Bezbramkowy remis w derbach Północnego Londynu!

Bezbramkowy remis w derbach Północnego Londynu! 08.02.2009, 14:57, Bartosz Polek 572 komentarzy

Arsenal zremisował bezbramkowo na White Hart Lane z Tottenhamem w derbach Północnego Londynu! Kanonierzy niemal przez całą godzinę musieli radzić sobie w osłabieniu po czerwonej kartce dla Emmanuela Eboue, lecz Spursom nie udało się rozgryźć defensywy ‘The Gunners’. Nie doczekaliśmy się też debiutu Andrieja Arszawina oraz powrotu na boisko Eduardo da Silvy.

W pierwszym składzie Arsenalu nie było niespodzianek. Można je było zobaczyć natomiast na ławce rezerwowych, gdzie oprócz świeżo upieczonego Arszawina ujrzeliśmy po raz pierwszy od wielu miesięcy, Eduardo da Silvę! W drużynie Tottenhamu od pierwszych minut Robbie Keane.

Na pierwszą składną akcję Arsenalu musieliśmy czekać do szóstej minuty. Po podaniu van Persiego, Eboue przebiegł z piłką kilkanaście metrów i oddał płaski, aczkolwiek niecelny strzał na bramkę. Gospodarze odpowiedzieli uderzeniem Lennona, lecz Almunia był na posterunku.

W 13 minucie Eboue trafił do siatki Cudicinego, lecz sędzia wcześniej odgwizdał faul na Woodgate. Dwie minuty później Pawluczenko uderza potężnie, ale nad poprzeczką. W 18 minucie sędzia Mike Dean ukarał żółtą kartką Eboue za niepotrzebne dyskusje.

W drużynie Wengera bardzo widoczny był brak lidera w środku podań, wiele podań było niecelnych, wyczuwalny był brak pomysłu na rozmontowanie defensywy rywala.

W 28 minucie obok bramki po raz kolejny strzelał Lennon. Niedługo potem mocno z przed pola karnego uderzał Modrić, lecz skuteczną interwencją popisał się Almunia. Akcja szybko przeniosła się pod pole karne przeciwnika, na prawej stronie piłkę stracił Corluka, Clichy płasko dograł w pole karne, ale piłka nie była adresowana do żadnego z pozostałych Kanonierów.

W 36 minucie pech dopadł Emmanuela Adebayora. Napastnik w trakcie biegu za piłką doznał bolesnego urazu ścięgna i do szatni został zniesiony na noszach. Jego miejsce na murawie zajął Nicklas Bendtner.

Pech nie opuszczał Arsenalu. Zaledwie minutę później na swoją drugą kartkę w meczu zapracował Eboue. Najpierw został odepchnięty przez Modricia (piłkarz Spurs został ukarany za to żółtą kartką), lecz następnie kopnął Chorwata, co wyraźnie było widać na powtórkach telewizyjnych. Od tej pory ‘The Gunners’ musieli radzić sobie w osłabieniu.

W doliczonym czasie gry pierwszej połowy potężnie uderzył jeszcze Palacios, ale Almunia przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.

W 50 minucie meczu po błędzie Kolo Toure sporo miejsca w polu karnym miał Pawluecznko, lecz strzelił daleko od bramki. Po chwili Corluka mocno uderzał z przed pola karnego, piłkę złapał jednak Almunia.

Tottenham był bardzo bliski szczęścia w 57 minucie. Po dośrodkowaniu Lennona z prawej strony, na 5. metrze tuż nad poprzeczką główkował Keane.

Arsenal stanął przed szansą wyjścia na prowadzenie w 70 minucie. Po rzucie rożnym w zamieszaniu w polu karnym z kilku metrów strzelał Song, kilkanaście centymetrów obok słupka.

Po chwili Keane po raz kolejny dał o sobie znać, uderzając kąśliwie z półwoleja z przed pola karnego, lecz niecelnie.

Jak się okazało Adebayor nie był jedynym piłkarzem Arsenalu, który mecz zakończył z kontuzją. Po starciu z Assou-Ekotto, Gael Clichy musiał opuścić boisko z powodu rozcięcia głowy. Jego miejsce zajął Kieran Gibbs.

Kanonierzy atakując bardzo sporadycznie oddali jeszcze strzał na bramkę Tottenhamu, ale piłkę po mocnym uderzeniu Bendtnera przeniósł nad poprzeczką Cudicini. Gospodarze wyszli z kontrą czterech na dwóch, piłka trafiła pod nogi Modricia, ten wydawałoby się w niemalże 100% sytuacji sam na sam! Almunia jednak w porę wyszedł z bramki, skrócił kąt i skutecznie zażegnał niebezpieczeństwo.

Niedługo potem Mike Dean zakończył 144. derby Północnego Londynu. Obrona remisu grając w osłabieniu na tak trudnym terenie wydaje się być sukcesem, lecz patrząc na to trzeźwo, straciliśmy kolejne dwa punkty, które oddalają nas od pierwszej czwórki, o mistrzostwie już nie wspominając.

Składy:

Tottenham Hotspur

Cudicini, Corluka (75’ Chimbonda), Dawson, Woodgate, Assos-Ekotto, Lennon (87’ Taarabt), Jenas, Palacios, Modrić, Pawluczenko (64’ Bent), Keane.

Ławka rezerwowych:

Gomes, Bale, Zokora, Huddlestone

Arsenal

Almunia, Sagna, Gallas, Toure, Clichy (87’ Gibbs), Eboue, Denilson, Song, Nasri, Adebayor (39’ Bendtner), van Persie.

Ławka rezerwowych:

Fabiański, Eduardo, Ramsey, Djourou, Arszawin

Bramki: -

Żółte kartki: Modrić – Eboue, Clichy

Czerwona kartka: Eboue (za drugą żółtą)

Sędzia: Mike Dean

Widzów: 36 021

Premier LeagueTottenham Hotspur autor: Bartosz Polek źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
lecho komentarzy: 96909.02.2009, 16:42

Danio --> poco wypisujesz nasz skład. Każdy go zna, a do tego jeszcze beznadziejnie ustawiony.

stefcio15 komentarzy: 13022 newsów: 223709.02.2009, 16:41

tu masz racje Kamil , ale ja sobie innego skladu nie wyobrazam , bo pewne jest ze Denilson grac nie bedzie , wiec do letniego okienka transferowego tak bedzie wygladala pomoc . Oczywiscie za Rosickiego bedzie gral Nasri , nasri na 100% nie wypadnie ze skladu

kamil_malin komentarzy: 933209.02.2009, 16:32

Danio--> co 6 w ataku i 4 w obronie, potrzeba nam DP, a nie

Danio94Klin komentarzy: 12109.02.2009, 16:24

Spokojnie, wszyscy wrócą do zdrowia i skład naprawdę będzie się prezentował zacnie...
...................Almunia......................
Sagna.....Toure.....Gallas........Clichy
Walcott..Arshavin..Fabregas..Rosicky
.......Van.Persie.....Adebayor...........

stefcio15 komentarzy: 13022 newsów: 223709.02.2009, 16:20

Moze ta przerwa da cos Emmanuelowi. BO jego gra stala sie poprostu fatalna . Otrzymuje genialne pilki i nie potrafi wykorzystywac sytuacji ktore wykorzystalo by dziecko grajace na podworku. Dlatego nie smuci mnie to ze bedzie nieobecny bo moze odpocznie troche i wroci lepszy. Mam taka nadzieje

kamil_malin komentarzy: 933209.02.2009, 16:17

olo_18 --> co do Ade to masz część racji, podobnie jak Lord. Zarówno na jego grę składa się ostatnio słaba skuteczność oraz mała ilość otrzymywanych piłek od pomocników.
Podobnie uważam co do braku lidera drugiej linii, który ostatnio jest bardzo widoczny, niestety... tak jak mówicie Denilson czy Diaby to nie piłkarze klasy Flamniniego. Aby przywrócić nam stary dobry styl potrzeba po pierwsze solidnego pomocnika i powrotu naszych asów. Boss w końcu musi ocenić naszych młodziaków obiektywnie, a nie ciągle gadki, że mają potencjał czy są w stanie grać w takim klubie jak Arsenal. Nie oszukujmy się zdecydowanie póki co odstają od poziomu który powinien być reprezentowany w barwach Kanonierów. Boss jak na razie nie robi nic w celu poprawienia naszej gry, ciągle nie widzi potrzeby wzmocnienia pozycji defensywnego pomocnika.
Niestety ale niektórzy zawodnicy grę jaką prezentują nie zasługują na miejsce w Arsenalu, chyba wiadomo o jakich zawodników chodzi. Mają potencjał ale go nie pokazują.

Oldgunner3 komentarzy: 973109.02.2009, 16:12

Widzę,że większość zaangażowanych kibiców zauważyła gdzie leży źródło naszej słabszej gry w tym sezonie.Oczywiście oprócz plagi kontuzji jest to brak DEFENSYWNEGO POM. Zawsze za czasów A.W. mieliśmy tę pozycję nieźle obsadzoną [Petit/Parlour,Vieira,G.Silva i w zeszłym sezonie Flamini].Teraz posucha i...gra taka jak widać.To newralgiczne miejsce w drużynie - o ile jest dobrze obsadzone pozwala całemu zespołowi na spokojną i ułożoną grę,pozwala zachować rytm i równowagę w grze.W naszej aktualnej sytuacji gra jest szarpana,chaotyczna,nieułożona;a efekty widać.Widac,że i chelsea bez Essiena to już nie ten sam zespół,znowu mu ma Carrick`a,Andersona,Hargreavesa.Liver. ma Mascherano i Alonso,a my ??? Bo Denilson to już i słabo gra w def. jak i w ofensie.W 2 połowie wczorajszego meczu - tragedia - proste straty,niedokładne podania przy kontrach.Nieco lepiej za to w 2 połowie grał Song który parę razy ładnie rozbił akcje gospodarzy.Najważniejsze pytanie brzmi - jak wspiąć sie na 4 miejsce ?- gdyż w przypadku niepowodzenia może sprawdzić się czarny scenariusz w postaci exodusu wielu flagowych graczy. i wypadnięcia naszego z czołówki na dłuższy okres czasu.

lecho komentarzy: 96909.02.2009, 16:11

Wszyscy chyba wiedzą, że potrzebny nam walczak. Wszyscy oprócz Wengera. A wszystko przez tego błazna flaminiego. Nie dość, że odszedł i to za free to jeszcze Diarra był niecierpliwy i też nas opuścił :( Tego pierwszego mi tak nie szkoda, ale sprzedaż tego drugiego to był naprawdę wielki błąd. Dopiero co przyszedł do realu, a już radzi sobie świetnie.

Rafi komentarzy: 128109.02.2009, 16:10

Lord;Olo 18-zgadzam sie z Wami.Ale co do formy Ade to Olo ma racje moim zdaniem...bo Emanuel podania dostaje ale pudluje nie milosiernie...mam nadzieje ze jego skutecznosc sie poprawi...

lecho komentarzy: 96909.02.2009, 15:19

Lord --> co do Ade, to napisałem to już wcześniej podobnie jak z kontuzjami. Zgodzę się co do Denilsona. On nie nadaje się na def. pomocnika. Zresztą on jest chyba ogólnie za słaby na Arsenal. Nic specjalnego nie posiada. Arsenal mógłby mieć znacznie lepszych pomocników. Tak jak napisałeś. Potrzebujemy walczaka, aby nasi ofe. pomocnicy nie zawracali sobie głowy def. I jeszcze Bendtner. Dla mnie to drewno. Może i ma jakiś potencjał, ale są od niego znacznie lepsi. Poza tym to co on robi w tym sezonie mówi samo za siebie. 100 razy bardziej wolę już Vele.

stefcio15 komentarzy: 13022 newsów: 223709.02.2009, 15:13

Dokladnie Lord , zaczelismy tracic tak duzo bramek bo odszedl Mathieu i Gilberto ... Nie mamy porzadnego nominalnego Defensywnego Pomocnika , ktory jak to ujales zajmowalby sie czarna robota , Denilsonowi czesto nie wychodza akcje w ataku a pozniej nie ma czasu na powrot ...

Axxxe komentarzy: 5599 newsów: 11509.02.2009, 14:05

'Denilson, który pełni w tym sezonie funkcje defensywne'

A nie powinien, bo za bardzo mu to nie wychodzi. Denilson to nominalny ofensywny pomocnik. Widać to w niemal każdym meczu, w którym próbuje zapędzać się pod bramkę rywala, często przy tym zapominając o powrocie do defensywy.

Podobnie jest z Fabregasem i Nasrim. Wszyscy zapewne pamiętamy jak dobrze Cesc radził sobie w poprzednim sezonie. Może to dlatego, że grał na swojej pozycji i nie był obciążony zadaniami defensywnymi? Był Flamini, był spokój w obronie. Potrzebny jest nam człowiek od czarnej roboty, który będzie asekurował niepewną obronę. Myślę, że gdyby Wenger pokusiłby się o transfer defensywnego pomocnika, tracilibyśmy znacznie mniej bramek.

'ale przecież kontuzje są we wszystkich drużynach. '

Bardzo często zdarza się, że argument o kontuzjach w drużynie Arsenalu jest wyśmiewany. Niesłusznie. Rzeczywiście, kontuzje są we wszystkich drużynach, ale nie tak długoterminowe i groźne jak u nas.

'Zastanawiamy się nad słabą formą Ade.'

Na pewno przyczyną jego słabej formy nie jest zmiana fryzury. ;) To niedorzeczne. Osobiście uważam, że mała ilość bramek Adebayora jest wynikiem braku graczy, którzy mogliby mu tę piłkę zagrywać. Togijczyk jest od strzelania bramek i wykańczania akcji, natomiast van Persie to typowy walczak, który stara się odebrać piłkę przeciwnikowi, skonstruować akcje, cofnąć się, uderzyć z dystansu. Gdyby obaj poćwiczyli nad skutecznością i mogli polegać na kolegach z drużyny nie martwilibyśmy się o skuteczność.

Zmienników też mamy nietęgich. Bendtner ma wielki potencjał, ale nie umie go wykorzystać. Najwięcej bramek zdobywa, wchodząc z ławki. Dlatego też nie rozumiem z jakiej racji Wenger wystawia go w pierwszym składzie. Moim zdaniem przydałoby mu się wypożyczenie do silniejszego klubu niż Birmingham i gra w CCC. Sprzedaż nie wchodzi w grę. Zobaczycie, jeszcze nas zaskoczy. ;)

stefcio15 komentarzy: 13022 newsów: 223709.02.2009, 13:42

Kuba masz racje , ale Almunia jest ogolnie bramkarzem kompletnym , tylko czasem ma slabsze wystepy , ale jak dla mnie wyglada na to jakby czul sie bardzo pewnie w bramce a to jak wiemy jest potrzebne . I narazie boss nie ma powodu zmieniac bramkarza.

KuBaJo komentarzy: 217409.02.2009, 13:03

daniop94klin --->tak almunia był najlepszym w naszych szeregach ale czy zasługuje na miano gwiazdy??przez ten jeden mecz NIE żeby być gwazdą trzeba na to zasłuzyć
a co do meczu fart że zdobyliśmy punkt żle że straciliśmy kolejne 2 a i wenger powie że pogazaliśmy charakter i przedłużamy passe yaaa czy my mamy się cieszyć z 5 miejsca??NIE
mam nadzieje że ma jakiś pomysł na LM

cacapa komentarzy: 76909.02.2009, 12:16

Almunia gral dobrze, zwlaszcza ta interwencja w 90 minucie po kontrze spurs kiedy strzelal Modric

lecho komentarzy: 96909.02.2009, 12:09

Jesteśmy na 5 miejscu. Pytanie czy my zasługujemy i mamy odpowiednie umiejętności, aby być wyżej?? Niby mamy bardzo dobry skład, ale co z tego skoro nasi liderzy mają kontuzje. I to jest główny powód naszej postawy. Pierwsza połowa poprzedniego sezonu. Brak jakichś długich kontuzji. Arsenal gra kapitalnie. Przyszły kontuzje Rosickiego i Eduardo od razu zaczęło się źle dziać, ale przecież kontuzje są we wszystkich drużynach. Tylko, że wszystkie inne lepsze drużyny od razu zastąpiłyby zawodników z takimi kontuzjami, ale nie nasz Wenger, który bezgranicznie ufa naszym młodym piłkarzom. Tak jak mówicie. Z taką ławką daleko nie zajdziemy. Zastanawiamy się nad słabą formą Ade. Przedtem mieliśmy w pomocy Rosickiego, Cesca, Hleba i Flama od czarnej roboty. Teraz nie ma tak jakby żadnego i nie ma kto dogrywać piłek. No chyba, że od tego jest Denilson z Songiem. A co do tego drugiego. Lepiej mu szło na obronie. Jest takie przysłowie. "Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz" Wenger nie za dobrze pościelił Arsenal i teraz mamy efekty. Może jak zagramy w uefa to Wenger w końcu przyjmie inną politykę.

Danio94Klin komentarzy: 12109.02.2009, 09:23

krzykus1990 - Almunię to Ty zostaw w spokoju, bo gdyby nie on to by było z 3:0 dla Kogutów -.-

RahU (administrator) komentarzy: 5062 newsów: 214309.02.2009, 09:11

olo_18: Co do ataku się nie zgodzisz? Zauważ, że mamy drugą połowę sezonu, a Ty wymieniasz zawodników, którzy są dostępni dopiero teraz (kto wie czy Eduardo nie poczeka jeszcze na swoje występy). Wcześniej sytuacja wyglądała tak: Adebayor bez formy, nieograny nieopierzony Vela, słaby Bendtner i dwojący-trojący się Van Persie. Nadal uważasz, że atak to pozycja, w której przez połowę sezonu mieliśmy zaciętą rywalizację? Nie żartuj.

krzykus1990 komentarzy: 519209.02.2009, 09:08

Obrona fatalna na bramce też nie ma gwiazdy.Najważniejsi pomocnicy s kontuzjowani.Gramy rezerwą więc co można więcej oczekiwać.

Danio94Klin komentarzy: 12109.02.2009, 08:36

Obrona jest dobra, tylko że bardzo mała ławka. Jak wszyscy będą zdrowi to w pomocy mamy bardzo dużo zawodników. Fabregas, Rosicky, Arshavin, Nasri, Walcott, Denilson, Song, Eboue, Diaby, Ramsey, Wilshere no i Van Persie z Velą też mogą. No a atak to Adebayor, Van Persie, Eduardo, Bendtner, Vela i ewentualnie Arshavin, Vela i Walcott... Będzie dobrze, tylko niech wszyscy wrócą do zdrowia!

Smyrek_PL komentarzy: 9709.02.2009, 07:36

zobaczcie na AV i jaki ma terminarz w kolejkach 26-30 Zostaną żywcem pożarci przez chelsea i L'pool i koguty i MC

gooner92 komentarzy: 1678 newsów: 509.02.2009, 00:15

Myślę też, że naszym zawodnikom po prostu odechciewa się gry - zniechęcają ich porażki i niepowodzenia, nie radzą sobie z tym tak jak dojrzali gracze, a na dodatek nie ma kogoś kto by nimi wstrząsnął.

Corthal komentarzy: 110909.02.2009, 00:01

Fierce_girl- popatrz, Wenger też tak mówił i skończył na 5 miejscu w tabeli ze stratą 12-tu punktów (realnie patrząc 15-tu) do lidera^^.
Kupować tak jak Abdullahy czy Levy też nie ma sensu, ale przysłowiowy złoty środek trzeba znaleźć.

Tak niestety wygląda współczesna piłka nożna. Bez pieniędzy nie będzie trofeum. Bo co z tego, że podstawowym składem jesteśmy w stanie wybić piłkę z głowy praktycznie każdej drużynie na planecie, jak po paru kontuzjach nie jesteśmy w stanie wygrać z ligowymi przeciętniakami?
Rzeczywiście, niech Wenger się wyśpi, może w fazie REM przyśni mu się jakaś arafatka i przekona, że czasem Araby też mają rację^^.

gooner92 komentarzy: 1678 newsów: 508.02.2009, 23:57

Pisząc o Fabregasie miałem na myśli osobę kapitana, osoby która powinna dowodzić.

gooner92 komentarzy: 1678 newsów: 508.02.2009, 23:55

No tak nasza ławka nie jest zbyt imponująca... nawet komentatorzy nie znają dobrze imion znajdujących się tam piłkarzy, np. w dzisiejszym meczu, bodajże pan Smokowski nazwał Gibbsa Gibsonem...
Z drugiej strony spójrzmy na nasz środek pola. Denilson, który pełni w tym sezonie funkcje defensywne i Song, którego zadaniem jest głównie destrukcja. Taka mieszanka nie może dać nam przewagi w środku boiska.

Arsenal porównałbym do grupy dzieciaków, którym brakuje opiekuna (czyt. lidera, jak niegdyś Adams czy Vieira) i które, mimo iż z pozoru wiedzą co mają robić i są do tego zdolne, w konfrontacji z rzeczywistością nie dają sobie rady, brakuje im osoby będącej sternikiem.
Fabregas jest zdolnym piłkarzem, ale też jest młody, a poza tym ma kontuzję. Mamy doświadczoną obronę, jednak pomoc jest bardzo młoda, bardzo...

RahU (administrator) komentarzy: 5062 newsów: 214308.02.2009, 23:54

Fierce_girl: Wtrącasz do rozmowy swoje trzy grosze, które w ogóle nie mają nic wspólnego z tematem ani tym, co stwierdził Corthal, podważając opinię olo_18. Dobranoc.

Fierce_girl komentarzy: 219408.02.2009, 23:46

Corthal, a ja powiem że same nazwiska nie grają:)
Dobrej Nocy!

Corthal komentarzy: 110908.02.2009, 23:39

Olo_18- zapominasz, że te kluby mają na ławce rezerwowych takich asów jak: Krkic, Busquets (nie ma śmiania, to już reprezentacja Hiszpanii), Hleb, Gudjohnsen, Benayoun, Babel, Pennant (wypożyczenie), Drogba, Quaresma czy Deco.

Średnia suma odstępnego za tych graczy oscylowałaby jak mniemam w granicach 15-tu mln funciaków. Na naszej ławce rezerwowych na najbliższe mecze znajdą się takie nazwiska jak Vela, Gibbs, Djourou, Fabiański czy Song (bo zakładam, że szansę dostanie w końcu Ruski).
Sam przyznasz, że te nazwiska nie powalają^^.
A podsumowanie jest jeszcze lepsze. Rzeczywiście, te kluby w przypadku absencji ich najlepszych graczy nie będą prezentowały takiego futbolu jak z nimi w składzie, ale z pewnością będą kompletować kolejne 3 punkty w jednobramkowych zwycięstwach.
Od rezerwowych nikt nie oczekuje dwucyfrowych wyników, ale w klubach pokroju Chelsea, Barcelony czy Arsenalu, minimum to 3 punkty po wyniku rzędu 1:0.

Za to nasz rezerwowy skład nie jest gotowy, żeby zastąpić kluczowych Kanonierów.
Dzisiaj nasza linia pomocy nie istniała.
Wszyscy zarzucają brak formy Adebayorowi. A ja się pytam, czemu nikt nie bierze pod uwagę, że każdego gola Togijczyk musi sobie wypracować sam, biorąc pod uwagę, że ma za plecami takich asów jak: ofensywno-defensywny mistrz środka pola Denilson, Song, czy... (no właśnie teraz już nie wiadomo nawet kto- Vela? Arszawin? Czy może 4-3-3? ). to nie jest Messi, on nie będzie przechodził 10 zawodników, nasz snajper potrzebuje filtrujących podań. Jeden Nasri z podwójnym kryciem nic nie zdziała.

A twój wywołany splot pechowych zdarzeń jest spowodowany głupotą Wengera. Mógł przewidzieć taki obrót spraw i sprowadzić paru wartościowych zawodników, jednocześnie zatrzymując Flaminiego i Hleba. Jego taktyka zmian też jest wyborna. Widząc, że w środku pola nie istniejemy, pozwala grać w osłabieniu (bez Eboue) naszej linii pomocy, zamiast wpuścić chociażby Ruskiego. Trochę hazardu, do jasnej cholery!
A Aston Villa uciekła nam już na 7 punktów...

RahU (administrator) komentarzy: 5062 newsów: 214308.02.2009, 23:28

olo_18: Ja miałem raczej na myśli konkurencję w pomocy/ataku, aniżeli o obronie. Poza tym Bakariusz, Gael, Kolo i Willy nie są żółtodziobami jak Denilson czy Song, więc takie porównanie jest bez sensu.

Pewnie że nie da się mieć dwóch równorzędnych jedenastek, chociażby też z tego względu, że gdyby rezerwowi byli tak dobrzy jak gracze podstawowego składu, to z pewnością nie chcieliby grzać ławy i taka rezerwa swoją spójność prędzej czy później by utraciła.

Wymieniasz Barcelonę, Liverpool i podajesz przykład 4 i więcej piłkarzy, a popatrz na skład Arsenalu w wygranym meczu z Chelsea czy ManU. Praktycznie kosmetyczna różnica, brak Cześka (nie 4 podstawowych najlepszych graczy jak napisałeś). To jak gra w siatkówkę bez rozgrywającego.

RahU (administrator) komentarzy: 5062 newsów: 214308.02.2009, 23:03

Zahaczyłeś LordCarrington o ważną kwestię, a mianowicie o rywalizację w drużynie o miejsce. Doskonały przykład - Flamini. Więcej nie trzeba chyba nic dodawać. Teraz takiego czegoś nie ma. Teraz ci, którzy mieli rywalizować o miejsce są wstawiani na siłę z braku innych zawodników. Mamy kolejną przyczynę frywolnej gry.

A co do wspomnianego Sagny, to chyba sam zacząłbym tak grać, gdybym dwoił się i troił w obronie tylko po to, aby pomoc straciła piłkę lub ewentualnie zrobił to nieudolny atak. Przecież to ostatnio nasza obrona ma najwięcej roboty.

Axxxe komentarzy: 5599 newsów: 11508.02.2009, 22:54

olo_18 --> jak to się mówi: pokaż mi swoją ławkę rezerwowych, a powiem ci jak mocną masz drużynę. ;) Jak się okazuje zmienników mamy przeciętnych, a ławkę zbyt krótką. Jak już wcześniej mówiłem Wenger powinien był przewidzieć taką sytuację i wyciągnąć wnioski z poprzednich sezonów, kiedy to połowa składu była wykluczona z gry. Ale nie, przecież Wenger wie najlepiej i uparcie twierdzi, że grając tak młodą drużyną zdobędzie trofea. Przecież my nie mamy niczego do udowodnienia. Powinniśmy grać swoje, a nie za wszelką cenę skupiać się na tym, co tak ważne nie jest.

'Trudno też było przewidzieć, że forma wielu kluczowych rok temu piłkarzy (Ade, Cesc, Clichy) pójdzie tak mocno w dół. '

I tak i nie. Takiej sytuacji przewidzieć się może nie da, ale zawsze trzeba wziąć to pod uwagę. Może grają słabiej, bo nie posiadają żadnej alternatywy, która mogłaby wywrzeć na nich jakąś presję. Stąd też ich pewność siebie. Przykładowo, w poprzednim sezonie Sagna został wybrany najlepszym prawym obrońcą PL, natomiast teraz gra równie słabo, co reszta drużyny. A przecież jest Eboue, który mógłby walczyć o miejsce w składzie z Francuzem. Może to byłoby lepszym rozwiązanie? Prawdę mówiąc nie wiem, nie wchodzę w to głębiej. ;)

Szef komentarzy: 1303508.02.2009, 22:48

dziwi mnie dlaczego po slabym meczu wszyscy tak nadaja na paru zawodnikow, na Wengera a po wygranym meczu np z Chelsea to mowicie ze juz widac efekty pracy naszych mlodych kanonierow

versus23 komentarzy: 4508.02.2009, 22:47

olo_18 -> Dokładnie! Zobaczcie sobie jak wyglądała gra L'Poolu z Portsmouth bez Gerrarda i Torresa... Dopiero gdy Torres wszedł Liverpool zaczał jakoś konkretniej grać i na nieszczęście jeszcze wygrać...

Axxxe komentarzy: 5599 newsów: 11508.02.2009, 22:37

RahU --> 'No właśnie tak jak mówiłem. Drużyny typu Fulham czy Stoke nie czują do nas żadnego respektu, a Manchester United i Chelsea wie, że mimo tego iż gramy w kratkę, jesteśmy trudnym rywalem. '

Jak dla mnie to kwestia odpowiedniej motywacji. Na mecze z United, Chelsea i Liverpoolem mobilizujemy się bardziej, dlatego też wygrywamy z lepszymi zespołami. Trochę to dziwne, ale jakaś satysfakcja jest, ponieważ zawsze pokonało się odwiecznych rywali. ;)

'Ogólnie należy zacząć od tego, że poziom w Premiership jest bardzo wysoki, dlatego coraz mniej powinny dziwić przegrane drużyn z czołówki z tymi z niższej części tabeli. '

To prawda. Głównie właśnie z tego powodu Premier League jest postrzegana jako najlepsza liga na świecie. Każdy może wygrać z każdym, co w futbolu jest najpiękniejsze...

RahU (administrator) komentarzy: 5062 newsów: 214308.02.2009, 22:31

@Christian: No dno, dno. Bo tylko u nas jest czas i miejsce na sentymenty (dajmy Denilsonowi czas, za 14 lat się wyrobi, przecież to taki miły chłopczyk). W innym klubie zostałby już odsunięty od pierwszego składu, a w jego miejsce pojawiłby się ktoś konkretny.

Tak to niestety jest, jak się próbuje wszystkim udowadniać, że można zbudować drużynę z prawie niczego. Nie twierdzę, że ta sztuka się nie uda, ale kosztem czego... Gdyby to jeszcze było robione stopniowo - wprowadzanie młodzieży wraz z wyjadaczami. A u nas młodzież uczy się od młodzieży, wyjadaczy sprzedano, a bystrzejsza młodzież, która się rozwinęła - odeszła.

Tak, ktoś może powiedzieć że próbuję być mądrzejszy od Wengera.

@olo_18: Kontuzje kontuzjami, zawsze trzeba zakładać przed sezonem najgorsze możliwe rozwiązanie, czyli multum kontuzji. Wenger tego nie zrobił. Może myślał, że Czesiek będzie hasał 38 meczy bez przerwy, a Theo zabijał obrońców szybkością przez 3420 minut w sezonie.

Christian komentarzy: 342708.02.2009, 22:26

"Prawda jest taka, że jak w zespole mieliśmy Hleba i Flaminiego, to nasza linia pomocy była cholernie waleczna." święte słowa.
Teraz nasza linia pomocy nie licząc Nersiego to dno (o kontuzjowanych nie mówię, bo są nieobecni)

RahU (administrator) komentarzy: 5062 newsów: 214308.02.2009, 22:21

@olo_18: "No bo jak inaczej wytłumaczyć zwycięstwa z Chelsea, ManU oraz remis z Liverpoolem i porażki z Hull, Stoke czy Fulham?"

No właśnie tak jak mówiłem. Drużyny typu Fulham czy Stoke nie czują do nas żadnego respektu, a Manchester United i Chelsea wie, że mimo tego iż gramy w kratkę, jesteśmy trudnym rywalem. Grali przecież z nami kilkadziesiąt (i więcej) razy (w przeciwieństwie do Stoke przykładowo).

Ogólnie należy zacząć od tego, że poziom w Premiership jest bardzo wysoki, dlatego coraz mniej powinny dziwić przegrane drużyn z czołówki z tymi z niższej części tabeli.

Tak jak pisałem, mamy kilku przeciętniaków w drużynie i przez to nasz skład dostosowuje się do stylu gry przeciwnika. Z Manchesterem gramy jak z nut, a ze słabym Tottenhamem gramy jak drugoligowcy (tam przecież jest miejsce Sp*rs).

Lesiu komentarzy: 1008.02.2009, 22:14

No to po mistrzostwie 2 remisy pod rząd ;/

Axxxe komentarzy: 5599 newsów: 11508.02.2009, 21:58

Co do samego nastawienia innych drużyn do Arsenalu, również się zgadzam. Jeszcze sezon temu, kiedy nasz zespół grał piękną piłkę, rywale byli skazani na porażkę. Teraz, nawet beniaminkowie grają z nami bez kompleksów, natomiast Aston Villa patrzy na nas z góry tabeli.
Ponadto coraz częściej jesteśmy pomijani przez innych, jeśli chodzi o zdobycie mistrzostwa. To przykre, zważając na to, ile razy udało się nam tego dokonać.

Przepraszam za drugi komentarz z rzędu. ;)

Axxxe komentarzy: 5599 newsów: 11508.02.2009, 21:52

RahU --> też prawda. Dlatego napisałem wcześniej, że brak nam zawodnika z charakterem, który pociągnąłby tę drużynę w najważniejszym momencie. Podczas gdy brakuje Fabregasa Wenger musi korzystać z usług Songa i Denilsona, czyli zawodników, którzy są niedoświadczeni i nie potrafią poprowadzić Arsenalu do zwycięstwa. Kiedy w zespole byli tacy piłkarze jak Vieira czy Henry rywale kładli się bez bicia, bo wiedzieli, że grają z Arsenalem. ;)

Jeśli już mówimy o Songu i Denilsonie, to znalazłem pewne statystyki, które przemawiają za tym, który z nich był dzisiaj lepszy:

img6.imageshack.us/img6/3584/94349058aa5.png

img27.imageshack.us/img27/4751/64075059ev5.png

Okazało się, że takim został Song. Owszem, był niewidoczny, ale zaliczył kilka dobrych piłek i odbiorów, natomiast Denilson był dzisiaj widoczny, ale tylko wtedy, kiedy w bezsensowny sposób tracił piłki. ;)

stefcio15 komentarzy: 13022 newsów: 223708.02.2009, 21:39

Ja sie zgodze w tej dyskusji z Rahem , to my stracilismy w oczach druzyn z PL i juz nie jestesmy zaliczani nawet do Big Four , lekcewaza nas takie druzyny jak AV , Everton , Tott , podchodza na wiekszym luzie ;/

A nasi nie moga sie pozbierac i jak bedzie tak dalej to kazdy mecz bedzie trudny i o wyniki z takimi druzynami WBA , Hull i Stoke nie bedziemy mogli byc pewni o wynik

RahU (administrator) komentarzy: 5062 newsów: 214308.02.2009, 21:33

@LordCarrington "3) Od pewnego momentu wydaje mi się, że Arsenal lekceważy rywala i podchodzi do meczu zupełnie na luzie. "

Mi się wydaje, że jest zupełnie odwrotnie. To rywale NAS lekceważą, a raczej nie czują szacunku do drużyny złożonej prawie wyłącznie z dzieciaków. Nikt grając z nami nie gra pod presją i nie boi się nas. Mają się bać Denilsona? Może Bendtnera?

Prawda jest taka, że jak w zespole mieliśmy Hleba i Flaminiego, to nasza linia pomocy była cholernie waleczna. Pamiętasz jak na początku wszyscy kopali Arsenal (głównie Hleba), aby następnie w ubiegłym sezonie to Arsenal w osobie między innymi Hleba zaczął kopać innych nie dając sobie pluć w kaszę? Teraz dajemy sobie pluć wszystkim.

Diaby wydaje się być takim "odstraszaczem", ale jego gra jest w większości czasu jej trwania bezmyślna. Owszem, jest cholernie waleczny i agresywny, ale co z tego, skoro robi to w najmniej oczekiwanych momentach i kończy się to kartkami.

sidtsw komentarzy: 309008.02.2009, 21:30

to co zrobil eboue to brak slow..majac na koncie juz zoltko..brrr.. :-((..ale i tak bardziej mnie wkurza drewiany Song.zero motoryki zero techniki..:-/ .on sie nie nadaje do Arsenalu.. moim zdaniem oczywiscie...

lecho komentarzy: 96908.02.2009, 20:41

LordCarrington --> wszystko się zgadza :D
Ostatnio przeczytałem ankietę na temat drużyny, która wygra LM w tym sezonie. Trochę mnie zaskoczyła. Wśród wymienionych drużyn nie było Arsenalu, a był m.in. bayern czy juve. Niby to zwyczajna sonda, ale pokazuje jak ludzie postrzegają Arsenal i na jakim poziomie jesteśmy i czy, aby na pewno w tym momencie zasługujemy na miano światowej elity. Chyba jednak nie. Arsenal jest w wyraźnym dołku i musi szybko z niego wyjść . Czeka to każdą drużynę i w takich momentach trzeba z tego jak najszybciej wybrnąć. Szkoda tylko, że ten spadek formy towarzyszy nam już praktycznie od początku sezonu. Tylko czym właściwie jest to spowodowane. Na pewno w dużym stopniu kontuzjami. I tu robi się pole do popisu dla Wengera na rynku transferowym. Wiadome było, że Rosicki i Eduardo będą długo pauzować. Wenger powinien chyba kupić piłkarzy ich klasy, aby odpowiednio ich zastąpić. On tym czasem powołał do drużyny kolejnych młodych zawodników. Hleba i Flama też należycie moim zdaniem nie zastąpił. Tak jak już mówiłem, na każdą drużynę przychodzi kryzys. Tylko lepiej z nim walczyć kiedy jesteś w bardziej uprzywilejowanej pozycji. Niestety Arsenal cały czas goni, a nie oddala się od rywala. Do końca sezonu jeszcze sporo meczy, ale jeśli Arsenal dalej chce liczyć się w walce o czołowe lokaty to chyba ostatni dzwonek, żeby poprawić swoją grę. Niestety tej poprawy nie widać. W złym momencie zawsze drużynę podrywają najlepsi zawodnicy. Niestety u nas ich nie ma przez kontuzję. Chyba będziemy musieli poczekać, aż do ich powrotu, aby liczyć na lepszą grę i wyniki.

Wierni po remisie dumni po wygranej! :D

Wiola04 komentarzy: 3702 newsów: 308.02.2009, 20:20

'W drużynie Wengera bardzo widoczny był brak lidera w środku podań...' : to wszystko mówi nie tylko o tym meczu, ale też o większości spotkań rozegranych po doznaniu kontuzji przez naszego kapitana-Cesca...;/ Po jakimś czasie wyszło na jaw, że mimo iż Fabregas nie był w szczytowej formie to był i tak motorem napędowym Arsenalu, który kreował naszą grę;)
Dlatego nie mogę się doczekać, kiedy wróci Hiszpan:* Liczę, że jak najszybciej...

Arsenalinho komentarzy: 19708.02.2009, 20:14

Dzisiaj na boisku nie widziałem lidera w naszej drużynie. Nie ma go już od bardzo dawna takiego dowodzącego jakim był np. Vieira. Sam atak bez pomocy nic nie zdziała. RvP grał jakby od niechcenia, Ade podobnie. Lepiej pokazał się już Bendtner, który zszedł z ławki. Nie będę się specjalnie rozpisywał. Brawa dla Almunii, który jest dla mnie bohaterem meczu. Co robią Denilson i Song w składzie?!

Kondzior12 komentarzy: 490008.02.2009, 20:08

To był mecz z przewaga Tottenhamu.

mariusz14 komentarzy: 16508.02.2009, 20:06

patrząc na nasz skład i formę niema się co dziwić że jesteśmy z tyłu,w każdym meczu się męczymy i brakuje nam kreatora gry i skrzydeł,pomoc była najgrożniejsza a teraz jest naszym największym problemem.Jeste za stawianiem na młodych ale bez przesady,kontuzje zawsze się zdarzają i musimy mieć mocną ławke,nie z 17 latkami tylko z zawodnikami którzy są gotowi ponieść odpowiedzialność.Młodych można szkolić,sa do tego drużyny młodzieżowe i jak tam udowodnia że są gotowi to można dać im szanse,a u nas młodzi dopiero się uczą grać w 1 składzie i mamy tego efekty,a przez naszą polityke mozemy nie być w stanie utrzymać naszych gwiazd ale to dopiero czas pokaże

AQQ komentarzy: 11708.02.2009, 20:04

Teraz odbędzie się pojedynek Chelsea vs Arsenal, a konkretnie kto pierwszy przebudzi się z letargu, przełamie strzelecką niemoc i zacznie coś grać ... oby AFC było pierwsze ...

Vpr komentarzy: 8702 newsów: 56708.02.2009, 19:59

LordCarrington ---> podpisuję się pod wypowiedzią Mierkiewa obiema rękami :D

Co mogę powiedzieć o meczu, o naszej drużynie? Martwi mnie to co wszystkich. 'Łatamy' luki po dobrych piłkarzach grajkami którzy w klubach środka tabeli musieliby WALCZYĆ o miejsce w pierwszej 11, jeśli nie na ławce... Martwi mnie też Eboue, który od początku sezonu gra nierówno, ale po pamiętnym meczu z The Lactics sprawia wrażenie załamanego, a kiedy zdarza mu się dobry występ, coś (kontuzja, kartka) musi go przerwać :(
Jedyne pozytywy jakie widzę teraz w naszej grze, to prawie bezbłędna defensywa. Silny, choć nieco niepoukładany i chaotyczny King Kolo i opanowany, wracający wreszcie do dobrej formy Gallas. Po bokach wspomagający ofensywę, choć ostatnimi czasy niepewny (przemęczony?) Clichy i perfekcyjny Sagna, któremu została tylko praca nad dośrodkowaniami, bo one wciąż zostawiają wiele do życzenia. Zadziwia mnie Almunia, którego wielu z nas (w tym ja) przed sezonem spisało na straty. Na początku rzeczywiście, grał bardzo nierówno, ale teraz jest naszym najmocniejszym punktem który powinien być stawiany na równi z RvP. Z góry przepraszam za wyrażenie, ale Manuel był dziś zajebisty ;)
Wracając do tego co należy poprawić - naszym minusem jest to że mamy wielu piłkarzy świetnych technicznie, ale przy tym kiepskich siłowo i zbyt podatnych na urazy. Gdyby wszyscy byli zdrowi rozbijalibyśmy w pył barykady Boltonu, WHU, czy Sunderlandu. Z grupą RvP, Arszawin, Walcott, Vela, Rosicky, czyli piłkarzy którzy potrafią zagrać na każdej pozycji w ofensywie, bylibyśmy niesamowici. Jestem nawet pewien, że z tak pewną defensywą moglibyśmy grać czwórką ofensywnych pomocników, bez klasycznego DP.
Skoro już się tak żalę, smucą mnie plotki o odejściu połowy naszego składu do Katalonii. Jak czytam takie wypowiedzi, mam ochotę coś rozpieprzyć. Nie chodzi o ich prawdziwość lub nie. Raczej o sam fakt. Czy jakakolwiek gazeta plotkuje o odejściu Torresa, Rooney'a, Vidica, Ferdinanda, Cole'a, Carvalho, Ballacka itp. ze swoich klubów? Nie? Jaka szkoda. Jakby przeanalizować naszą wyjściową 11, to jedynymi zawodnikami którzy nie odchodzą w lipcu do Barcy lub Milanu są Denilson, Sagna, Almunia i (dopiero co kupiony) Nasri.

Jedno mnie pociesza. Jeśli wrócimy w tym sezonie do Top 4, zrobimy to kosztem Chelsea, a nie Aston Villi :D

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Bournemouth 4.05.2024 - godzina 13:30
? : ?
Tottenham - Arsenal 28.04.2024 - godzina 15:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal34245577
2. Liverpool34228474
3. Manchester City32227373
4. Aston Villa34206866
5. Tottenham32186860
6. Manchester United331651253
7. Newcastle331551350
8. West Ham341391248
9. Chelsea321381147
10. Bournemouth341291345
11. Brighton3211111044
12. Wolves341271543
13. Fulham341261642
14. Crystal Palace341091539
15. Brentford34981735
16. Everton341181533
17. Nottingham Forest34791826
18. Luton34672125
19. Burnley34582123
20. Sheffield Utd34372416
ZawodnikBramkiAsysty
C. Palmer209
E. Haaland205
O. Watkins1912
D. Solanke183
Mohamed Salah179
A. Isak171
Son Heung-Min159
J. Bowen155
P. Foden147
B. Saka147
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com