajny związek, ale coś Ci nie do końca gra i albo starasz się wznieść go na wyższy poziom, bo wiesz że ten związek da Ci jeszcze więcej, albo jak nie czujesz tego to zmieniasz partnerkę, ale jeżeli miałeś już naprawdę fajny związek to dużo większe prawdopodobieństwo jest że ten nowy związek będzie słabszy niż to, że będzie lepszy"
Chodzi o to, że jakby tego nie ubarwiać i jakby nie rozmydlać porażka jest porażką, a zdrada jest zdradą. Nie ważne czy przez przypadek czy celowo. Nie ważne czy przegrałeś sezon przez pecha czy inne czynniki, jesteś przegranym. Przerabiane było już wszystko przez ostatnie 3 lata... od wąskiej kadry z brakiem napastnika na czele po złośliwych sędziów, kiepski terminarz i kontuzje... Teraz Mikel dostał napastnika, wybrał sobie skrzydłowego i rozgrywającego. Do tego dojdzie pewnie jeszcze jeden zawodnik ofensywny. Kadra jest szeroka, na ławce zawodnicy których sam sobie wybrał plus wysokiej jakości talenty z Ethanem na czele. Kadra będzie kompletna. Wymówek brak.
Jak się nie uda można potem się bawić w frajerskie gadki na pocieszenie, że wyszedł nam jeden dwumecz z RM czy wysoka wygrana nad City, ale tego na puchary nie wymienisz. Czy inne dyrdymały, które są potem powodem do żartów w internercie...
Nie wiem po jakiego grzyba ciągle mówisz o zwalnianiu trenera gdzie tutaj nie ma takich głosów w tym momencie.
@adek504 napisał: "No dobrze to inaczej, ja tak uważam że sezon bez tych trofeów będzie porażka, ale porażka ma różne oblicza, bardziej trafia to do Twojego światopoglądu?"
Nie do końca. Dla mnie kwestia jest 0-1 i coś mi się wydaje, że zawodnicy mają podobne podejście. Czasy pt. "Nie wygraliśmy bo..." już się skończyły. Przerabialiśmy wąską kadrę, kontuzje, sędziów, gruzowaniu szrotu po Emerym itp. W tym sezonie Mikel ma wszystkie asy w swojej talii. Dostał zawodników jakich chciał, 5 lat budował zespół żeby znaleźć się w momencie, w którym jest teraz.
Kolega Ech0z użył fajnego przykładu odnosząc się do boksu, z którym zgadzam się w 100%.
Dla mnie jak kobieta mnie zdradza to nie ma znaczenia czy robi to po alkoholu, z swoim ex, z barmanem na statku czy z kolegą w pracy. Nie ważne czy to było raz czy tysiąc. Zdrada to zdrada. Tak samo można rozmydlać piłkę nożną i zacząć zastanawiać się czy coś poza wynikami też jest ważne. W przypadku Arsenalu, który jest w momencie w którym jest powinny liczyć się tylko trofea i nic więcej. Cieszyć się z stylu i z wszystkich aspektów poza trofeowych mogliśmy przez ostatnie parę lat. Znowu usłyszeć hymn CL na Emirates, wygrywać z druzynami z top 6 itd. Teraz czas na kolejny krok i mnie absolutnie nie będzie zadowalać najpiękniejsza na świecie tiki-taka jak znowu zostaniemy z przysłowiowym korniszonem w dłoni na koniec sezonu jak ta sierota, która jako jedyna nie dostała prezentu na święta.... i pozostało się tylko litować nad nią.
@Ech0z napisał: "Powiem tak, bokser który zniszczył w ringu przeciwnika wygrywając wszystkie rundy ale padając na deski przed końcowym gongiem jest przegranym. Nie ma znaczenia czy zdobędziemy 20 pkt czy 100 skoro nic nie wygramy. Chelsea spadła do ligi konferencji i za to mają komplet Europejskich trofeów. My to byśmy nawet tej konferencji nie wygrali bo byśmy się wywalili w Półfinale na Betisie"
To jest mental o którym mówię!
@adek504 napisał: "Sorry może wrzuciłem Cię do jednego worka z tymi co mówią, że jak Arteta w tym sezonie nie dowiezie trofeum to na 100% zwolnienie"
Nie lubię wybiegać w przyszłość i teoretyzować, a co jak zdobędziemy 100pkt, zagramy w finale CL, FA CUP i Carling Cup, ale nic nie wygramy, co wtedy? Będziemy się nad tym zastanawiać po sezonie. Przed sezonem trzeba twardo stawiać, że sezon bez trofeum na poziomie EPL czy CL będzie po prostu porażką, a nie przed rozpoczęciem rozgrywek zastanawiać się nad możliwymi "okolicznościami łagodzącymi"... Jesteśmy w grze o 3 tzw Main Trophy (nie pamiętam czy Carling Cup sie w to wlicza, ale chyba nie) EPL, CL, FA Cup - kolejność nieprzypadkowa (subiektywna).
Naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić żebyśmy mogli zagrać najlepszy sezon od 5 lat i jednocześnie nic nie wygrać na tych 3 frontach...
Tego właśnie oczekujemy, sezon 25/26 ma być po prostu najlepszym za dotychczasowej kadencji Mikela.
@adek504 napisał: "Dla mnie miara zysku jest całokształt, bo oprócz trofeów jest coś takiego jak radość z tego co prezentuje drużyna"
Dlatego się nie dogadamy. Dla mnie w sporcie chodzi o wygrywanie, a nie całą resztę. Może gdybyśmy mówili o klubie pokroju Brighton czy Bournemouth to ok, moglibyśmy toczyć dysputy o tym jak to pięknie nasza drużyna się postawiła Arsenalowi czy City i ile to pięknych goli widzieliśmy w zeszłym sezonie. Jednak Arsenal to klub z gigantycznymi możliwościami finansowymi, z 3 największą fanbazą na wyspach, w top 10 najbardziej popularnych klubów w Europie. Ambicje tego klubu są po prostu wyżej niż, "grać pięknie bez względu na wynik". Piłka nożna to nie skoki narciarski czy łyżwiarstwo figurowe gdzie sędziowie dają noty za styl.
Rozumiem Twoje podejście, ale go nie uznaje. Dlatego bez sensu jest to, że bierzesz moje porównania/alegorie i próbujesz je interpretować pod swoją metodę. Ja napisałem jasno, dla mnie ostateczną miarą sukcesu są trofea, Ty moje porównania próbujesz dzielić przez swoją miarę która zawiera zupełnie inne dane. Po prostu nie ma to sensu.
@adek504 napisał: "Chyba nie potrafisz zrozumieć tej dyskretnej różnicy, że można wymagać trofeów, a jednocześnie nie zwalniać trenera,"
Gdzie ja napisałem o coś o zwolnieniu trenera? Podaj mi jakiś przykład moich słów. Nawet po ostatnim sezonie nie napisałem choćby jednego zdania na ten temat, mimo że poprzedni sezon jest dla mnie porażką.
Na ten moment jesteśmy przed sezonem i rozmawiamy o celach i oczekiwaniach, a nie o zwalnianiu trenera...
@adek504 napisał: "Znowu jakieś nieadekwatne porownanie
Czy my straciliśmy na inwestycji?
W żadnym wypadku
Raczej my zainwestowaliśmy 100k i wyjęliśmy 200
W tym czasie Spurs czy United zainwestowała 110k i wyjęło 70k
City zainwestowało 110k i wyjęło 250k
A LFC zainwestowało 80k i wyjęło 220k
Porwonujesz się do City i LFC i chcesz być tacy jak oni, ale jednocześnie widzisz że naprawdę zrobiłeś dużo, bo inni zainwestowali więcej, a zamiast zsyku stracili"
Co w tym przypadku jest dla Ciebie miarą "zysku"? Dla mnie trofea bo na samym końcu, jak odrzucimy wszystkie piękne romantyczne historie z rzędu "gloria victis", liczy się po prostu wygrywanie. Historia nie pamięta "drugich", pamięta zwycięzców. Kto dziś pamięta lub wspomina, że młodziki Arsena grali przepiękną piłkę? Kogo to dzisiaj interesuje? Pamięta się i wspomina ekipę z 2004 lub ewentualnie finał CL z 2006.
Dlatego nie wiem jak to przeliczyłeś i co jest tutaj alegorią zysku...?
@NicolasJover napisał: "Raczej nie chodziło o porównywanie się do sąsiada, bo też tego nie lubię, tylko o fakt, że kupiłem coś lepszego za mniej pieniędzy ;)"
Ale dalej badziewnego :D @NicolasJover napisał: "To chyba nie tyle porównywanie się i celowanie w dół, co wyciąganie wniosków z błędów naszych konkurentów."
O jakich wnioskach mówimy? Ja mówię, że 5 lat i 1mld euro na kupowanie zawodników jakich się chce to wystarczająco żeby móc oczekiwać mistrzostwa i CL, a jeden z drugim mi mówi, hola, hola kolego, nie tak prędko zobacz ManU wydało więcej i nie wygrali nic. Jaki to dla nas wniosek? Że też mamy prawo nic nie wygrywać mimo rekordowych inwestycji w historii klubu? Ich "porażka" ma być naszym "wentylem bezpieczeństwa"? Rozumiem jakby ten argument pojawiał się w kontekście racjonalizowania wydatków celem mniejszej "rozrzutności", a nie jak mówimy o oczekiwaniach stawianych proporcjonalnie do zainwestowanych środków (nie tylko pieniężnych).
Dla mnie to po prostu próba obniżenia ambicji i oczekiwań przed sezonem. Byle nie narzucać presji, byle nie mówić o tym głośno... Pytanie tylko dlaczego? Ten projekt to już nie jest drużyna z 20 letnim Gabim i Saką jako głównymi architektami w ofensywie. Gabi ma już 24 lata i wchodzi w swój prime age dla zawodnika bazującego w głównej mierze na dynamice, Saka kończy we wrześniu 24 lata. Ode w grudniu 27, GM6 również w grudniu 28, Rice skończył w styczniu 26, Kai w czerwcu 26... To nie są już dzieci. To zawodnicy wchodzący w peak swoich karier. Albo to spuentujemy albo zmarnujemy prawdopodobnie najlepszą generację zawodników w historii tego klubu...
@DavidSilva21 napisał: "Tak tylko pitolą żeby zmiękczyć Palace i żeby inne kluby nie stawiały wielkich wymagań w przyszłości."
O to chodzi w tej grze :D
@NicolasJover napisał: "To akurat słabe porównanie, bo mnie by takie coś cieszyło, że tańszy samochód okazał się finalnie lepszy.
Mimo wszystko rozumiem do czego pijesz ;)"
No widzisz, a ja z reguły nie lubię się porównywać i to, że sąsiadowi psuje się nowe BMW nie jest dla mnie żadnym pocieszeniem, że mój VW też się psuje i w sumie zawodzi oczekiwania, ale trochę mniej niż sąsiada :D
Tym bardziej nienawidzę tłumaczenia naszych błędów/niepowodzeń wtopami konkurentów. Spadek formy/kiepskie zarządzanie wśród rywali powinno być przez nas wykorzystywane jako szansa do wygrywania na polu sportowym, a nie jako próba "odwrócenia" uwagi od naszych niepowodzeń i swego rodzaju "normalizacja" porażki... "Przecież oni wydali więcej i udupili bardziej, więc póki co nie jesteśmy najgorsi". Równanie w dół, a nie w górę...
Inny przykład, na inwestycji straciłeś 100K, ale w sumie się tym nie przejmujesz, mimo tego że to była Twoja najdroższa inwestycja w życiu, ponieważ sąsiad udupił 130K :D
@Mastec30 napisał: "Zine trzeba było rok temu sprzedawać a nie nowy numer mu dawać"
Święte słowa!
@SoulStorm napisał: "68 milionów funtów (ponad 78 milionów euro), która jest klauzulą odstępnego wpisaną w kontrakt Eze z Crystal Palace, to zbyt dużo dla Arsenalu. Szefowie Kanonierów wydają się niechętni do dokonania następnego drogiego transferu."
No i słusznie. Mimo sympatii do Eze to zważywszy na jego wiek, klub w jakim gra, pozycję w reprezentacji narodowej oraz brak doświadczenie w CL i w walce o najwyższe cele to kwota prawie 80mln euro jest po prostu grubo przeszacowana. Realna wartość Eze to max 50-60mln euro.
Dlatego też mimo, że cała czołówka jest nim zainteresowana to tak naprawdę nikt nie dokonuje formalnych ruchów, a przy klauzuli odejścia operacja transferowa powinna być banalnie prosta.
Nasi pewnie liczą, że Eze sam zacznie naciskać na transfer i CP zacznie mięknąć. Może zgodzą się na włączenie kogoś z naszej kadry w transakcję? Czas zaczyna grać na ich niekorzyść, jak ktoś w okolicy DD wpłaci za niego klauzule to nie będą mieli wystarczająco czasu żeby znaleźć jakościowe zastępstwo.
@Theo10 napisał: "ogóle fakt, że rozmawiamy o drugim miejscu w PL jako o potencjalnej katastrofie i powodzie do wyciągania personalnych konsekwencji, świetnie pokazuje do jakiego poziomu doszliśmy z Artetą i Edu.
Przez ostatnie 15 lat, to można było pomarzyć o takich rozmowach."
Dlatego żeby iść naprzód nie możemy się tym "zadowolić" i uznać za wystarczający efekt sportowy. Pocieszyliśmy się tym drugim miejscem przez 3 sezony. Doceniliśmy przemianę i mimo kilku wpadek czy to transferowych czy taktycznych byliśmy wierni i lojalni Mikelowi niczym dama w opałach uratowana przez przystojnego herosa. Po prostu wszyscy byliśmy romantycznie zauroczeni.
Jednak jak to w związku często bywa, zauroczenie i "motylki" w brzuszki zaczynają tracić na swej intensywności i trzeba dojrzale ułożyć relacje żeby związek mógł trwać. Stawiane są oczekiwania, granice i deklaracje. Pojawia się rozsądek. Do tego momentu właśnie dobrnęliśmy. Kolejny sezon bez trofeum niezależnie od okoliczności może okazać się zbyt ciężką "próbą" dla tego związku...
Dla Mikela nadchodzący sezon jest sezonem udowodnienia wszystkim, że wszystkie "wymówki" z ubiegłych lat były prawdziwe i teraz po prostu spuentuje swój projekt tak jak to zapowiadał od momentu przedstawienia legendarnej prezentacji w PowerPoint w gabinetach zarządu AFC. Jeżeli kontuzje nas nie doświadczą ponad miarę, sędziowie nie okradną nas z punktów bardziej niż innych to co będzie wymówką dla kolejnego sezonu bez trofeum? hmmm?
@Damper napisał: "Myślałem, że pierwszy był już w poprzednim sezonie. Bo wtedy też pisałeś, że to już się zacznie walić jak nie wygramy. Teraz przesuwasz jednak o sezon, że jak w przyszłym nie wygramy, to już wtedy na pewno runie. Ale przecież właśnie zakontraktowaliśmy supersnajpera na 5 lat, więc ja bym się nie martwił."
To jakie znaczenie miał zeszły sezon okaże się w nadchodzącym. Dla mnie ubiegły sezon jest porażką i dwumecz z będącym w kryzysie RM tego nie zmienia... Kontuzjami nie można tłumaczyć wtop z zespołami pokroju Evertonu, Fulham czy Bournemouth... Takie drużyny powinniśmy ogrywać choćby drugim "garniturem". Jestem w stanie przyjąć, że z PSG odpadliśmy, ponieważ nie mieliśmy wystarczająco jakościowych zawodników (przez kontuzje), że z tego powodu dwa razy zremisowaliśmy z LFC, ale absolutnie nie przyjmuje tego tłumaczenia w przypadku wtop z zespołami, które są 2-3 klasy niżej od nas i to hurtowo, to nie były pojedyncze wpadki.
Dałem się przekonać, że potrzebujemy min kilku lat na poziomie CL żeby odbudować finanse, żeby móc konkurować na rynku transferowym, psr itd. Przyjąłem tą argumentację, poskromiłem swój charakter i po rozczarowującym sezonie (w mojej opinii) nie napisałem choćby pół komentarza o zwalnianiu MA lub podważaniu jego roli w klubie. Trust in process... mimo, że zaczęło się to robić już powoli memiczne.
W tym okienku wydamy ponad 200mln, łącznie MA na swój projekt wyda coś ponad 1mld. euro. Dostał 5 długich lat zaufania na odbudowę zespołu. Udało mu się to, dźwignął ten klub z dna marazmu i wróciliśmy do wąskiej elity. Jesteśmy wszyscy za to niezwykle wdzięczni, jednak nadszedł czas kiedy należy po prostu wykonać kolejny krok naprzód i musi nadejść potwierdzenie "projektu" Mikela, że to nie tylko olbrzymie pieniądze stoją za przemianą, ale też umiejętności trenerskie.
Wiem, że zaraz się zbiegną, Ci którzy będą rzucać ile wydała Chelsea, a ile ManU czy City. Dobrze, ale co wygrała Chelsea od 2019? Nawet KFC dorzuciło LE... Dla mnie żadnym wyznacznikiem i żadnym pocieszeniem nie jest fakt, że ManU utopiło więcej kasy i są w czarnej D. To tak jakby pocieszać miał mnie fakt, że droższy samochód sąsiada psuje się częściej niż mój...
Obiektywnie rzecz biorąc 5 lat i 1mld euro + to jest naprawdę wystarczające wsparcie i okres czasu na wdrożenie swoich pomysłów żeby móc wymagać wymiernych efektów w postaci trofeów. Jak widać zawodnicy to wiedzą i otoczenie wokół klubu też to wie.
@adek504: Jeżeli już teraz zakładasz jakieś „wyjścia awaryjne” to znaczy, że już jesteś przegrany. Właśnie o to chodzi, że nie może być żadnej opcji B czy C. Bo równie dobrze możemy mieć 78pkt czy dwa więcej niż rok wcześniej i nie załapać się do top 4 co wtedy? Przecież klub zrobił progres i do tego 1/2 CL. Jaki sens snuć takie teorie?
Jak zostaniemy bez żadnego trofeum to będzie to temat do rozważań. Jak nie uda się EPL i CL to FA Cup i Carling Cup to po prostu obowiązek.
Kolejny sezon z korniszonem w dłoni to będzie pierwszy krok do rozpadu tego projektu. Od zawodników po trenera. Każdy projekt piłkarski ma swój cykl, albo peak będzie wykorzystany albo nie…
@adek504: Kto mówi o zwolnieniu MA? Już zaczynasz konfabulacje? Co będzie po sezonie to się okaże. Po prostu w tym sezonie musi spuentować swój projekt mistrzostwem EPL lub CL. Nie ma absolutnie innej opcji i tyle w temacie.
Trener to wie, zawodnicy to wiedzą, czas żeby kibice też zaczęli o tym mówić wprost.
@adek504: Od razu argument siły. Lekko, tak dla przywrócenia pokory :)
@Dziadyga: Oczywiście, że tak. To samo GM6, który wprost powiedział że nie ma żadnych wymówek w nadchodzącym sezonie. Ode wypowiedział się w podobnym tonie.
Jednak niektóre bezjajeczne koty będą miauczeć i na siłę obniżać ambicje w imię milusińskiej atmosferki i żeby broń Boże na nikogo presji nie narzucać. Widać że klub szybciej zmienił podejście mentalne niż niektórzy kibice…
Mentalne przegrywy.
@Dziadyga: Spokojnie, kolega Garfield sprawdza się jako newsletter, jak próbuje formułować własne myśli to się robi lekko śmiesznie, lekko żenująco.
@lordoftheboard: Dlatego jak czytam takie durnoty o pomyśle wypożyczenia Ethana to az się niedobrze robi… Póki co to chyba największy talent od 20 lat z naszej akademii, a jeden as z drugim go do siermiężnego Evertonu chce wypożyczać… Przecież nawet Saka nie miał takiego wejścia w zespół jak Ethan.
Czasami bić to mało.
Trossarda trzeba jak najszybciej spieniężyć. Co miał najlepszego to już u nas zostawił, lepszy po prostu nie będzie. Ostatni moment żeby jakiś grosz za niego wyrwać, nawet 20mln może okazać zbawienne w kontekście zakupu nowego LS.
Najgorzej, że sytuacja na runku LS nie jest kolorowa i za bardzo nie ma w czym wybierać... Rodrygo to raczej martwy temat, wątpliwe żebyśmy byli skorzy wyłożyć za niego 80-90mln. Gordona nie puści Newcastle, zwłaszcza że ważą się losy Isaka. Barcola wyceniony przez PSG na 100mln... Nico zostaje w swoim grajdole, Leao to chimeryczny kuglarz nadający się do nowej odsłony Fify Street, a nie do EPL który od dwóch lat szuka formy i za którego ACM życzy sobie 80mln.
Kto został z dostępnych opcji?
Semenyo? 70mln+...
Yildiz? Juve prędzej rozwiąże kontrakt z Vlaho niż go sprzeda.
Garnacho? Żart.
Mitoma? W uczciwej cenie to byłby bardzo dobry skrzydłowy pod atak pozycyjny, ale Brighton go tanio nie wypuści.
Potem to już jakieś wymysły i "koty" w worku pokroju
Fofany z OL
Diao z Como
czy Paixao z Feyenordu
Osobiście próbowałbym zbijać cenę za Semenyo lub Mitome. Ewentualnie włączyć kogoś z naszych w transakcję. Fabio czy Lokonga mogliby odpalić w obu tych klubach. Doświadczony skrzydłowy w EPL byłby na wagę złota.
@grzegorz1211 napisał: "Nwaneri to powinien iść na wypożyczenie aby się ograć, było widać w ubiegłym sezonie że ma przebłyski, ale to za mało i Arteta mógł więcej z niego korzystać, ale nie miał pełnego zaufania do niego. Wypożyczenie i ogranie się w jakimś Evertonie czy Wolves dobrze by mu zrobiło"
Co to za idiotyczny pomysł? Widziałeś żeby City wypożyczało Phodena? Barcelona Inieste czy Xaviego? Jakie doświadczenie ma Everton czy Wolves z nastoletnimi talentami klasy Ethana?
Człowieku jak masz taki diament w składzie to na niego chuchasz i dmuchasz, a nie wysyłasz go do badziewiastego klubu gdzie mogą go jedynie zepsuć, a nie wyszkolić.
Nwaneri udowodnił, że jest gotów wchodzić w skład i łapać minuty w Arsenalu. Chłopak ma już ponad 200min w CL, a Ty chcesz go downgradować u jakiś spadkowiczów? Jakby w klubie byli ludzie z takimi pomysłami jak Ty to pewnie Ethan już by był w Chelsea...
Jego trzeba spokojnie wprowadzać w skład i dawać mu jak najwięcej minut w końcówkach. 1-1.5k minut we wszystkich rozgrywkach wystarczy żeby podtrzymać jego postępy.
Ethan musi zostać i trenować oraz grać z najlepszymi. Sezon treningów z nami i choćby 1k minut na boisku jest warte 5 razy tyle co sezon w podstawie w jakimś Evertonie...
Nie chcą go w pakiecie z Ziną? 30mln, gwarancja do bramy, potem się nie znamy :D
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Podsumowanie kolejki PL2025/26 #1: Spektakl, debiuty i kontrowersje
- 20.08.2025 11 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #36: Trzy punkty na trudnym terenie
- 19.08.2025 13 komentarzy
-
Okiem kibica #1: 15-letni fenomen
- 17.08.2025 7 komentarzy
-
Panie, Panowie… PREMIER LEAGUE! - wstęp do sezonu 2025/26
- 15.08.2025 804 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne #35: Maestro Regista
- 14.08.2025 11 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@kamo99111 napisał: "No masz racje :-D bo w sezonie 22/23 to my byliśmy liderem po jesieni , a 23/24 Liverpool xD wiec masz racje lider zaczynal gubić punkty :-D"
Tu masz odpowiedź @Be4Again napisał: "Panowie, sprawa jest prosta. Jak chcemy realnie myśleć o mistrzostwie to musimy jesień zakończyć na 1 miejscu lub z minimalną stratą do lidera nie większą niż 3-4pkt."
Sezon 22/23 po GW16 (kolejka zamykająca jesień) mieliśmy 2pkt przewagi nad City. Jak sezon 25/26 po GW 16 będziemy mieć 2pkt straty do lidera to będziemy mieć realną szansę na mistrzostwo. Jak to będzie 6-7pkt to będzie po zawodach. Możesz sobie robić screen.
Sezon 23/24 jesień zamykał po GW17 i wtedy liderem był Arsenal, a nie Liverpool.
Jesień zaczyna sie 21.12