Podział punktów w derbach Londynu!
26.04.2015, 18:07, Łukasz Wandzel 4538 komentarzy
Dzisiejsze derby można nazwać meczem o dwóch obliczach, z których żadne nie doprowadziło do zmiany wyniku. Byliśmy świadkami pierwszej, zapowiadającej niesamowite wrażenia połowy oraz drugiej, całkowicie spuszczonej z tonu. Oba te obrazy nie przyniosły nam dzisiaj bramek.
Starcie Kanonierów z ekipą Chelsea w pierwszej połowie było niezwykle zacięte, charakterystyczne dla derbowych spotkań. Jedynym brakującym elementem były bramki. Okazji do ich zdobycia wcale nie brakowało i wydawały się one jedynie kwestią czasu. Mieliśmy okazję oglądać przyjemne dla oka 45 minut między zespołami z górnej części tabeli. Jeśli drużyny kontynuowałyby tempo, jak z pierwszej połowy, cały mecz byłby wyśmienity.
Niestety druga okazała się być znacznie spokojniejsza. Zespoły ciągle szukały swoich okazji, lecz ich grze towarzyszyła znacznie mniejsza dawka intensywności. W pewnych chwilach mecz przypominał spotkanie towarzyskie. Żadna z drużyn na pewno nie dążyła do remisu, choć zadowolenie Johna Terry'ego po ostatnim gwizdku sędziego mówiło co innego.
Składy, w jakich oba zespoły pokazały się na murawie:
Arsenal: Ospina - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Coquelin (76. Welbeck), Cazorla - Ramsey, Özil, Alexis - Giroud (84. Walcott)
Chelsea: Courtois - Ivanovic, Cahill, Terry, Azpilicueta - Matic, Fabregas (90. Zouma) - Ramires, Oscar (45. Drogba), Willian (90+4. Cuadrado) - Hazard
Rozpoczęcie meczu przez graczy The Blues zostało poprzedzone minutą ciszy, poświęconą tragicznemu pożarowi na stadionie w Bradford.
Już na samym początku zauważalne było prawdziwe oblicze derbów. Londyńskie drużyny walczyły zawzięcie o każdą piłkę. Dodatkowo, agresywnej gry nie brakowało z obu stron.
W 8. minucie, Oscar upadł w szesnastce Arsenalu. Wszystko za sprawą potyczki z Bellerinem. Sędzia, naprzeciw domaganiom podopiecznych Mourinho, nie dopatrzył się przewinienia młodego obrońcy.
Cesc Fabregas, kilka minut później, zaadresował świetne, długie podanie do Oscara. Jednak Brazylijczyk został pokiereszowany w starciu z Ospiną. Na rzut rożny zmuszony był wybić piłkę Bellerin.
Zawodnicy gości chyba za bardzo szukali rzutu karnego. Za symulowanie, w polu karnym, został ukarany żółtą kartką... Fabregas.
W 34. minucie realną szansę na gola zdobyli The Gunners. Bellerin próbował dograć piłkę z prawej strony do Cazorli. Uderzenie Hiszpana zostało zablokowane przez Cahilla, który będąc w polu karnym dotknął futbolówki ręką. Sędzia i tym razem nie zdecydował się podyktować jedenastki.
Chwilę później sytuację stuprocentową zmarnowali piłkarze Chelsea. Zbliżający się do pola karnego Willian podał futbolówkę do Ramiresa. Ten był zaledwie kilka metrów przed bramką i przed sobą miał tylko Ospinę, ale oddany strzał wylądował w rękach kolumbijskiego golkipera.
Ostatnie minuty tej części spotkania należały do Kanonierów, którzy nacierali na skupionych w defensywie graczy The Blues.
Sędzia postanowił zakończyć pierwszą połowę. Na drugą Jose Mourinho przygotował zmianę. Miejsce Oscara zajął Drogba.
W 51. minucie piłkę rękami na szesnastym metrze próbował zebrać David Ospina. Z kolei na blokującego dostęp do futbolówki Koscielnego napierał Fabregas, co przyczyniło się do niegroźnego poturbowania kolumbijskiego bramkarza.
Niewielką przewagę przez kilka następnych minut wypracowali sobie The Gunners, lecz bez rezultatu.
W 61. minucie w starciu fizycznym z Drogbą ucierpiał Coquelin, lecz po chwili kontynuował grę razem z drużyną.
W następnych chwilach Arsenal wydawał się być zespołem oblegającym przeciwnika, mimo że ciągle z mniejszym posiadaniem piłki.
W 69. minucie niespodziewanie sprzed szesnastego metra uderzył...Per Mertesacker. Całkowicie zaskoczył swoim strzałem, lecz niestety uderzył niecelnie.
W 76. minucie jedną z lepszych sytuacji miał Santi Cazorla. Dostał piłkę w pole karne, lecz nie udało mu się skierować jej do bramki. Tuż po tej akcji zszedł z boiska Coquelin zastąpiony Welbeckiem.
W 82. minucie niezłym rajdem odznaczył się właśnie Welbeck, który wykorzystał piłkę zagraną przez Özila. Z ostrego konta oddał strzał, lecz piłka wylądowała w rękach bramkarza The Blues. Jednak w ostatecznym rozrachunku sędzia przyznał Arsenalowi rzut rożny.
Okazję na strzelenie gola w doliczonym czasie gry zmarnowali Kanonierzy. Monreal zagrał z lewej strony lecz wykończyć sytuacji nie zdołał ani Özil, ani Welbeck, którzy praktycznie minęli się z futbolówką.
Chwilę później mecz został zakończony ostatnim gwizdkiem sędziego.
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 22 | 16 | 5 | 1 | 53 |
2. Arsenal | 23 | 13 | 8 | 2 | 47 |
3. Nottingham Forest | 23 | 13 | 5 | 5 | 44 |
4. Manchester City | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
5. Newcastle | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
6. Chelsea | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
7. Bournemouth | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
8. Aston Villa | 23 | 10 | 7 | 6 | 37 |
9. Brighton | 23 | 8 | 10 | 5 | 34 |
10. Fulham | 23 | 8 | 9 | 6 | 33 |
11. Brentford | 23 | 9 | 4 | 10 | 31 |
12. Manchester United | 23 | 8 | 5 | 10 | 29 |
13. Crystal Palace | 23 | 6 | 9 | 8 | 27 |
14. West Ham | 23 | 7 | 6 | 10 | 27 |
15. Tottenham | 23 | 7 | 3 | 13 | 24 |
16. Everton | 22 | 5 | 8 | 9 | 23 |
17. Leicester | 23 | 4 | 5 | 14 | 17 |
18. Wolves | 23 | 4 | 4 | 15 | 16 |
19. Ipswich | 23 | 3 | 7 | 13 | 16 |
20. Southampton | 23 | 1 | 3 | 19 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 18 | 13 |
E. Haaland | 17 | 1 |
A. Isak | 15 | 5 |
C. Palmer | 14 | 6 |
C. Wood | 14 | 2 |
B. Mbeumo | 13 | 3 |
Y. Wissa | 11 | 2 |
Matheus Cunha | 10 | 4 |
O. Watkins | 10 | 4 |
J. Kluivert | 10 | 3 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Ale mnie zaskoczyły wczorajsze wyniki. A United to już w ogóle ;o
A Sevilla przegrała wczoraj pierwszy domowy mecz od 9 lutego 2014 roku.
80% BP :O
Statystyki meczu United-WBA:
meczyki.pl/image_upload/image/450_25433.JPG?1
Dobrze, że statystyki nie grają.
United bez De Gea, my bez Alexisa, Chelsea bez Hazarda, City bez Aguero... Każdy ma kogoś mocnego w składzie. Bez tego zawodnika mogłoby być gorzej ale mogło by też pójść lepiej bo jakiś zawodnik zaliczyłby zwyżkę formy i wymiatał.
Gdybanie bez sensu
Myślę, że jeszcze tak.
Myślicie że zatrzymają Dejwida?
marimoshi
Zgadzam się.
@mari
Wiem ale tak patrze ile dały Mułom transfery Moyesa (Fella/Mata) i de gea a 200M LVG.
Takie gdybanie nie ma sensu. Tak samo można uderzyć w drugą stronę. Gdzie bylibyśmy,gdyby nie Alexis.
btw
Ciekawe ja wysoko byliby MU bez DeGei...
Ja prawie wcale nie oglądam boksu ale słaba była ta walka stulecia. Murzyn ciągle uciekał przed mniejszym Filipińczykiem i jeszcze wygrał, nie ogarniam.
Te mieszane sztuki walki robią na mnie o wiele większe wrażenie nawet jak walczą jacyś średniacy.
Taki boks to naprawdę dla koneserów - 65 kg to tak z grubsza ok. 50/60% wagi poważnych pięściarzy jak niegdyś Lennoxa Lewisa czy teraz Kliczków.To trochę tak jakby porównać oglądanie finału mś świata meczu futsalu do finału piłki nożnej na tzw. zielonej trawie. Przechodząc więc do rzeczy poważnych czyli do piłki to należy chyba podziękować van zdrajcy za pięknie wykonany rz.k. gdyż znacznie przybliżył nam top3 do którego wystarczy nam 8 pkt..A diabełkom życzyłbym żeby pomęczyli się z Lazio bądź Romą .Swoją drogą to mozemy mieć niebawem nie 3,a 4 bramkarzy o ile Białkowski wraz z Ipswich T. skutecznie przebrną przez baraże choć faworytami nie są.Dzisiaj wyjątkowo będę trzymał kciuki za ekipą spod znaku drobiu ;póki co końcówka sezonu nieźle się układa.
A co do komentarza, to zgadzam się. Bardzo słabo, a co najgorsze... Jednostronnie. Rozumiem zachwyty nad Mayweather'em, bo to geniusz, ale Pacman też miał swoje momenty.
Mayweather wykorzystuje najbardziej swoje predyspozycje. Ma talent defensywny, więc w taki sposób walczy. Jak widać po jego karierze, bardzo mu się to opłaca. Z kolei Pacquiao to efensywny zawodnik.
Ci, którzy piszą, że walka była słaba, nie mają pojęcia o boksie. Nie była porywająca, ale dobra. Widać było talent i geniusz obu bokserów.
Mnie podobnie się skojarzyło jak napisał kolega michalm1 - Mayweather jest jak Chelsea: najważniejsze to zero z tyłu a z przodu zawsze coś się trafi.
scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/11051219_914355788610237_294444663312319109_n.jpg?oh=1bae4cb26061033b1fdac65bac3c2df0&oe=55E18490
Proszę. Macie odpowiedź dlaczego Manny przegrał.
Walka cieniutka? Taktycznie Money roz****ł system. Zostańcie co niektórzy tylko przy oglądaniu meczów, bo na boksie to się nie znacie :D
polandblood- jak to za co? Manny nie zrobił mu żadnej krzywdy. Był jak dziecko we mgle. Nie miał pomysłu, żeby się do niego dobrać.
Eh, zaspalem...
Mówicie, że wiele nie straciłem?
Jeśli tak, to przynajmniej będę miał jakieś pocieszenie :p
michalm1, bo taki jest ich styl boksowania... Mayweather był szybszy i miał większy zasięg to wygrał. Simple as that.
Komentatorzy do tarcia chrzanu, widowisko jak na okręgówce, Pacquiao bez heroizmu w oczach,a zdetonowany i skonfundowany, a Floyd bezpretensjonalny.
polandblood, punkty przyznaje się za trafione ciosy, a nie chęć do walki. Manny po prostu mało trafiał.
Manny walczyl jak druzyne grajaca otwarty futbol. Floyd walczyl z kolei jak Chelsea... obrona i kontry.
Za co dostaję wygraną Floyd? Za co? Mówiłem, tak jak wiele komentarzy było, jak Pacman go nie znokautuje zwycięstwo dostanie Floyd.
Boks to nie ulica,wiatraki paca nie mogly nic dac.
Zero pomysłu,skrepowane ruchy. albo wiek dał znać,albo pac przegrał tę walkę zanim się jeszcze zaczęła.
beznadzieja
Trafiłem wynik :-) Walka cieniutka, komentarz równie słaby. Wygrali ci co poszli spać.
118-110
Pacquaio chociaż walczyć chciał.
Mi wyszło
116-112
Ten komentarz to niczym na meczach legii w ekstraklasie
Przy dobrym prostym Pacmana nawet nic nie powiedzieli, dla mnie porażka komentarz.
115:113 dla Floyda, żeby aż tak uciekać w królewskich rundach i to w "walce stulecia"... Gdzie tu porównywać do Ali vs Frazier
bez szału ta walka w moim odczuciu trochę jednak więcej pokazał Pac
Jaka dominacja Floyda? Co oni tam ćpają?
arsenallord
taa, spuszczają się nad Floydem, który prawie wcale nie zadanie ciosów
Komentarz fatalny. Bardzo jednostronny.
mi +2 dla Floyda.
67-66 dla Floyda wychodzi mi na razie
Boks to biznes. Szkoda, że jak Pacman nie znokautuje FLoyda, a będzie o to ciężko, to dadzą zwycięstwo Mayweather'owi.
rojadirecta.me/goto/cdn03-stream.blogspot.com/
nettv.pw/tvp-sport-anon947/
Królestwo za niezacinającą się transmisję.
Dobra runda Pacmana :)
ziew
Walka do tej pory nudna, chociaz zaczyna sie powoli rozkrecac... mysle, ze moze byc jeszcze ciekawie... (albo po prostu mam taka nadzieje). Z takich walk /staruszkow/ to bardzo mi sie podobala Calzage (Idol) vs Roy Jones Jr
Widze, ze znowu sie cos dzieje vs policja... kolejny zabity (chyba kibol?). W nocy kibole wyszli pod komisariat robic jazde
Gówno będzie. Mogłem pójść spać. Już wiem kto i jak wygra.
Muay Thai + silownia... powoli tez musze myslec nad zbiciem wagi, bo troche za duza