Zadanie wykonane. Arsenal 2-1 Crystal Palace!

Zadanie wykonane. Arsenal 2-1 Crystal Palace! 16.08.2014, 19:36, bojowy schabowy 2666 komentarzy

Po ciężkim boju Arsenal pokonał na The Emirates zespół Crystal Palace. Praktycznie przez całe spotkanie widzieliśmy bezradność w ofensywie Kanonierów. Gole po stałych fragmentach dały podopiecznym Wengera zwycięstwo w tym trudnym pojedynku. Crystal Palace było bardzo dobrze zorganizowane w defensywie, dlatego graczom Arsenalu ciężko było dojść do sytuacji bramkowej.

Składy:

Arsenal: Szczesny – Debuchy, Koscielny, Chambers, Gibbs – Arteta, Wilshere, Ramsey, Alexis, Cazorla – Sanogo.

Ławka rezerwowych: Martinez, Monreal, Coquelin, Rosicky, Oxlade-Chamberlain, Campbell, Giroud.

Crystal Palace: Speroni – Kelly, Dann, Hangeland, Ward – Puncheon, Jedinak, Ledley, Bolasie – Chamakh, Campbell.

Ławka rezerwowych: Hennessey, Delaney, McCarthy, O'Keefe, Bannan, Gayle, Murray.

Przez pierwsze 5 minut na boisku panował chaos, żadna drużyna nie chciała przejąć inicjatywy w grze. Dopiero w 7 minucie Kanonierzy skonstruowali pierwszą składną akcję. Wilshere i Ramsey na niewielkiej przestrzeni wymienili między sobą kilka podań, gdy Walijczyk znalazł się w polu karnym przeciwnika przy kontakcie z obrońcą padł na ziemię. Sędzia nie miał prawa odgwizdać rzutu karnego. Przez kolejne minuty trwał ciągły napór Arsenalu, gracze Crystal Palace piłki dotykali jedynie w defensywie.

26 minuta: Sanogo popisał się indywidualną akcją, jednak jego strzał zza pola karnego był bardzo niecelny.

Trzy minuty później podobną próbą popisał się Wilshere, jednak jego uderzenie zmierzało w światło bramki. Niestety Speroni odbił piłkę na rzut rożny.

35 minuta: Hangeland daje prowadzenie Orłom. Bramka padła po rzucie rożnym, rosły obrońca poszybował najwyżej ze wszystkich w polu karnym Szczęsnego i tyłem głowy posłał piłkę do siatki.

Przez kolejne minuty Kanonierzy bili głową w mur. Co jakiś czas solowej akcji próbował Cazorla, jednak i on nie zdołał pokonać bramkarza rywali.

45 minuta: Koscielny daje remis Arsenalowi! Gdzie ofensywa nie może tam Koscielny pomoże. Asystę notuje Sanchez, który dośrodkował z rzutu wolnego wprost na głowę Francuza.

Tuż po golu Koscielnego arbiter - Jonathan Moss - zakończył pierwszą połowę.

Po przerwie obraz gry nie zmienił się. To Arsenal w dalszym ciągu prowadził grę.

49 minuta: Utykając boisko opuszcza Kieran Gibbs, najwyraźniej Anglik ponownie nabawił się urazu, zmienił go Monreal

Niezaprzeczalnie to nie był dzień Cazorli, Hiszpan zepsuł kolejno trzy ładnie zapowiadające się akcje swoich kolegów z zespołu. Jedyne strzały, które oddawali gracze Crystal Palace były zza pola karnego i nie powodowały zamętu w głowie Wojciecha Szczęsnego.

60 minuta: po dośrodkowaniu Sancheza piłkę ręką odbił Chamakh, Kanonierom należał się rzut karny.

60 minuta: kolejna zmiana Wengera. Giroud wszedł za Sanogo, który starał się jak mógł w dzisiejszym meczu.

Chamakh raz po raz ostro faulował swoich dawnych kolegów z drużyny, jednak sędzia nie był skory do ukarania Marokańczyka. W 67 minucie Chamakh w końcu doigrał się i po niebezpiecznym wślizgu w Wilshera otrzymał żółty kartonik. Na dobrą sprawę Marokańczyka nie powinno już być na boisku.

70 minuta: na boisku melduje się Chamberlain, zmienił pokiereszowanego Wilshera

Wejście młodego skrzydłowego znacząco ożywiło grę w ofensywie Arsenalu. Na obu skrzydłach pojawiły się pierwsze rajdy Oxa. Gracze Crystal Palace kiedy tylko mogli konsekwentnie realizowali przedmeczowe założenia trenera dotyczące "kradzieży czasu".

84 minuta: pierwsza dobra sytuacja strzelecka Girouda. Sanchez podał piłkę Francuzowi, jednak napastnik musiał strzelać ze zbyt ostrego kąta, dlatego piłka ominęła bramkę Speroniego.

89 minuta: po ostrym wejściu w nogi Monreala drugą żółtą kartkę otrzymał Puncheon i był zmuszony do opuszczenia murawy.

Dwie minuty później piłkę do siatki skierował prawdziwy Książę Walii - Aaron Ramsey. Po dośrodkowaniu piłka spadła na nogę Debuchy'ego, który oddał sytuacyjny strzał. Speroni zmuszony był do sparowania piłki przed siebie, tam czekał na nią Ramsey. Walijczyk pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce obok bezradnego golkipera rywali.

Ramsey zakończył strzelanie dzisiejszego dnia. Kolejne minuty doliczonego czasu gry upłynęły na bezpiecznych podaniach w linii defensywy Kanonierów. To ważne zwycięstwo, mecz ten pokazał charakter podopiecznych Wengera i ich uporczywość w dążeniu do wygranej.

Crystal PalacePremier LeagueRaport pomeczowy autor: bojowy schabowy źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
mercol7 komentarzy: 270417.08.2014, 16:34

najbardziej mnie cieszy to ,że city nikogo ciekawego nie zakupiło

kozz10 komentarzy: 372417.08.2014, 16:34

Pomocnik Arsenalu Londyn Aaron Ramsey w sobotnim spotkaniu z Crystal Palace Londyn

hahah crystal palace londyn :D na goal.pl takie teksty w newsach :D

TakKrzysiu komentarzy: 893617.08.2014, 16:33

Niech sie cieszą chłopaki i dobrych nastrojach wyjdą za tydzień na City. Tam może być troche trudniej.

carlosV komentarzy: 8701 newsów: 117.08.2014, 16:33

Lpool był sporo gorszy od wczorajszego AFC, bo dawał się często dominować, do tego soton zmarnował trzy 1000000000% okazje

Qarol komentarzy: 1450217.08.2014, 16:32

Przecież my cały mecz "siedzieliśmy" na Palace, zamurowali i było ciężko.

Southampton grało jak równy z równym, będąc w drugiej połowie zespołem lepszym i moim skromnym zdaniem zasługującym na remis w tym meczu.

Tak czy inaczej obie drużyny (Arsenal i Liverpool) swoje mecze wygrały w takim samym stosunku, wrażenie to sprawa drugorzędna.

katpiotr komentarzy: 77417.08.2014, 16:32

Sagny nawet na ławie nie ma..

danielosik (zawieszony) komentarzy: 1698217.08.2014, 16:32

gdzie $agna?

mlody13 komentarzy: 337417.08.2014, 16:32

Za kilkadziesiąt minut wszyscy będą pod wrażeniem Cabelli ;)

Jogurt komentarzy: 167017.08.2014, 16:31

Hart, Clichy, Kompany (C), Demichelis, Kolarov, Fernando, Toure, Nasri, Silva, Jovetic, Dzeko
sub: Caballero, Boyata, Zabaleta, Milner, Fernandinho, Navas, Aguero

cholera, robi wrazenie

Marcinafc93 komentarzy: 32837 newsów: 117.08.2014, 16:31

Składy NUFCvsCity:

Krul; Janmaat, Williamson, Coloccini (c), Dummett; Anita, Colback; Sissoko, Cabella, Gouffran; Riviere

Hart, Clichy, Kompany (C), Demichelis, Kolarov, Fernando, Toure, Nasri, Silva, Jovetic, Dzeko

RIVALDO700 (zawieszony) komentarzy: 3747417.08.2014, 16:30

Kysio

ES tez nie powala, ale od dawna twierdze, ze Anfield to najbardziej cichy stadion w BPL.

Sewer komentarzy: 157017.08.2014, 16:30

skyrim,zazwyczaj nie oceniam tak szybko ale tak nie gra kandydat do spadku,no way.

mercol7 komentarzy: 270417.08.2014, 16:30

Bawarska maszyna ruszyła

elksiak komentarzy: 45917.08.2014, 16:29

@Laliga
Też słabo i nikt wczoraj tego nie ukrywał.

mar12301 komentarzy: 2313717.08.2014, 16:29

i my i Liverpool wymęczyliśmy 3 pkt. Zresztą, Kuraki też.

Mihex komentarzy: 2360417.08.2014, 16:29

Ludzie nie porównujcie tych 2 meczy :P
CP to kandydaci do spadku, którzy murowali bramkę, a Soton to całkiem niezła drużyna na pierwszą 10 ligi, choć po przebudowie. Mecz z live pokazał, że ten sezon wcale nie musi się dla nich skończyć blamażem.

Niuchacz3 (zawieszony) komentarzy: 511617.08.2014, 16:29

do ofc.

Master10 komentarzy: 9225 newsów: 317.08.2014, 16:29

kysio - tak na szybko to strzal Chamakha obroniony przez Koscielnego ;]

Kysio2607 komentarzy: 1336017.08.2014, 16:28

Rivaldo

Taa, bo na Emirates przez 90 minut krzyki. xdd

Niuchacz3 (zawieszony) komentarzy: 511617.08.2014, 16:28

Nie porównujcie naszego meczu, to LFC-Soton - naprawdę. Wiem, że męczyliśmy bułę wczoraj i że to nie wyglądało zbyt przekonująco, ale jednak Palace grało wczoraj antyfutbol z nastawieniem na grę na czas od samego początku. Ekipa z St. Marry's grała dzisiaj na Anfield jak równy z równym. Wystarczy zajrzeć w statystyki, aby znaleźć różnicę między naszym wczorajszym meczem, a dzisiejszym Liverpoolu.

Theov47 komentarzy: 107817.08.2014, 16:28

Liverpool grał słabo i bez zaangażowania. My wczoraj chcieliśmy, ale graliśmy słabo. Mam niedosyt bo byli do ugryzienia.

Kysio2607 komentarzy: 1336017.08.2014, 16:27

Nie mówcie, że wczoraj graliśmy gorzej, bo poza fartownym rożnym Palace nie miało żadnej okazji, a tutaj Soton poza bramką spokojnie jeszcze 2 setki i jedna świetna szansa jak Clyne wchodził w pole karne. Liverpool w ataku strasznie drętwo, na dziś to jeszcze wystarczyło ale powrót nowych nabytków na boisko jest tam pilnie potrzebny.

Frankly komentarzy: 76417.08.2014, 16:26

Fatalnie graliśmy dzisiaj. Chłopaki wyglądali jakby wczoraj triathlon robili. 3 razy więcej zaangażowania było w presezonie z BVB niż w pierwszym meczu o punkty, dziwne.
3 punkty najważniejsze ale gra optymizmem nie napawa.

DawidAFC komentarzy: 18095 newsów: 125117.08.2014, 16:26

Niby to tylko pierwszy mecz, ale 1 kolejka pokazała, że United wcale nie musi z miejsca mieć miejsca w TOP 4 jak i Soton spadać z ligi. Sezon zapowiada się znakomicie :)

Marzag komentarzy: 41271 newsów: 117.08.2014, 16:26

kiepomen, bramkarz odbił piłkę, a to był schneiderlin

RIVALDO700 (zawieszony) komentarzy: 3747417.08.2014, 16:25

ten mecz pokazal to co pisale, sturr i sterling oni beda ciagnac ten czerwonu wozek. Southampton moglo tu spokojnie zremisowac.

Anfield jest dla mnie oficjalnie najcichszym stadionem w BPL.

youngboy komentarzy: 196817.08.2014, 16:25

Soton przede wszystkim chciało dziś grać w piłkę, Palace wczoraj postawiło autobus przy bramce

Topek komentarzy: 13943 newsów: 12617.08.2014, 16:25

Na razie wszyscy są słabi, chyba nikt nie wygra przekonująco w pierwszej kolejce.

Laliga komentarzy: 37517.08.2014, 16:24

Liverpool słaby, to jak w takim razie zagrał wczoraj Arsenal? Troche obiektywizmu ludzie.

skyrim komentarzy: 807117.08.2014, 16:24

nie no serio po jednym meczu oceniać kto spadnie ?

yo oceniać soton to będzie można najwcześniej w grudniu

mic_now komentarzy: 218917.08.2014, 16:24

My wczoraj może też mieliśmy problemy ale CP nas nie cisnęło tak jak soton dziś live. Tutaj to live miało farta że nie przegrało a my nie dawaliśmy rywalowi grać , tylko nie potrafiliśmy go ugryźć. To jest róznica

schnor25 komentarzy: 1854617.08.2014, 16:24

Valbuena dzisiaj 2 asysty w Dynamie

Master10 komentarzy: 9225 newsów: 317.08.2014, 16:24

to kto tam mowil, ze soton spadnie z ligi?

calkiem fajnie zagrali, na pewno lepiej niz wczoraj crystal

Kiepomen komentarzy: 432917.08.2014, 16:23

a gunwo sie znacie bardziej tu zawalił ten co strzelał w prostego podbicia niż ten Long

Niuchacz3 (zawieszony) komentarzy: 511617.08.2014, 16:23

Róbcie rooma.

pumeks komentarzy: 2080817.08.2014, 16:23

Teraz liczę na sroki, które remis mają spokojnie w zasięgu, a co więcej to ich.

dudekns komentarzy: 605017.08.2014, 16:23

Brawa dla Świętych za dobrą postawę i walkę do końca.

Marzag komentarzy: 41271 newsów: 117.08.2014, 16:22

dancer, nie strzelił na pustą bramkę z 5m. głową

youngboy komentarzy: 196817.08.2014, 16:22

Dancer

nie trafił głową z 4-5m mając odkrytą większą część bramki

DawidAFC komentarzy: 18095 newsów: 125117.08.2014, 16:22

Nie przesadzajcie z tym, że to Liverpool jest taki słaby. Jak my wczoraj zagraliśmy? Chyba tak samo, jak nie gorzej..

Alonso komentarzy: 1282417.08.2014, 16:22

Live beznadziejnie w obronie, a bez Suareza mało się dzieje z przodu. Soton zaskoczyło pozytywnie, mogli spokojnie pocisnąć LFC.

skyrim komentarzy: 807117.08.2014, 16:22

taaa tyle że my męczyliśmy się z zespołem który murował się całą drugą połowę, a live może kontrować ile chce bo soton gra otwarty futbol no ale tam nie ma komu grać

pumeks komentarzy: 2080817.08.2014, 16:21

Teraz tylko gerarrd ich uratuje swoim potknięciem...

Dancer komentarzy: 11210 newsów: 40017.08.2014, 16:21

Co zrobil long?

mercol7 komentarzy: 270417.08.2014, 16:21

skyrim
my wczoraj też najlepiej nie wyglądaliśmy :D

skyrim komentarzy: 807117.08.2014, 16:20

to live jest tak słabe
oni serio kupili 8 zawodników a boisko pokazuje że jeszcze z 3-4 trzeba by wymienić

pumeks komentarzy: 2080817.08.2014, 16:19

Jak się święci zgrają to będą jednak groźni. Chyba, że te live jest tak słabe....

mercol7 komentarzy: 270417.08.2014, 16:18

mimo wszystko pelle z tadiciem udane transfery

skyrim komentarzy: 807117.08.2014, 16:18

jak się tak patrzy na live to aż dziwi że nie kupili kogoś za tą miernotę skrtela

BigPower komentarzy: 2672 newsów: 217.08.2014, 16:17

jest goalline w BPL czy nie?

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Bournemouth 4.05.2024 - godzina 13:30
? : ?
Tottenham - Arsenal 28.04.2024 - godzina 15:00
2 : 3
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal35255580
2. Manchester City34247379
3. Liverpool35229475
4. Aston Villa35207867
5. Tottenham33186960
6. Manchester United341661254
7. Newcastle341651353
8. West Ham3513101249
9. Chelsea331391148
10. Bournemouth351391348
11. Wolves351371546
12. Brighton3411111244
13. Fulham351271643
14. Crystal Palace3510101540
15. Everton351281536
16. Brentford35981835
17. Nottingham Forest35791926
18. Luton35672225
19. Burnley35592124
20. Sheffield Utd35372516
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland215
C. Palmer209
O. Watkins1912
A. Isak191
D. Solanke183
Mohamed Salah179
Son Heung-Min169
P. Foden167
J. Bowen166
B. Saka158
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com