Everton zaskakuje i wygrywa z Arsenalem 1-0

Kurde jakie "gwiazdy" w tym kraju..

@danielosik: może nie wybiera do kina, ale z pewnością obejrzę na chacie.

@kylo100:
Lepiej poczekać do sekcji zwłok niż powielać niepotwierdzone info w internecie.

@Be4Again napisał: "Dyskusja tyczyła się zmiany, która nastąpiła. Bez oceniania, że kiedyś było super, a teraz to jest najgorzej... Co było w cenie kiedyś, a jest dzisiaj. Zaczęło się, że w kategoriach ciekawostki i sensacji przyjęto wiadomość, że prawnik, który ma bronić City będzie zarabiał tyle co KDB."
No a zawsze mówili że studenci mało zarabiają, a byle kopacze skórki miliony, mimo że są głąbami XD

@danielosik napisał: "To już wszystko zależy, jak na to wszystko patrzysz. Ja już przestałem myśleć, że jest jakiś chłam wciskany tylko zagłębiam się w tematykę."

Dyskusja tyczyła się zmiany, która nastąpiła. Bez oceniania, że kiedyś było super, a teraz to jest najgorzej... Co było w cenie kiedyś, a jest dzisiaj. Zaczęło się, że w kategoriach ciekawostki i sensacji przyjęto wiadomość, że prawnik, który ma bronić City będzie zarabiał tyle co KDB.

@Barney: Przedawkował oxycodon

@patryksz napisał: "Tu bardziej chodzi o fakt, że w końcu przestało mieć znaczenie, że masz, kolokwialnie mówiąc, papier. Jeżeli robisz coś dobrze to zarabiasz adekwatnie do umiejętności."

To racja i dobrze, że tak jest, ale z drugiej zaś strony "płacimy" za rzeczy, które powinny być bezwartościowe. Np. ta dziewczyna, która jest w topie Instagrama, a popularność zyskała dzięki temu, że uprawiała grupowy sex oralny z jakimiś tam raperami z USA. Wiedza, kompetencje, pasja zawsze były w cenie, ale teraz dodatkowo popularnością cieszą się rzeczy prymitywne.

Mam kolegę po filozofii, wydawałoby się że najgorszy kierunek pod kątem znalezienia pracy, a facet ma wysokie stanowisko w Orlenie i zajmuje się badaniem/przewidywaniem zachowań na rynkach. Był po prostu ekspertem i pasjonatem w swojej dziedzinie. Nie ważne co robisz, ale jak robisz to na poziomie eksperckim to nawet po socjologii możesz robić karierę.

@danielosik napisał: "o nie, nie cierpię takiego gadania...kiedyś to było, teraz nie ma nic."

Nic takiego nie zostało powiedziane. Chodzi o zmianę, która nastąpiła w oferowanej rozrywce. Czy jest ona lepsza czy gorsza to ocena subiektywna każdego odbiorcy. Na pewno idzie w kierunku "spłycenia".

Żeby byc prawnikiem, lekarzem.. trzeba się dobrze uczyc i ukończyc studia kierunkowe. Nie ma zbyt dużej konkurencji, praktycznie z buta masz pracę.

Natomiast, żeby stac się piłkarzem z topki... musisz byc tym jednym na kilkaset milionów ludzi, którzy grają w piłkę. Od małego szczyla trenujesz... zarówno swoje umiejętności piłkarskie jak i mental.. zmagac się z nieustanną presją, kibicami którzy "nie zawsze" Tobie dobrze życzą.

Totalnie nie dziwie się, że piłkarze sporo zarabiają.. ale to i tak nie są jakieś olbrzymie kwoty. Wątpie, że w TOP 10 000 najlepiej zarabiających ludzi na świecie jest jakiś sportowiec, aktor itp.

Był sobie ćpun, zaćpał się i nie ma ćpuna. Prawdziwa tragedia xd

@Be4Again napisał: "Ja dorastałem w czasach "idź na studia, będziesz dobrze zarabiał", dzisiaj młodzież jest przekonana, że jak będą robić to co sprawia im przyjemność lub czym się pasjonują to będą dobrze żyć."

Tu bardziej chodzi o fakt, że w końcu przestało mieć znaczenie, że masz, kolokwialnie mówiąc, papier. Jeżeli robisz coś dobrze to zarabiasz adekwatnie do umiejętności. Oczywiście są wyjątki, gdzie wykształcenie jest konieczne, ale fach w ręku lub nieprzeciętna wiedzą to klucz do wyrwania się z wszędobylskiej klasy przeciętniaków nieskalanych ambicją.

Plus tego wszystkiego jest era internetu, która pozwala każdemu dotrzeć ze wszystkim praktycznie wszędzie.

@Armata500 napisał: "Świat tak jest skonstruowany, że więcej pieniędzy masz, jeśli robisz coś, co jest dla ludzi rozrywką."

Trafiłeś w sedno, ale jest to nowość. To co się obecnie dzieje. Mimo wszystko. Wystarczy spojrzeć dla przykładu na produkcje filmowe z lat 80 i 90tych, a obecnie. Większość filmów nie ma większych wartości. Chodzi tylko o jak najmniej skomplikowaną rozrywkę. Podobnie w mediach społecznościowych. Czym więcej patologii, erotyzmu, bójek, wyzwisk tym większe zainteresowanie.

@danielosik: podobno przedawkowany Oksykodon

Że żyjemy w czasach, gdzie spawacz może mieć lepszą pensję niż jakiś kierownik czy dyrektor w banku. Influencerka na insta, która pokaże dekolt zyska więcej niż Tomasz Kot za ostatnią rolę w filmie. Ludzie w UK dziwią się, że prawnik może zarabiać tyle co piłkarz. Czy to lepiej, czy gorzej że tak jest, nie wiem. Na pewno jest to zmiana, bo jakieś 30 lat temu było to nie do pomyślenia.

@arsenallord napisał: "Dlaczego niestety? Jeżeli ktoś po zawodówce ma więcej wiedzy o życiu i wie jak robić biznes niż gość co ma papier magistra, który tylko się wyuczył a w głowie siano? Dla mnie jeszcze większy szacunek"

Kurde źle mnie zrozumieliście. Mam mnóstwo szacunku do ludzi, po zawodówce i do pracy jaką wykonują. Mój ojciec jest dekarzem od 40 lat, mama pielęgniarką. Nie chodziło mi o to, że jak ktoś nie ma wykształcenia to ma zarabiać mniej. Z kolegą mówiliśmy, że mamy takie czasy, że "ciekawostką" jest, że prawnik może zarabiać tyle co piłkarz, że nastąpiła dewaluacja ludzi wykształconych. Ja dorastałem w czasach "idź na studia, będziesz dobrze zarabiał", dzisiaj młodzież jest przekonana, że jak będą robić to co sprawia im przyjemność lub czym się pasjonują to będą dobrze żyć. Po prostu chodziło o zmianę, która nastąpiła.

@Be4Again napisał: "No niestety, ludzie po zawodówce zarabiają więcej niż absolwenci renomowanych uczelni, influenserzy (czy jak to się tam pisze) z insta i TikToka mają więcej niż aktorzy po szkołach :D Robert Lewandowski jest chyba w top 100 najbogatszych Polaków :D"
Jeśli studiujesz rzecz która daje wiedzę nikomu nieprzydatną to jesteś w podobnej pozycji jak osoba która nigdy na studia nie poszła, ale jeśli dzięki studiom dowiadujesz się czegoś co jest w cenie to będziesz zarabiał bardzo dobrze. "Niestety" nikt nikomu niczego za darmo nie da niezależnie od tego jak bardzo by ktoś chciał dostać coś za darmo.

RIP Murański

@Be4Again: Dlaczego niestety? Jeżeli ktoś po zawodówce ma więcej wiedzy o życiu i wie jak robić biznes niż gość co ma papier magistra, który tylko się wyuczył a w głowie siano? Dla mnie jeszcze większy szacunek

@Be4Again napisał: "No niestety, ludzie po zawodówce zarabiają więcej niż absolwenci renomowanych uczelni, influenserzy (czy jak to się tam pisze) z insta i TikToka mają więcej niż aktorzy po szkołach :D"

To nie jest niestety, ludzie po zawodówkach więcej wiedza o zarabianiu pieniędzy niż goście po magistrach. Wiedza co chcą robić i to robią, dlatego zarabiają kase. Znam ludzi i po studiach i po zawodówkach i zgadnij którzy mają własne firmy, a którzy mieszkają nadal z rodzicami i pracują pod kimś :p

@Piotrek95: Będą nowe standardy 200 milionów za Antoniego 2.0

@Marzag napisał: "Przeciętny kopacz piłki zarabia pewnie koszulkę piłkarską i spodenki, ale Ci na najwyzszym poziomie sa w stanie gromadzic tyle ludzi na stadionie i przed tv, że nie ma co się dziwić, że zarabiają krocie."
No trochę zmienię: dziwimy się, że dobry prawnik zarabia więcej niż dobry kopacz piłki.

@Be4Again napisał: "Robert Lewandowski jest chyba w top 100 najbogatszych Polaków :D"

Lewandowski to akurat dość kiepski przykład, bo mówimy przecież o gwieździe światowego formatu, ponadto wydaje się bardzo ogarnięty życiowo, ma smykałę do biznesu, ponadto ukończył studia wyższe, choć wcale nie musiał, ale czuł taką potrzebę.

Bardziej zwróciłbym uwagę na pensje w Ekstraklasie, która jest fatalna i kopią się po czole, a zarobki 50-100 tysięcy na miesiąc to norma. Nawet w niższych ligach, I czy II lidze, są tacy, co zarabiają 10-40 tys. na miesiąc.

Ale to wszystko sprowadza się do jednego - oglądalność, zainteresowanie, karnety, koszulki, reklamy, sponsorzy etc. etc. Niestety, nawet najlepszy lekarz nie zarobi tyle, co zarabia dobry piłkarz grający w Ekstraklasie w takiej Legii.

Świat tak jest skonstruowany, że więcej pieniędzy masz, jeśli robisz coś, co jest dla ludzi rozrywką.

saxon71: Gabriel Jesus zameldował się dzisiaj w London Colney po powrocie z Brazylii, gdzie odbywał rehabilitację po kontuzji kolana.

@Amadi napisał: "wiat jest dziwny, bo dziwimy się, że lekarz/prawnik/inżynier zarabia więcej niż ktoś kto kopie piłkę :D"

No niestety, ludzie po zawodówce zarabiają więcej niż absolwenci renomowanych uczelni, influenserzy (czy jak to się tam pisze) z insta i TikToka mają więcej niż aktorzy po szkołach :D Robert Lewandowski jest chyba w top 100 najbogatszych Polaków :D

@Amadi napisał: "Świat jest dziwny, bo dziwimy się, że lekarz/prawnik/inżynier zarabia więcej niż ktoś kto kopie piłkę :D"
Przeciętny kopacz piłki zarabia pewnie koszulkę piłkarską i spodenki, ale Ci na najwyzszym poziomie sa w stanie gromadzic tyle ludzi na stadionie i przed tv, że nie ma co się dziwić, że zarabiają krocie.

@Be4Again napisał: "City będzie bronił David Pannick, który będzie podobno inkasował 80k funtów za dzień swojej pracy :D W przeliczeniu na dni pracujące to będzie miał wyższą tygodniówkę niż KDB :D"
Świat jest dziwny, bo dziwimy się, że lekarz/prawnik/inżynier zarabia więcej niż ktoś kto kopie piłkę :D

@trempa napisał: "Ma możliwość odwołania sie od wyroku do Komisji Odwoławczej w ramach Komisji Dyscyplinarnej Premier Leauge."

Która działa w strukturach EPL, której władze skazały (potencjalnie) City :)

Ma to pewnie tyle samo sensu co jakby zwolnił Cię właściciel firmy, w której pracujesz, a Ty odwołujesz się do kadrowej :) Regulamin może daje im taką możliwość, ale w praktyce oznacza to tyle co nic. Przy tak bezprecedensowej sprawie EPL musi zrobić pokaz siły, wiarygodności i jednomyślności. Na pewno wszystko dzieje się w porozumieniu z Komisją Dyscyplinarną.

City będzie bronił David Pannick, który będzie podobno inkasował 80k funtów za dzień swojej pracy :D W przeliczeniu na dni pracujące to będzie miał wyższą tygodniówkę niż KDB :D

Ostatnio w Lozanie City broniło ponad 20 prawników z najlepszych kancelarii w Anglii i Szwajcarii. Teraz Pannick ma dostać tak samo mocną "drużynę" :D City wyciąga najcięższe działa, pytanie czy to coś da? :)

Nie jest ważne czy jesteś winny czy nie, liczy się czy możesz to udowodnić :)

@trempa napisał: "Nie będę cytował, bo trochę tych komentarzy w temacie odwołania / przedawnień się pojawiło.

1. City MOŻE się odwołać od wyroku. NIE MOŻE się natomiast odwołać do CAS (tak, jak zrobili to w przypadku wyroku UEFA). Ma możliwość odwołania sie od wyroku do Komisji Odwoławczej w ramach Komisji Dyscyplinarnej Premier Leauge.
2. W regulaminie nie ma zapisu na temat przedawnienia przewinień, natomiast wielce prawdopodobne jest, że City w swojej lini obrony będzie grzać ten temat, ponieważ na bazie prawa angielskiego niedopuszczalne jest, że skutki czynów zabronionych nie mogą się nieprzedawniać.

Jeśli chodzi o etapy:
1. Czekamy obecnie na powołanie przez Przewodniczącego Komisji Dyscyplinarnej niezależnej, 3osobowej komisji (Wybierać ją będzie kibic Arsenalu :) ). W drodze wyjątku, jeśli Przewodniczący dogada sie z Man City, możliwe jest powołanie 1osobowej komisji."

Przez przypadek dałem wyślij ...

Man City ma prawo zakwestionować niezależność powołanej trójki i może złożyć sprzeciw. Tutaj będą grali na czas odciągając sprawę.

2. Gdy już komisja prześledzi wszystkie zarzuty i zbierze dowody, zapada wyrok.
3. Man City może się od tego wyroku odwołać do Komisji Odwoławczej.
4. Komisja ta bada odwołanie - zapada ostateczny wyrok.

Nie będę cytował, bo trochę tych komentarzy w temacie odwołania / przedawnień się pojawiło.

1. City MOŻE się odwołać od wyroku. NIE MOŻE się natomiast odwołać do CAS (tak, jak zrobili to w przypadku wyroku UEFA). Ma możliwość odwołania sie od wyroku do Komisji Odwoławczej w ramach Komisji Dyscyplinarnej Premier Leauge.
2. W regulaminie nie ma zapisu na temat przedawnienia przewinień, natomiast wielce prawdopodobne jest, że City w swojej lini obrony będzie grzać ten temat, ponieważ na bazie prawa angielskiego niedopuszczalne jest, że skutki czynów zabronionych nie mogą się nieprzedawniać.

Jeśli chodzi o etapy:
1. Czekamy obecnie na powołanie przez Przewodniczącego Komisji Dyscyplinarnej niezależnej, 3osobowej komisji (Wybierać ją będzie kibic Arsenalu :) ). W drodze wyjątku, jeśli Przewodniczący dogada sie z Man City, możliwe jest powołanie 1osobowej komisji.

We Wrocławiu, Warszawie oraz Szczecinie swoje punkty ma otworzyć Popeyes... oj będzie jedzone, bo KFC w moim mieście to jakiś przykry zart, a Popeyes Chicken Sandwich zrobił furorę w USA, więc oczekuję czegoś smacznego

@sickstick napisał: "No tak, ale jak pracownik Tesco dostał od firmy rok wcześniej puchar za kasjera roku, to Tesco w żaden sposób nie może kazać mu tego pucharu zwrócić, bo ten jest już aktualnie jego własnością."

Mogą jeżeli mają dowody, że wygrał tytuł dzięki przekrętowi, który jest niezgodny z regulaminem Tesco :) Nabył własność w sposób niezgodny z wew. regulaminem i z tego powodu akt własności zostaje unieważniony.

To tak jak łapią Cię na korupcji, skonfiskują Ci wszystkie dobra które nabyłeś dzięki korzyściom z korupcji. Nikogo nie interesuje, że to już Twoja własność :)

@kwiatinho napisał: "Wałki szły na poziomie nieosiągalnym dla piłkarzy czy sztabu szkoleniowego. Tylko nieliczni byli wtajemniczeni dlatego tak długo udawało się utrzymywać to w tajemnicy."
Nie ma takiego dowodu! powtarzam jeszcze raz, jest nagroda 100000 funtów dla człowieka, który wskaże cień dowodu ze Arteta wiedział o wałkach finansowych Manchesteru City. Po prostu nie wiedział, prosze sobie wyobrazić. Wiedział, albo nie wiedział, ja zakładam ze nie . Ale istnieje ogromna możliwość ze nie wiedział. Jest nawet taka wypowiedz Guardioli który zrobił słynną konferencje przed meczem z Brighton, on powiedział całkiem zmęczony "zrobiłem coś strasznego" Ale imię Artety pozostanie nieskalane

@Be4Again napisał: "EPL to prywatna firma i ma prawo orzekać wew. swoich struktur. Jak pracownik Tesco zostaje zwolniony z powodów dyscyplinarnych to nie może się nigdzie odwołać. Może jedynie zaskarżyć Tesco w procesie cywilnym do Sądu Pracy, który sprawdzi słuszność decyzji. Taką drogę też będzie miało City :)"
No tak, ale jak pracownik Tesco dostał od firmy rok wcześniej puchar za kasjera roku, to Tesco w żaden sposób nie może kazać mu tego pucharu zwrócić, bo ten jest już aktualnie jego własnością.

@sickstick napisał: "Specjalistą od prawa nie jestem, ale wydaje mi się że większości ewentualnych kar które im grożą (np odebranie tytułów) nie może zostać wyegzekwowanych bez procesu sądowego."

Może, bo tytułu mistrzowskie nie są przyznawane na podstawie prawa obowiązującego w Anglii tylko na podstawie wew. reguł panujących w EPL. EPL to nie jest "państwowa" firma tylko prywatne przedsiębiorstwo, które może orzekać w sprawach wew. struktur.

Jakby City udowodnili, że wygrali mistrzostwa za pomocą korupcji to wtedy wchodzi prokuratura i proces sądowy, ponieważ korupcja jest przestępstwem w rozumieniu prawa obowiązującego. FFP to wew reguły, które nie mają przełożenia w kodeksie (o ile nie było tam jakiś malwersacji, korupcji, fałszowania dokumentów itd)